Felietony

Najlepsze małe smartfony na rynku: Galaxy S25 vs. iPhone'a 16 Pro vs. Xiaomi 15

Daniel Wójcik
Najlepsze małe smartfony na rynku: Galaxy S25 vs. iPhone'a 16 Pro vs. Xiaomi 15
Reklama

Samsung Galaxy S25, iPhone 16 Pro czy Xiaomi 15? Sprawdzamy trzech najmocniejszych zawodników wśród kompaktowych smartfonów 2025. Zobacz, który z nich naprawdę zasługuje na miano najlepszego w swojej klasie.

Samsung Galaxy S25, iPhone 16 Pro, Xiaomi 15 - porównanie najlepszych małych smartfonów 2025

Rozglądasz się za telefonem z topową specyfikacją, ale nie szukasz dużego ekranu? Jeśli tak, trafiłeś(-aś) idealnie – dziś bierzemy na tapet trzy małe-wielkie smartfony. To Samsung Galaxy S25, iPhone 16 Pro oraz Xiaomi 15.

Reklama

Mały smartfon z górnej półki

Trzy telefony i trzej producenci z różnych krajów – Samsung Galaxy S25, iPhone 16 Pro i Xiaomi 15. Choć łączy je podobna (jak na dzisiejsze standardy) wielkość, to różni je wiele: system operacyjny, podejście do AI, cena, a nawet sposób ładowania. Mamy nadzieje, że ten tekst pomoże podjąć bardziej świadomą decyzję zakupową.

Samsung Galaxy S25

Zacznijmy od przedstawiciela Samsunga, czyli modelu Galaxy S25. Waży zaledwie 162 g i ma wymiary 146,9 x 70,5 x 7,2 mm. Przy współczesnych telefonach często przekraczających 200 g jest to naprawdę miła odmiana. Smukły profil dodatkowo podkreśla kompaktowy charakter, więc jeśli cenisz sobie poręczność, S25 ma tu dodatkowe punkty.

Z przodu mamy 6,2-calowy LTPO OLED (120 Hz), co przekłada się na płynną animację i przyjemne przeglądanie stron. Jasność dochodzi do 1395 nitów, co może nie jest rekordowym wynikiem, ale i tak w większości warunków daje radę.

Sercem urządzenia jest Snapdragon 8 Elite for Galaxy – podrasowana wersja najnowszego chipu Qualcomma. Zwiększone taktowania CPU i GPU przekładają się na naprawdę topową wydajność. Co ciekawe, w tym roku Samsung potrafi wyprzedzić w testach nawet A18 Pro od Apple w scenariuszach wielordzeniowych i graficznych.

Aparat? Tutaj Samsung stawia na sprawdzony pakiet obiektywów: 50 Mpix główny sensor, 10 Mpix tele (3x) i 12 Mpix szeroki kąt. Może nie jest to zestaw rodem z wersji Ultra, ale na co dzień powinien w zupełności wystarczyć. W zdjęciach dziennych kolory wychodzą naturalnie, a nocą potrafi zaskoczyć jasnymi kadrami.

Bateria ma zaledwie 4000 mAh, ale ładowanie (25 W) jest całkiem ok. W testach Samsung do pełna ładuje się szybciej niż iPhone, choć przegrywa minimalnie we wczesnych etapach uzupełniania energii (pierwsze 15-30 minut).

iPhone 16 Pro

Drugim graczem, którego wzięliśmy na tapet, jest iPhone 16 Pro. Na tle Samsunga jest zauważalnie cięższy (199 g, wymiary 149,6 x 71,5 x 8,3 mm), co może być odczuwalne w codziennym użytkowaniu. Z drugiej strony mamy tu ramkę z tytanu i Ceramic Shield na froncie, co w teorii zwiększa odporność urządzenia.

Reklama

Ekran o przekątnej 6,3 cala ma minimalnie większą powierzchnię niż w Galaxy S25 i jednocześnie wyższą rozdzielczość (1206 x 2622), wyższą jasność (aż 1764 nitów) i wsparcie dla Dolby Vision. Jeśli oglądasz filmy czy seriale na telefonie, iPhone 16 Pro powinien przypaść Ci do gustu. Mamy tu Dynamic Island, co może irytować osoby przyzwyczajone do tego, że na ekranie nie ma notcha, ale część użytkowników zdążyła się już do niego przyzwyczaić.

Pod maską procesor A18 Pro, czyli najnowszy chip Apple. Zwykle gigant z Cupertino przodował w wydajności, ale tym razem Qualcomm mocno się przyłożył i iPhone potrafi być gorszy w testach wielordzeniowych oraz w grach. W praktyce jednak iOS nie ma problemu z płynnością – animacje są gładkie, a optymalizacja zawsze była mocną stroną Apple.

Reklama

Co do aparatu, mamy mocny zestaw: główny 48 Mpix, 12 Mpix tele 5x i 48 Mpix ultra wide. W dzień różnice w konfrontacji z Samsungiem są bardzo subtelne, choć iPhone częściej zapewni lepsze detale przy 2-krotnym przybliżeniu. Wideo? Tutaj Apple tradycyjnie jest w czołówce i oferuje bardzo dobrą stabilizację, choć przy trybie ultrawide w gorszym świetle Samsung potrafi mu dorównać.

Bateria w iPhonie 16 Pro sprawuje się przyzwoicie, zwłaszcza w codziennym przeglądaniu sieci czy mediów społecznościowych. Ładowanie jest za to wolniejsze niż u konkurentów.

Xiaomi 15

Na koniec mamy Xiaomi 15, gdzie także postawiono na kompaktową formę, chociaż w rzeczywistości jest ciut większy od konkurentów (6,36 cala). Technologia LIPO pozwoliła Xiaomi na zredukowanie ramek do zaledwie 1,38 mm, co potęguje wrażenie „bezramkowego” ekranu.

Sercem urządzenia jest standardowy Snapdragon 8 Elite (bez dopisku „for Galaxy”). Wciąż mówimy o bardzo mocnym układzie, bazującym na architekturze Oryon. Według producenta, względem poprzednika daje on nawet 42% wyższą wydajność CPU i 44% wyższą wydajność GPU.

Duże wrażenie robią aparaty: trzy obiektywy, każdy 50 Mpix – główny, tele i ultraszeroki (współpraca z marką Leica). W dobrych warunkach oświetleniowych powinno to przełożyć się na spójną, wysoką jakość niezależnie od ogniskowej. W nocy, jak zawsze, kluczowe będą algorytmy AI.

Reklama

Najmocniejszą kartą przetargową okazuje się bateria – 5400 mAh to naprawdę pokaźna wartość, a do tego dostajemy ładowanie przewodowe 90 W i bezprzewodowe 50 W. Xiaomi dorzuca też w pudełku ładowarkę kompatybilną z tymi 90 W, co dzisiaj jest już rzadkością. Galaxy S25 z 25 W nie ma tu startu, przynajmniej na papierze, więc jeśli priorytetem jest szybkie doładowanie urządzenia, Xiaomi może mieć przewagę.

Ile trzeba wydać na mały topowy smartfon?

W świecie flagowców 2025 potrafiących kosztować powyżej 5000 czy 6000 zł te trzy smartfony i tak plasują się raczej w pułapie cenowym z półki premium.

  • iPhone 16 Pro (128 GB) zaczyna się w okolicach 4649 zł. To nadal sporo, ale Apple przyzwyczaiło nas, że za logo z nadgryzionym jabłkiem trzeba dopłacić swoje.
  • Samsung Galaxy S25 (128 GB) można dostać od około 3689 zł, co jest zauważalnie niższą ceną niż u konkurenta z Cupertino.
  • Xiaomi 15 (256 GB) wyceniono na około 4199 zł, co sytuuje go gdzieś pomiędzy iPhonem a Samsungiem – choć warto pamiętać, że tu w standardzie mamy już 256 GB pamięci na dane.

Trzeba przyznać, że to dość atrakcyjna oferta ze strony Xiaomi, zwłaszcza biorąc pod uwagę większą pamięć w podstawowej wersji, a także ładowarkę w zestawie. Samsung ma jednak niezaprzeczalny atut w postaci jeszcze niższej ceny, a iPhone… no cóż, Apple nigdy nie walczyło na cyferki w specyfikacji czy cenie, raczej bazując na sile swojego ekosystemu i lojalności klientów.

Wielkie starcie małych gigantów: Co wybrać w 2025 roku?

Samsung Galaxy S25 to najlepszy wybór, jeśli potrzebujesz kompaktowego Androida i zależy Ci na niższej cenie (ok. 3689 zł). Do tego bardzo dobra wydajność dzięki Snapdragon 8 Elite for Galaxy oraz sporo funkcji AI.

iPhone 16 Pro zachwyca ekranem, świetnym wideo, 5-krotnym zoomem i klasyczną solidną konstrukcją (tytan, Ceramic Shield). Cena startuje od 4649 zł, czyli zauważalnie wyżej niż u Samsunga. Jednak dla fanów Apple to i tak często jedyny słuszny wybór.

Xiaomi 15 w wersji 256 GB (ok. 4199 zł) przyciąga baterią 5400 mAh, błyskawicznym ładowaniem 90 W (ładowarka w zestawie!), a także trzema obiektywami Leica, po 50 Mpix każdy.

Każdy ma swoje atuty, więc nie ma jednego, uniwersalnego zwycięzcy. Tutaj wygrywa ten, kogo mocne strony najbardziej trafiają w Twoje potrzeby.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama