W przeszłości Samsung słynął z ogromnej liczby oferowanych smartfonów. Od dłuższego czasu ma znacznie ograniczono portfolio produktów, co zdecydowanie pozwoliło im stworzyć przejrzystą ofertę. Wkrótce jednak zadebiutuje produkt, wyróżniający się wyglądem, nawiązujących nieco do Avilii, ale również Huawei P9 i P10. O co chodzi z Samsungiem Galaxy A9 Star?
Precz z krągłościami
Dotychczas Samsung stawiał głównie na zaoblone kształty. Momentem przełomowym był debiut Samsunga Galaxy SIII w 2012 roku, który to potocznie był nazywany pieszczotliwie mydelniczką. To on też stanowił podstawę do opracowania nowego języka stylistycznego. Ogółem na rynku większość firm podążyło podobną ścieżką, odchodząc od kanciastych brył i prostych kształtów.
Okazuje się jednak, że Samsung Galaxy A9 Star wróci do starszego designu koreańskich telefonów. Owszem, jeszcze pierwsza generacja serii Galaxy A stawiała na podobne kształty, ale mimo wszystko nie kopiowała od innych producentów. Tymczasem nadchodzący model nie będzie się z tym szczególnie krył. Tył urządzenia przywodzi na myśl Huawei P9 czy P10, a także iPhone X, choć co do tego ostatniego nie mogę się w pełni zgodzić.
Obudowa zostanie oczywiście wykonana ze szkła oraz aluminium. W tej kwestii producent nie szykuje żadnych nowości, zresztą temu trudno byłoby się dziwić, skoro takie materiały są aktualnie w modzie. Z tym Samsung nie może walczyć. Na pleckach pojawi się skaner linii papilarnych. Tym razem jednak będzie na środku, podczas gdy podwójny aparat zostanie ustawiony po boku.
Czy będą gwiezdne podzespoły?
Przedstawiciele linii A9 to mocni gracze. Samsung Galaxy A9 Star nie będzie pod tym względem od nich odbiegał i wyróżni się ogromnym, 6,28-calowym wyświetlaczem Super AMOLED o rozdzielczości Full HD+ i proporcjach 18,5:9. Moim zdaniem tak duże urządzenie cieszyłoby się sporym powodzeniem w naszym kraju. W końcu brakuje sensownych propozycji w segmencie smartfonów z panelami o przekątnej powyżej 6 cali.
Urządzeniu o oznaczeniu kodowym SM-G8850 pochwali się także ośmiordzeniowym procesorem Snapdragon 660, 4 GB RAM oraz 64 GB pamięci wbudowanej, co wypada naprawdę bardzo dobrze i możemy być spokojni o wydajność. Szybkie działanie powinno być tu formalnością nie tylko w grach, ale również w codziennym użytkowaniu. Całość zasili bateria 3700 mAh. Zważywszy na ekran oraz resztę podzespołów, nie jest to szczególnie duży akumulator i obawiam się tu nieco o czas pracy.
Z tyłu pojawi się podwójny aparat 24 i 16 Mpix, z przodu z kolei 16 Mpix – w tym przypadku producent postawił na ilość. Wszystko wskazuje na to, że ten telefon zadebiutuje oficjalnie na wybranych rynkach Azji, z myślą o których został stworzony. Wskazywać mają na to aparaty, wygląd oraz duży wyświetlacz – w Chinach takie urządzenia są bardzo chętnie kupowane.
Jednocześnie należy pamiętać o tym, że jego nazwa nie pasuje do reszty modeli sprzedawanych na Zachodzie. Obecnie firma postawiła na parzyste numerki przy literze, tymczasem Galaxy A9 Star korzysta z jeszcze starego nazewnictwa. Wydaje się, że jest on elementem nowej strategii, która zakłada skuteczną walkę z Xiaomi, Oppo, Vivo i Apple w Azji. W końcu Koreańczycy muszą walczyć o najważniejszych kontynent. Jeżeli tam przegrają, wówczas ich siła globalna drastycznie spadnie.
Mam jednak nadzieję, że finalnie ten telefon trafi także do nas.
*na zdjęciu tytułowym Samsung Galaxy S9+
źródło: Sammobile
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu