W Korei w końcu się przebudzili. Samsung Galaxy A8s wprowadzi dotychczas prawie nieznane nowości do średniaków i szykuje się na nowego lidera tego segmentu.
Wcięcie? To już niemodne
Samsung Galaxy A8s ma bazować z wyglądu już na Galaxy S10. Ten flagowiec z kolei zaprezentuje stylistykę pozbawioną prawie w ogóle ramek z przodu - te mają mieć wielkość około 2-3 mm. Trzeba przyznać, że dopiero teraz nadejdzie era bezramkowców. Tym bardziej cieszy, że Koreańczycy wprowadzą podobną konstrukcję do swojego średniaka - dotychczas tempo przejmowania takich nowości było o wiele wolniejsze.
Owszem, ten produkt będzie miał nieco szersze ramki, ale i tak będzie pierwszym modelem marki, który zaoferuje nowy ekran Infinity O. Co to oznacza? Za tym pojęciem kryje się panel, oczywiście w formacie panoramicznym, z wcięciem na przedni aparat, co przełoży się na naprawdę zmaksymalizowaną powierzchnię roboczą. Tak mniej więcej ma to się prezentować na żywo:
Tu jednak czas na niemałą niespodziankę. Mianowicie firma zdecyduje się na ekran... IPS TFT LCD! Tym razem nie otrzymamy Super AMOLED-a, co jest ogromnym zaskoczeniem, ale najwyraźniej za taką decyzją muszą stać poważne argumenty ze strony inżynierów oraz (przede wszystkim) księgowych. W dodatku za produkcję panelu będzie odpowiedzialne BOE, a nie sam Samsung.
Samsung Galaxy A8s nie może zawieść pod względem możliwości fotograficznych. O to zadbać ma potrójny aparat główny 24, 10 i 5 Mpix, czyli trio znanemu już z Galaxy A7. Możliwe jednak, że doczeka się on pomniejszych poprawek.
Samsung Galaxy A8s będzie strzałem w dziesiątkę?
Nadchodzący sprzęt zostanie jeszcze wyposażony w baterię o dosyć skromnej pojemności 3400 mAh. Będzie wspierać szybkie ładowanie, ale ja tu liczę głównie na dobrą optymalizację, aby sprzęt był w stanie spokojnie wytrzymać dzień pracy. Nie zabraknie też Snapdragona 710 z maksymalnie 6 GB RAM i do 128 GB pamięci wbudowanej, ale bazowa wersja najpewniej będzie musiała zadowolić się, odpowiednio, 4 oraz 64 GB.
Na pokładzie znajdziemy już Androida Pie z nową nakładką One UI. Do tego będzie szklano-aluminiowa obudowa i wydaje się, że to wszystko składa się na jeden przepis na sukces. W sumie trudno na tym etapie wytknąć mu jakąkolwiek wadę i ma szansę stać się swoisty Galaxy S10 w wersji Lite.
Owszem, da się znaleźć już teraz tańsze modele ze Snapdragonem 710, ale widzę ogromny potencjał właśnie w Samsungu Galaxy A8s. Dlaczego? Przede wszystkim z uwagi na wygląd i ten ekran, który będzie wyjątkowy przez dłuższy czas i tylko Huawei będzie mógł dosyć szybko odpowiedzieć czymś podobnym. Do tego otrzyma porządne multimedia. Czy w klasie średniaków klasy premium potrzeba czegoś więcej? Szczerze mówiąc, wątpię. Teraz pozostaje już tylko czekać na oficjalną premierę i w miarę rozsądnie ustaloną cenę.
źródło: GSM Arena, All About Samsung
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu