Samsung zaprezentował słuchawki ekranem w etui. Do czego może służyć?
Słuchawki bezprzewodowe jakie są, każdy widzi. Oczywiście — mamy różne rozmiary, kształty, a także wiele ciekawych pomysłów, jak chociażby nowe urządzenia od Huawei. Jednak bazowy koncept TWS pozostaje taki sam. Mamy słuchawki i etui ładujące, w którym je trzymamy. I o ile słuchawkom poświęca się sporo uwagi, to w przypadku etui nie dzieje się za wiele.
Polecamy na Geekweek: Samsung na CES 2024 stawia na AI. Wiem, jak zmieni nasze domy
Od lat miejsce, w którym trzymamy słuchawki, wygląda podobnie, a zmieniać się może jedynie prędkość jego ładowania. W końcu etui praktycznie cały czas jest w naszej kieszeni, więc nie trzeba poświęcać mu aż tyle uwagi. Cóż, Samsung tak nie uważa. Firma stwierdziła, że do swoich słuchawek stworzy najbardziej zaawansowane etui na świecie.
Tak powstały słuchawki z ekranem OLED. Po co?
Na trwających targach CES Samsung Display zaprezentował nowy koncept, czyli etui dosłuchawek Galaxy Buds zawierające w sobie okrągły, dotykowy wyświetlacz OLED. Dzięki temu słuchawki wyglądają, jakby ktoś włożył do nich Galaxy Watcha.
Paradoksalnie, taki produkt ma rację bytu. Zobaczcie, że obecnie słuchawki możemy ustawić tylko poprzez aplikację w telefonie. Jeżeli więc podłączymy je do czegoś innego - TV, laptopa czy systemu car audio, to w takim wypadku jesteśmy niejako skazani na domyślne ustawienia, jeżeli chodzi np. o equalizację, profil czy wszystkie funkcje dodatkowe.
W przypadku sterowania bezpośrednio z samych słuchawek możemy te ustawienia dostosować bezpośrednio z poziomu etui, co w niektórych przypadkach znajdzie swoje zastosowania. Oczywiście — wszystko ma swoje minusy. Taki ekran pobiera energię z etui, skracając czas pracy na jednym ładowaniu, nie mówiąc już o tym, że słuchawki zazwyczaj traktujemy nieco brutalniej niż telefon, więc i ryzyko zadrapania/zbicia takiego ekranu jest większe. Zapewne takie słuchawki będą też droższe niż zwykłe.
Chcielibyście mieć taki model?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu