Mobile

Samsung czy Apple - kto sprzeda więcej smartfonów w 2015 roku?

Maciej Sikorski
Samsung czy Apple - kto sprzeda więcej smartfonów w 2015 roku?
Reklama

Apple w ostatnim kwartale 2014 roku zanotowało świetny wynik sprzedaży smartfonów, według niektórych danych było liderem segmentu w tym okresie. Dobrą...

Apple w ostatnim kwartale 2014 roku zanotowało świetny wynik sprzedaży smartfonów, według niektórych danych było liderem segmentu w tym okresie. Dobrą pozycję pomógł osiągnąć fakt, iż Samsung obniżył loty w drugiej połowie 2014 roku i notował gorszą sprzedaż. Gigant z Cupertino na stałe przejmie palmę pierwszeństwa i pokaże Samsungowi, że jego triumf był krótkotrwały?

Reklama

Samsung i Apple sprzedały w poprzednim kwartale ponad 70 mln smartfonów. Nie ma chyba sensu dociekać, kto zajął pierwsze miejsce, wyniki były zbliżone. Pojawiło się oczywiście pytanie: co dalej? Czy Apple jest w stanie utrzymać dobrą sprzedaż, a Samsung nie będzie odrabiał strat? A może to krótkotrwały stan, korporacja z Cupertino nie powtórzy już sukcesu z końca roku, bo największa fala zainteresowania nowymi iPhone'ami jest za nami? Prognozy tworzone są pewnie na poszczególne kwartały, ale podrzucę taką, którą przygotowano dla całego roku.

Wedle Digitimes Research, Samsung będzie liderem rynku smartfonów w roku 2015 i żaden z graczy nie zagrozi jego pozycji - firma może sprzedać 330 mln inteligentnych telefonów, kolejne w rankingu Apple osiągnie wynik gorszy o 100 mln. Po tych dwóch korporacjach widzimy przepaść. Zamykający podium duet Lenovo-Motorola sprzeda ponoć 84 mln słuchawek - widać wyraźnie, że daleko im do Amerykanów, a Koreańczycy osiągną wynik cztery razy lepszy. Pisząc krótko: informacje o upadku Samsunga serwowane w poprzednich miesiącach były przedwczesne.

Cały rynek powinien urosnąć o ponad 16% względem poprzedniego roku, sprzedanych zostanie 1,4 mld smartfonów. Samsung nie będzie już kontrolował 1/3 sprzedaży, ale 330 mln to i tak fenomenalny wynik. Które regiony będą nakręcać rynek? Wskazuje się głównie na Amerykę Łacińską i południową Azję, prawdziwy boom powinniśmy obserwować w Indiach. To akurat nie stanowi niespodzianki - wspomina się o tym od dobrych kilku kwartałów. Lokalne firmy zmierzą się tam z graczami spoza Indii, na setki milionów klientów zęby ostrzą zarówno Chińczycy, jak i Samsung. Skoro już o Chińczykach mowa.

Gdy spojrzymy na wspomnianą prognozę, okaże się, że w pierwszej dziesiątce producentów znajdziemy pod koniec roku aż 6 firm z Państwa Środka. Po pierwszej trójce kolejność może być następująca: LG, Huawei, Xiaomi, Microsoft, TCL, Coolpad, Oppo. Nie znajdziemy tu ani HTC, ani Sony, ani BlackBerry. Co ciekawe, nie znajdziemy tez ZTE. Zastawiałem się ostatnio, czy ten gracz utrzyma się w sektorze, teraz pytanie wydaje się jeszcze bardziej zasadne. Jeden Chińczyk wypadnie (to jeszcze nie jest przesądzone), zastąpią go inni - poza pierwszą dziesiątką pewnie znajdziemy kilka firm z Chin, które wprowadzą na rynek kilkanaście-kilkadziesiąt milionów smartfonów.

Czy zmieni się coś na rynku platform mobilnych? Raczej nie, tu w najbliższych latach chyba niewiele osób spodziewa się przełomu. Hegemonem pozostanie Android (o wielu twarzach, ale jednak), daleko za nim pojawi się iOS, kilka procent rynku urwie Windows. Reszta stanowi totalny margines, ale do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Jeżeli zatem toś spodziewa się przetasowań w biznesie mobilnym, to raczej na arenie producentów sprzętu - wśród platform chyba nie zobaczymy fajerwerków.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama