Nowy Mercedes-Benz Klasy A (2018) wyposażony jest w nawigację wzbogaconą o rozszerzoną rzeczywistość. Dla mnie to przełom, którego w tej dziedzinie nie obserwowaliśmy od wielu już lat. Choć najlepsze spośród stosowanych systemów nawigacyjnych potrafią wyświetlać widok 3D wraz z odwzorowaniem rzeczywiście stojących budynków, to wciąż błędne zjazdy się zdarzają. Ten z nowej Klasy A ma realną szansę zmniejszyć wspomniane pomyłki niemalże do zera.
Rozszerzona rzeczywistość dla nawigacji samochodowej MBUX. Nowy Mercedes-Benz Klasy A prowadzi jak żadne inne auto
Jestem już po pierwszych jazdach testowych nowego Mercedesa Klasy A (2018), z którym miałem już styczność kilka miesięcy temu. Producent deklaruje, że auto to zostało wyposażone w rozwiązania znane z topowej limuzyny: Klasy S, a także dobrze nam znanej Klasy E. Okazuje się, że w wielu kwestiach nowa Klasa A wyprzedza wspomniane samochody! Jednym z tych obszarów jest nawigacja MBUX (Mercedes-Benz User Experience) z rozszerzoną rzeczywistością. Funkcja ta jest na tyle innowacyjna i tak bardzo ułatwia podróżowanie, że postanowiłem poświęcić jej osobny materiał.
Nawigacja MBUX z rozszerzoną rzeczywistością – jak to działa?
Pomysł jest wbrew pozorom bardzo prosty: podczas wolniejszej jazdy, np. tuż przed skrzyżowaniem lub w gąszczu wąskich uliczek, włącza się w pełni automatycznie obraz ze specjalnej, zamontowanej za przednim lusterkiem kamery (świetnej jakości!), na który nanoszone są w czasie rzeczywistym wskazania i informacje. Są to m.in. numery budynków, POI (Point of Interest), a co najważniejsze: strzałki jasno i precyzyjnie wskazujące kiedy i gdzie dokładnie należy wykonać skręt. Zobaczcie jak to wygląda w praktyce:
Robi wrażenie, prawda? Muszę przyznać, że na wielu skrzyżowaniach, na których naprawdę trudno było odnaleźć właściwy kierunek, jechałem pewnie we właściwym kierunku właśnie dzięki omawianej rozszerzonej rzeczywistości MBUX w nowym Mercedesie Klasy A. Jak już wspomniałem, tryb ten włącza się automatycznie przy niższych prędkościach gdy dojeżdżamy do skrzyżowania bądź gdy poruszamy się wąskimi uliczkami. Właśnie w takich sytuacjach dodatkowa strzałka jest bardzo przydatna. Co ważne, świetnej jakości i szybko przekazywany obraz z przedniej kamery pozwala w zasadzie prowadzić auto patrząc na ekran centralny. Jest to możliwe dzięki temu, że jest to obraz z kamery przed lusterkiem wstecznym, a więc mniej więcej na wysokości głowy kierowcy, choć w nieco innej orientacji względem osi pojazdu.
Dlaczego dopiero teraz?!
Rozszerzona rzeczywistość funkcjonuje na rynku już kilkadziesiąt lat. Wykorzystywana jest także w motoryzacji: w końcu Head-Up Display (HUD) czy specjalne okulary dla mechaników, to można powiedzieć chleb powszedni. Mocną implementację rozszerzonej rzeczywistości pokazywał wcześniej m.in. Jaguar czy Continental, ale były to wyłącznie rozwiązania prototypowe – głównie z tego względu, że wskazania pojawiały się na całej szybie. Propozycja Mercedesa wydaje się być prostym i stosunkowo tanim rozwiązaniem (projekcja obrazu na całej powierzchni przedniej szyby jest bardzo skomplikowana), który można zaimplementować także do stosunkowo tanich samochodów (czyli innych niż flagowe limuzyny).
Ile to kosztuje?
Sama rozszerzona rzeczywistość dla MBUX kosztuje niewiele bo 1227 zł. Jest to jednak cena dla auta wyposażonego już w centralny ekran, w pakiet nawigacji, dodatkowe kamery itd. Jeśli więc zamierzacie kupić nowego Mercedesa Klasy A w wersji bazowej, ale z omawianym systemem nawigacji, to trzeba będzie dopłacić w sumie 17 442 zł. Realnie jednak nowego Mercedesa Klasy A kupować się będzie najpewniej z przynajmniej podstawowym wyposażeniem z zakresu wsparcia kierowcy. Wówczas pierwsza podana cena będzie jak najbardziej aktualna. Moim zdaniem zdecydowanie warto!
Na koniec
Przyznać należy, że nowy Mercedes-Benz Klasy A imponuje pod względem wyposażenia z zakresu wsparcia kierowcy i systemów bezpieczeństwa. Rozszerzona rzeczywistość MBUX dla nawigacji to dopiero jedna z wielu innowacji, jakimi zachwyca to auto. Choć kolejne materiały na temat tego auta są w drodze, to już teraz mogę zdradzić, że nowa Klasa A nie tyle przebija dotychczasowych rywali w swoim segmencie, co zawstydza pod względem technicznego zaawansowania znacznie większe i droższe auta!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu