Nauka

Ta egzoplaneta porusza się naprawdę szybko. Jak to możliwe?

Jakub Szczęsny
Ta egzoplaneta porusza się naprawdę szybko. Jak to możliwe?
Reklama

Astronomowie mogli dokonać naprawdę ważnego odkrycia – chodzi układ planetarny, w którym gwiazda o niewielkiej masie pędzi przez Drogę Mleczną z zawrotną prędkością: 540 kilometrów na sekundę. Jeszcze bardziej intrygujący jest fakt, że może jej towarzyszyć egzoplaneta. To potencjalny rekordzista prędkości wśród znanych ludzkości układów planetarnych. Jak to możliwe?

Dla porównania – Układ Słoneczny przemieszcza się w Drodze Mlecznej z prędkością około 828 tysięcy kilometrów na godzinę. Jak to wygląda w porównaniu z wspomnianym układem planetarnym? Nowo odkryta gwiazda podróżuje niemal dwa razy szybciej (to dokładnie: 1 944 000 km/h), w przyszłości może nawet opuścić Drogę Mleczną, dryfując przez "pustkowia" przestrzeni międzygalaktycznej.

Reklama

Gwiazda, o której mowa, została dostrzeżona pośrednio już w 2011 roku w ramach programu Microlensing Observations in Astrophysics. Naukowcy analizowali archiwalne dane, poszukując sygnałów mikrosoczewkowania grawitacyjnego – czyli zjawiska, które pozwala wykrywać planety na podstawie ich wynikającego z teorii Einsteina, wpływu na światło okolicznych gwiazd.

Gwiazda, a może giga-planeta?

Badacze określili, że układ składa się z dwóch cial niebieskich, z czego jedno jest około 2300 razy cięższe od drugiego. Na podstawie danych z Obserwatorium Kecka i satelity Gaia wysunięto dwie hipotezy:

  1. Mała gwiazda + Superneptun – czyli planeta nieco większa od Neptuna, orbitująca w odległości zbliżonej do dystansu między Wenus a Ziemią w Układzie Słonecznym.
  2. Samotna duża planeta + jej księżyc – planeta o masie cztery razy większej niż Jowisz oraz jej mniejszy towarzysz.

I dużo bardziej prawdopodobna jest hipoteza numer 1. Niezależnie od tego, co ostatecznie zostanie potwierdzone, z całą pewnością mamy do czynienia z naprawdę "szybkim" układem planetarnym, który może w przyszłości opuścić naszą galaktykę. Nawet w skali całego kosmosu jest to solidna prędkość — przynajmniej w porównaniu do tego, co znamy i co zdołaliśmy zbadać.

Naukowcy znaleźli szczególnie mocno rozpędzone ciała niebieskie w naszej galaktyce. Jak do tego doszło?

Jak owa gwiazda rozpędziła się tak mocno?!

Nie jest jeszcze jasne, skąd w ogóle pochodzą te ciała niebieskie, ani to, w jaki sposób osiągnęły one tak zawrotne prędkości. Badacze skonstruowali dwa główne scenariusze tego stanu rzeczy i tutaj nauka nie jest już taka pewna, która z tych hipotez jest bliższa rzeczywistości. A zatem, co mogło się stać z tymi obiektami?

  • Wyrzut grawitacyjny z układu podwójnego – gdy jedna z gwiazd eksploduje jako supernowa, jej towarzysz może zostać odrzucony z ogromną prędkością.
  • Efekt grawitacyjnej katapulty z wnętrza Drogi Mlecznej – gwiazdy przechodzące blisko supermasywnej czarnej dziury mogą zostać przyspieszone do ekstremalnych prędkości. Z podobnego efektu, ale dużo mniejszą skalę i w kontekście zupełnie innych obiektów, korzystamy my, w trakcie naszych misji. Używamy grawitacji innego ciała niebieskiego, by dostać się w określone miejsce szybciej, oszczędzić paliwo i rozpędzić się mocniej.

Czytaj również: Egzoplaneta podzieliła badaczy. Z prozaicznego powodu

Bye, bye, milky way

Prędkość ucieczki z naszej galaktyki wynosi około 600 km/s. Jeśli odkryty układ rozpędzi się tak mocno, może stać się gwiazdą międzygalaktyczną – pierwszą, którą uda się zaobserwować w takim scenariuszu. W tej chwili naukowcy badają, czy aktualna prędkość jest wystarczająca, aby uciec z wpływu grawitacyjnego naszej galaktyki.

Aby uzyskać jednoznaczne odpowiedzi, badacze zamierzają ponownie zbadać ów układ za pomocą teleskopów o wysokiej rozdzielczości. Tu zdecydowanie może pomóc teleskop Nancy Grace Roman - tak będziemy mogli określić, jak często podobne planety występują wokół mocno rozpędzonych gwiazd i jak powstają tego typu układy.

Reklama

Niezależnie od ostatecznego wyniku badań, odkrycie dostarcza mnóstwo ciekawych informacji na temat dynamiki nico "zbuntowanych" układów i możliwych mechanizmów wyrzutu gwiazd z ich macierzystych układów. Jak na razie jesteśmy pewni co do tego, że znaleźliśmy rekordzistę. Pytanie tylko, jak doszło do wygenerowania tak wysokiej prędkości i czym dokładnie są zaobserwowane ciała niebieskie.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama