Nauka

Kiedy Księżyc robi się „różowy”? Oto, co musisz wiedzieć o tym zjawisku

Jakub Szczęsny
Kiedy Księżyc robi się „różowy”? Oto, co musisz wiedzieć o tym zjawisku
Reklama

Po całkowitym zaćmieniu Słońca (którego niektórzy... pożałowali), mieszkańców niektórych rejonów w Oregonie nawiedziło kolejne ciekawe zjawisko. We wtorkowy wieczór na niebie pojawił się... różowy księżyc. Skąd bierze się taki kolor naszego naturalnego satelity, którego kojarzymy głównie z kolorem srebrnym?

Choć nazwa sugeruje coś zgoła innego, różowy kolor księżyca jest bardziej... lokalnym folklorem niż rzeczywistym wrażeniem naszych narządów wzroku. Tak naprawdę, jego kolor przypominał początkowo złoty, a następnie przechodził w jasną biel z ewentualnymi czerwonawymi refleksami. Za zmiany w widzianym przez nas odcieniu odpowiada atmosfera Ziemi, która doprowadza do rozpraszania się światła w niektórych długościach fal docierających do obserwatorów.

Reklama

Za zjawisko odpowiadają zasadniczo dwa czynniki. Gdy Księżyc znajduje się blisko horyzontu, promienie światła muszą pokonać dłuższą drogę przez atmosferę (do obserwatora), co powoduje rozpraszanie się fal o długościach odpowiadającym światłu niebieskiemu i fioletowemu — dominują te, które odpowiadają cieplejszym odcieniom. Co więcej, obecność Słońca nisko nad horyzontem może "premiować" niecodzienny kolor Księżyca — zapewne mieliście do czynienia z jego kolorem wpadającym nawet w dosyć głęboką czerwień.

Kwietniowa pełnia o "różowym" kolorze wzięła swoją nazwę od kwiatów, których pełno wtedy w stanie Oregon — floksów. Wszystko to ma swoje korzenie w tradycji i lokalnej kulturze, gdzie właściwie każdy miesiąc nosił w sobie jakieś święta odwołujące się do konkretnych zjawisk w naturze. W czasach formowania się tej tradycji, potomkowie obecnych, rdzennych mieszkańców Oregonu zwrócili uwagę na "różowawy Księżyc" i zwyczajnie połączyli go z floksami. Historycy wskazują jednak, że różne ludy nieco inaczej nazywały takie zjawiska i — co oczywiste — nieco inaczej też je czciły. Również w tradycjach rdzennych Amerykanów znajduje się odwołanie do zjawiska dzisiaj najlepiej znanego jako "różowy Księżyc".

"Różowy księżyc" mógł być obserwowany w Oregonie od godziny 19:00, za horzyontem chował się natomiast o godzinie 6:00 następnego dnia. W okolicach 12:40 można było zaobserwować go w najwyższym punkcie na niebie. Obserwujący to zjawisko rok do roku mają szansę zobaczyć deszcz Lirydów, którego szczyt przypada między niedzielnym wieczorem a wtorkowym porankiem. Niestety, ze względu na sporą jasność Księżyca w pełni, ilość widocznych meteorów jest zazwyczaj ograniczona. Mimo wszystko, w szczególnie dogodnych warunkach, Lirydy są całkiem dobrze widoczne. Zwyczajowo można zaobserwować je w dniach od 16 do 30 kwietnia, z maksimum przypadającym na 22 lub 23 kwietnia. W ich poszukiwaniu warto zwrócić się ku gwiazdozbiorowi Lutnia.

Tradycja i historia różnych regionów pozwala nam zapoznać się bliżej z ciekawymi zjawiskami związanymi z widocznymi z Ziemi ciałami niebieskimi. "Różowy Księżyc" to jedynie złudzenie — w żadnym wypadku nie zmienia on koloru na kilka godzin i wszystko jest z nim w porządku. W przypadku tego konkretnego "święta" dla maniaków astronomii — można "załapać" się także na deszcz Lirydów. Kiedyś uważano tego typu wydarzenia za symbole — dziś wiemy na ich temat znacznie więcej i potrafimy sobie wytłumaczyć ich powstawanie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama