Rozmiar nie ma znaczenia. Oto co potrafi Intel Edison - komputer wielkości znaczka pocztowego

Przygotowanie platformy, w oparciu o którą powstawać będą innowacyjne i intrygujące projekty to najważniejszy cel Intela. I trudno odmówić mu sukcesów, skoro regularnie docierają do nas informacje o najnowszych pomysłach, w których podstawową rolę odgrywa układ Edison, znany także pod kryptonimem "komputer wielkości znaczka pocztowego".

O Intel Edison pisałem już wielokrotnie, to prawda. Poruszałem w swoich tekstach takie projekty jak inteligentne motocykl i kask, robot Jimmy czy ubrania skierowane do sportowców. Ale technologie muszą i wpływają także na naszą codzienność, dlatego dziś przyjrzymy się projektom, które są nieco bardziej przyziemne. Wśród nich jest mój ulubieniec, dlatego pozostawię go na sam koniec. Zacznijmy może od... nowoczesnego kurnika i maszyny przygotowującej kozi ser.

Internet Rzeczy określany jest mianem "the next big thing". Uczynienie zwykłych przedmiotów inteligentnymi i połączenie ich we wspólną sieć to wyzwanie, przed którym stoją deweloperzy i producenci sprzętu. Wiele inicjatyw wychodzi jednak od zwykłych ludzi, którzy po prostu postanawiają w miarę swoich możliwości rozwiązywać własne problemy przy pomocy dostępnych narzędzi. Nie jest to temat mi bliski, ale gdy słyszę, że można go kontrolować z dowolnego miejsca i w dowolnym czasie to jestem zaintrygowany.

Co więcej, odpowiednio skonstruowna maszyna może sama przygotować kozi ser. Przepis jest dość prosty, gdyż wymaga podgrzania mleka koziego do 80 stopni, po czym dodawany jest sok z cytryny i całość odcedza się. Oczywiście zanim można było odtrąbić sukces wymagane było przeprowadzenie kilku nieudanych prób. Mechanizm jest banalnie prosty - na konstrunkcję składa się drewniana rama i obrotowa platforma odpowiedzialna za dostarczanie źródła ciepła doproduktów. Nad platformą umieszczono pojemniki na wspomniane mleko i sok z cytryny.

Czytaj dalej poniżej

Te inteligentne ubrania i lustro już istnieją. Dzięki Intelowi Konrad Kozłowski

Intel inwestuje kilkadziesiąt milionów dolarów w prace nad komputerem kwantowym Maciej Sikorski

Intel Edison dotarł również do branży modowej. W sukience w pierwszej kolejności umieszczono mnóstwo czujników, które to podłączono do układu Edison. Wśród nich znalazła się także kamera. Jakie są z tego korzyści? Dzięki interpretacji wysyłanych przez ciało sygnałów rozpoznawany jest nastrój właścicielki stroju, do którego dostosowuje się wygląd sukienki. Stwierdzicie, że wspominałem także coś o kamerze - ona również ma swoją rolę do odegrania, ponieważ po wykryciu szybko zbliżającej się osoby lub znajdującej się zbyt blisko sukienka zaczyna emitować światło.

Moim zdaniem istnym fenomenem jest drukarka zbudowana przez trzynastoletniego ucznia, który zainteresował się losem niewidomych. Sercem drukarki jest naturalnie układ Intel Edison, a dzięki łączności z komputerem jest ona w stanie durkować tekst w języku Braille'a. W ten sposób powstał projekt znacznie tańszego rozwiązania od tych, które są już dostępne na rynku. Język migowy również nie jest już tajemnicą dla Intel Edison - odpowiednia rękawiczka we współpracy z układem jest w stanie rozpoznać gesty i przetłumaczyć je na język pisany. Jej dokładność rozpoznawania ruchów wynosi 80-85%.

Zespół Lekarzy bez Granic także może pochwalić się własnym projektem. Ekipa wysłana w rejon opanowany epidemią eboli musiała rozwiązać problem z dezynfenkcją przedmiotów znajdujących się wewnątrz namiotów z chorymi. I właśnie ten aspekt, odpornść układu Edison na zanurzenie w chlorze, zadecydowało o wyborze platformy Intela jako bazy dla systemu serwerowo-klienckiego.

Mój ulubiony projekt być może nie powinien być stawiany obok tego opisanego przed chwilą, ale z całą pewnością okazałby się on bardzo przydatny w wielu, naprawdę wielu miejscach. Wystarczy, że znajdziemy się w zasięgu sieci Wi-Fi i połączymy sie z nią, zbudowany na podstawie Edisona system automatycznie nas rozpozna i wyda polecenie zaparzenia naszej ulubionej kawy. Gdyby istniała także aplikacja umożliwiająca jednym tapnięciem "zamówić" kawę to byłbym w siódmym niebie.