Artykuł sponsorowany

Router Keenetic Hero 4G zaskoczył mnie swoimi możliwościami

Kamil Pieczonka
Router Keenetic Hero 4G zaskoczył mnie swoimi możliwościami
Reklama

Pewnie nie wszyscy kojarzycie markę Keenetic. Ja jeszcze kilka tygodni temu nawet nie wiedziałem, że taka firma istnieje, ale cieszę się, że teraz się to zmieniło.

Keenetic wchodzi na polski rynek z bardzo ciekawymi produktami, które powinny zainteresować nawet najbardziej wymagających użytkowników. Wszystko za sprawą zaawansowanego systemu KeeneticOS oferującego olbrzymie możliwości konfiguracji i zarządzania ruchem w sieci.

Reklama

Keenetic ma bardzo ciekawą ofertę

Keenetic powstał nieco ponad 10 lat temu, więc jest stosunkowo młodą firmą. Skupia się przede wszystkim na tworzeniu urządzeń przeznaczonych dla małego/średniego biznesu, a ostatnio również dla użytkowników domowych. W ofercie znajdziemy szereg routerów z różnymi opcjami podłączenia (xDSL, 4G, Ethernet) oraz urządzenia wzmacniające sygnał WiFi. To co je wszystkie wyróżnia na tle konkurencji to głównie autorski system KeeneticOS, cały czas rozwijany i aktualizowany przynajmniej raz na miesiąc. Firma bardzo ceni sobie dialog ze swoimi klientami i wprowadza do systemu funkcje, których potrzebują użytkownicy. Jednocześnie każde nowe urządzenie dostaje gwarancję regularnych aktualizacji przez przynajmniej 3 lata, co znacząco zwiększa bezpieczeństwo i jest niestety pewnym ewenementem w branży urządzeń sieciowych przeznaczonych na rynek konsumencki.

KeeneticOS jest bardzo elastycznym systemem zarządzania, który zbudowany jest modułowo. Możemy dowolnie zarządzać dostępnymi elementami, jak chociażby wersje językowe (dostępny jest język polski) czy bardziej zaawansowane funkcje klasyfikacji ruchu sieciowego (IntelliQoS), tworzenia publicznych hotspotów czy obsługę klienta OpenVPN. W porównaniu z typowymi urządzeniami dostępnymi na rynku, elastyczność tego rozwiązania jest ogromna. Wymaga co prawda pewnej znajomości zagadnień sieciowych, ale sam panel ustawień jest na tyle przejrzysty (o tym za moment), że nikt nie powinien mieć problemów z jego opanowaniem. Keenetic oferuje zresztą nie tylko rozbudowane centrum pomocy, ale również forum gdzie działa prężna społeczność chętna do pomocy w każdej sytuacji.

Keenetic Hero 4G

W moje ręce wpadł bardzo ciekawy model routera z wbudowanym modemem 3G/4G firmy Qualcomm (X50), który pozwala podzielić internet bezprzewodowy pomiędzy domowe komputery. Już na pierwszy rzut oka widać sporą elastyczność tego rozwiązania. Router ma 4 anteny, ale dwie z nich, te odpowiedzialne za sygnał sieci komórkowej są demontowalne. Oznacza to, że możemy zamiast nich podłączyć zewnętrzną antenę aby zapewnić sobie lepszą jakość sygnału, a co za tym idzie wyższy transfery. Pozostałe dwie anteny należą do systemu WiFi i oferują komunikację w paśmie 2.4 oraz 5 GHz w standardzie WiFi 5 (802.11ac) oferując przepustowość na poziomie 1300 Mbps. Wystarczająco jeśli chcemy dzielić internet bezprzewodowy w standardzie LTE, a dla bardziej wymagających jest już dostępny model Keenetic Hero z WiFi 6 (choć bez modemu 4G).

Sam router nie jest krzykliwy, to prosta, funkcjonalna konstrukcje w biało-szarych barwach, która ma przede wszystkim stabilnie działać. Obudowa jest standardowych rozmiarów, a w jej tylnej części znajdziemy 5 portów RJ-45 o przepustowości 1 Gbps. Jeden z nich można wykorzystać jako port WAN, czyli do podłączenia drugiego źródła internetu. Tu ujawnia się kolejna zaleta tego rozwiązania, Keenetic Hero 4G może pracować w trybie failover, czyli w razie problemów z naszym kablowym dostawcą internetu, automatycznie przełączy nas na internet sieci komórkowej. Robi to tak sprawnie, że czasami można wręcz tego nie zauważyć. W czasach pracy zdalnej to bardzo przydatne rozwiązanie, bo wierzcie mi, operatorzy kablówek też mają awarie i to wcale nie tak rzadko.

Na obudowie znalazły się też diody informujące o statusie urządzenia. Po kolorze możemy np. określić czy modem połączył się w się w standardzie 3G czy 4G, a także czy działa sieć WiFi. Poza tym dostępny jest też przycisk, któremu można przypisać dowolną funkcję. Wszystko jest w takim stopniu konfigurowalne, że możecie te diody nawet wyłączyć aby nie przeszkadzały wam w nocy. Producent już na opakowaniu podkreśla ponadto, że oferuje 3 lata gwarancji (i aktualizacji oprogramowania) i jest to z pewnością dobra wiadomość. Wbudowany port USB pozwala natomiast podłączyć dodatkowy dysk i stworzyć udział sieciowy, a konfiguracji można dokonać w kilka minut przy pomocy aplikacji na smartfona. Jednak pełny dostęp do ustawień daje dopiero interfejs w przeglądarce, a tam znajdziemy wiele rozwiązań, których brakuje u konkurencji.

Warto też w tym miejscu wspomnieć o wydajności. Router posiada modem 4G o teoretycznej przepustowości 150 Mbps przy pobieraniu i 50 Mbps przy wysyłaniu danych. Całość uzupełnia sieć WiFi 5, co teoretycznie pozwala na zestawienie dwóch kanałów po 80 MHz w paśmie 5 GHz i przepustowość 866 Mbps. Jak to natomiast przekłada się na praktykę? W kwestii połączenia 4G wiele zależy od konkretnych warunków, pory dnia i odległości od nadajnika. Wyniki jakie osiągał router są jednak podobne do tego co oferuje smartfon, czyli 30/30 Mbps. Stosując zewnętrzną antenę można by było pewnie te wyniki nieco poprawić.

Podobnie jest w kwestii WiFi. Prędkość połączenia w teorii to 866 Mbps, ale jak w przypadku każdego routera, wcale nie oznacza to, że rzeczywiste wyniki będą na takim poziomie. Wpływa na to wiele czynników, ale nie zagłębiając się w szczegóły, rzeczywiste prędkości również są na dobrym poziomie. Korzystając z aplikacji iPerf3 i komputera podłączonego do routera przy pomocy interfejsu LAN (1 Gbps), transfer do drugiego komputera podłączonego przez WiFi oscyluje w granicach 300 Mbps, czyli 30 MB/s.

Reklama

KeeneticOS w praktyce

Na głównym ekranie po połączeniu się z panelem konfiguracyjnym routera (pod adresem 192.168.1.1) dostajemy ogólne informacje na temat naszego urządzenia. Jest potwierdzenie połączenie z siecią internet, wykorzystywana przepustowość, a także lista urządzeń podłączonych do sieci WiFi i przewodowo.

Każdy segment można dodatkowo rozwinąć i sprawdzić bardziej szczegółowe informacje na przykład na temat ruchu czy jakości połączenia. To jedno z nielicznych urządzeń na rynku, które pokazuje tak dokładne informacje na temat połączenie z siecią komórkową. Widzimy nie tylko jakość sygnału, ale również zarezerwowane pasmo, a nawet szacunkową odległość do nadajnika, która jest bardzo trafnie określona. Większość tych danych jest przeciętnemu użytkownikowi zbędna, ale jeśli mieszkacie dalej od nadajnika, to tak precyzyjne informacje o sile sygnału mogą być bardzo przydatne przy ustawianiu zewnętrznych anten. Przy pomocy oprogramowania KeeneticOS można nawet odbierać i wysyłać SMSy, co wcale nie jest regułą w przypadku tego typu urządzeń. Można też ustawić limit zużycia danych, tak aby nie przekroczyć dostępnego abonamentu i dostać powiadomienie, gdy ten limit zacznie się wyczerpywać.

Reklama

Jak już wspominałem każdy router Keenetic oferujący obsługę więcej niż jednego źródła internetu (czyli np. z modemem 4G lub xDSL) może pracować w różnych trybach, rozkładają ruch na oba źródła, albo korzystając z drugiego tylko w sytuacji, gdy podstawowe połączenie nie działa. Wszystko można sobie łatwo wyklikać w menu routera.

Nie mniejsze wrażenie robią informacje zebrane na temat podłączonych urządzeń. Mamy wszystko jak na tacy, łącznie z trybem połączenia WiFi i teoretycznym pasmem. Widzimy czy urządzenie jest podłączone do sieci domowej, czy gościnnej, a każdemu możemy też nadać osobny priorytet od 1 do 7. Lepiej jednak pozostawić to funkcji IntelliQoS. Co ciekawe każde podłączone urządzenie może mieć osobne ustawienia chociażby serwera DNS z jakiego ma korzystać. Dzięki temu można np. wybrać specjalne serwery, które blokują dostęp do treści dla dorosłych i wspomóc działanie funkcji kontroli rodzicielskiej, a także dokładnie śledzić z jakich stron internetowych korzystają poszczególne urządzenia. Może to mieć szczególne znaczenie w przypadku naszych urządzeń IoT/smart home.

IntelliQoS to funkcja dodatkowa, która nie jest domyślnie instalowana, ale warto z niej skorzystać, tym bardziej, że jest całkiem darmowa.Dzięki nowoczesnym algorytmom klasyfikacji pakietów, router rozpoznaje różne typy danych i odpowiednio klasyfikuje ich priorytet na aż 7 poziomach. Dzięki temu nie będziemy mieć problemów z rozmowami wideo czy grami, nawet jeśli w danej chwili ktoś inny w sieci pobiera bardzo duży plik. Działa to bardzo sprawnie. Warto też w tym miejscu wspomnieć, że instalowanie dodatkowych składników systemu jest bajecznie proste. W ogólnych ustawieniach systemu znajdziemy całą listę dostępnych dodatkowych składników, wystarczy zaznaczyć interesujące nas elementy i kliknąć przycisk "Zainstaluj aktualizację", podobnie jak to robimy na smartfonie.

Sekcja Bezpieczeństwo w Internecie jest tym co z pewnością docenią rodzice. Możliwości konfiguracji jest tutaj całkiem sporo, a całość opiera się na jednym ze skuteczniejszych rozwiązań czyli zdefiniowaniu bezpiecznego serwera DNS. Obecnie oferta takich serwerów jest bardzo szeroka, co widać częściowo na screenie poniżej. Mamy DNSy, które wycinają np. treści dla dorosłych, VPN i proxy, które mogą pozwolić obejść takie zabezpieczenia, reklamy, a nawet ustawiają YouTube w tryb bezpieczny. Dzięki temu nie musimy sami definiować i monitorować niebezpiecznych stron, robią to za nas właściciele wybranych DNSów. Najlepsze jest jednak to, że nie tylko dla każdego segmentu sieci, ale również dla każdego zarejestrowanego urządzenia możemy wybrać inny serwer DNS. W ten sposób ograniczamy dostęp np. tylko dzieciom.

KeeneticOS oferuje też wiele innych dodatkowych ustawień, których nie sposób wymienić w jednym krótkim tekście. Tym bardziej, że wiele dodatkowych funkcji można ręcznie doinstalować. Wspominałem już między innymi o serwerze plików, który można stworzyć na bazie dysku podłączonego do portu USB, uruchomieniu swojej prywatnej domeny dzięki usłudze KeenDNS z obsługą SSL, która pozwoli na podłączenie zdalne do naszego routera czy wreszcie zbudowanie prawdziwego, publicznego hot spota, jeśli prowadzimy np. restauracje.

Reklama

Możliwości tego sprzętu są naprawdę bardzo duże, a jego dodatkową zaletą jest przejrzyste, polskie oprogramowanie oraz wysoka stabilność działania. Keenetic wchodzi na polski rynek z bardzo ciekawymi produktami i jestem przekonany, że ich liczba klientów znacząco się w najbliższym czasie powiększy. Rzeczony router, Keenetic Hero 4G można kupić już za około 500 PLN.

Artykuł powstał przy współpracy z firmą Keenetic. 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama