Apple ugina się pod naciskiem Rosji. Zachodnie aplikacje VPN znikają z App Store.
Pamiętacie jeszcze zorganizowaną akcję gigantów technologicznych sprzed dwóch lat, którzy ramię w ramię stanęli przeciwko Rosji, nakładając różnorakie sankcje lub ograniczania, wyłączając przy tym dostęp do swoich usług? Cóż, wojna dalej trwa, ale firmy nie są już tak konsekwentne. Teraz to Rosja zaczyna narzucać swoje warunki, a podmioty takie jak Apple posłusznie się zgadzają, co pokazuje świeża sprawa z VPN-ami w App Store na tamtejszym rynku.
Roskomnadzor rozprawia się z aplikacjami VPN w App Store
Apple co prawda dołączyło do akcji z sankcjami, ale nie oznacza to, że urządzenia z nadgryzionym jabłkiem nagle z Rosji wyparowały – wręcz przeciwnie. iPhone’y są tam niezwykle popularne i to nie tylko pośród zwykłych obywateli, ale także najwyższych oficjeli państwowych, co w jakiś pokraczny sposób klei się z nienawiścią do „zgniłego zachodu”.
Zachodnie technologie są ok, ale pod warunkiem, że nie służą one do obalania putinowskiej propagandy, a ta z aplikacjami VPN się wyjątkowo nie lubi, bo te dają Rosjanom dostęp do niezależnych źródeł informacji, czego Roskomnadzor zdzierżyć nie może.
Jak podaje AppleInsider (powołując się na Moscow Times) krajowy organ odpowiadający za cenzurę i kontrolę mediów zdołał wymusić na Apple usunięcie z App Store ok. 25 aplikacji VPN, które zostały uznane przez Roskomnadzor za nielegalne i szkodzące Rosji. Twórcy aplikacji zostali rzekomo postawieni przed faktem dokonanym bez możliwości interweniowania w tej sprawie.
Interes Rosji jest oczywisty – wciąż trwa bowiem proces zamykania obywateli i obywatelek w informacyjnej bańce propagandowej, odcinający ich od wiadomości z zewnątrz. Fakt jest jednak taki, że putinowskie organy szkodzą same sobie, bo takich ruch może jeszcze mocniej zmotywować osoby korzystające przez VPN z zachodnich mediów do intensywniejszego opierania się cenzurze.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu