Rosja planuje przyjąć nowe przepisy, które będą blokować sprzedaż smartfonów bez preinstalowanych rosyjskich aplikacji. Jakie będą tego konsekwencje dla Apple i spółki?
Wszystko pod kontrolą
Każde z największych państw na świecie stara się dbać o swoje interesy. Szczególnie dobrze to widać na przykładzie wojny handlowej na linii USA - Chiny, w której to stawką są zyski gigantycznych firm, spośród których to Huawei wydaje się być najlepiej znanym. Widać zresztą doskonale, że kolejne wiadomości na ich temat budzą sporo emocji i cały czas Stany Zjednoczone traktują go trochę jak zakładnika w negocjacjach. Teraz z kolei docierają do nas ciekawe wiadomości z Rosji.
Mianowicie chodzi o ot, że izba niższego parlamentu Federacji Rosyjskiej przyjęła przepisy, w myśl których każdy sprzedawany smartfon musi mieć preinstalowane rosyjskie aplikacje. Według informacji BBC, nowe prawo zacznie obowiązywać od lipca 2020 roku. Przed ich wejściem w życie rząd oczywiście podzieli się listą smartfonów i innych urządzeń mobilnych, które muszą zostać naprawione oraz wymieni programy, które powinny być na nich zainstalowane. Jestem szczególnie ciekaw, na jakich programach będzie im zależało.
Sprawdź też: Brak 5G jest na rękę Rosji?
Jeden z autorów nowych przepisów, Oleg Nikolayev, wyjaśnił, że sporo użytkownik nie wie, że są alternatywy dla już preinstalowanych aplikacji. Myślę, że jest to racja i sporo klientów radzi sobie z tymi programami, które mają od razu zainstalowane na telefonie i nawet niechętnie korzysta z App Store czy Sklepu Play. Oczywiście w oświadczeniu pojawiły się patriotyczne słowa, że użytkownicy powinni mieć możliwość korzystania od razu z rosyjskich odpowiedników.
Podobna sytuacja miała miejsce w Unii Europejskiej, kiedy to Google zostało ukarane karą finansową za to, że zmuszali producentów do instalowania wyszukiwarki Google i przeglądarki Google Chrome. W ramach porozumienia zapłacili 5 miliardów dolarów, a w Sklepie Play wyświetlane są alternatywne propozycje do wyszukiwania treści w internecie.
Czy komukolwiek można zaufać?
Oczywiście nowe przepisy nie zostały przez wszystkich pozytywnie przyjęte. RATEK (Związek Handlowy Firm i Producentów Elektroniki Użytkowej i Sprzętu Komputerowego) ocenia, że nie jest to możliwe, aby na wszystkich urządzeniach pojawiły się zalecane aplikacje i możliwe jest, że niektórzy producenci będą musieli opuścić Rosję. Szczególnie w przypadku Apple i iOS może być utrudnione dodawanie nie do końca zidentyfikowanych aplikacji, choć kto wie, jaki będzie finał tej historii. Niewątpliwie będziemy obserwować ten wątek w Rosji.
Jak natomiast prezentuje się rynek smartfonów w Rosji? W ostatnim miesiącu przodował na nim Samsung z wynikiem 22,04%, na drugim miejscu był Huawei (15,99%), a tuż za nim Apple (15,83%). Wątpię, aby którakolwiek z tych firm chciała zrezygnować z tak dużego segmentu i najpewniej zaakceptują nowe przepisy.
Co sądzicie o takich prawnych wymaganiach?
źródło: Phone Arena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu