Kosmos

W miesiąc na Marsa? Rosjanie zbudowali prawdziwego potwora

Patryk Łobaza
W miesiąc na Marsa? Rosjanie zbudowali prawdziwego potwora
Reklama

Być może udało rozwiązać się jednej z największych problemów podróży kosmicznych. Rosjanie zaprezentowali nowy typ silnika, który może w przyszłości zabrać człowieka na Marsa w mniej niż dwa miesiące.

Zanim na poważnie podejdziemy do tematu załogowej eksploracji innych planet, najpierw należy pokonać szereg przeszkód natury technologicznej. Jednym z taki problemów i to chyba nawet nie najpoważniejszym, jest czas, jaki zajęłoby dotarcie do innej planety. Nawet chcąc lecieć na Marsa, musielibyśmy być gotowi spędzić w kosmosie co najmniej 8 miesięcy, a może nawet i dłużej. A co jeżeli dałoby się to zorganizować w 60 dni? Albo w miesiąc? Z takiego założenia wyszli rosyjscy naukowcy i zaczęli działać.

Reklama

Rosjanie odpalają kolosa. To cacko zabierze nas na Marsa w mniej niż 60 dni

Rosyjscy naukowcy i inżynierowie z instytutu badawczego Rosatom w Troicku zaprezentowali prototyp nowego silnika plazmowego, który może zrewolucjonizować podróże kosmiczne. Dzięki tej technologii lot na Marsa mógłby zająć zaledwie 30 do 60 dni, co stanowiłoby ogromny skok w porównaniu z obecnymi możliwościami. Silnik, wykorzystujący wodór jako paliwo, jest w stanie rozpędzić naładowane cząstki do prędkości 100 km/s, co stawia Rosję w czołówce badań nad napędami przyszłości.

Nowy silnik plazmowy opiera się na magnetycznym akceleratorze plazmy, który eliminuje konieczność spalania tradycyjnego paliwa. W przeciwieństwie do konwencjonalnych silników rakietowych, gdzie prędkość przepływu materii wynosi około 4,5 km/s, rosyjski silnik wykorzystuje pole elektromagnetyczne do przyspieszenia naładowanych cząstek, takich jak elektrony i protony. Dzięki temu osiąga się znacznie wyższe prędkości, sięgające nawet 100 km/s.

Silnik działa w trybie impulsowo-okresowym, a jego moc wynosi około 300 kW. Według naukowców, zasoby silnika pozwalają na pracę przez ponad 2400 godzin, co wystarcza na misję transportową na Marsa. Obecnie trwają naziemne testy prototypu silnika. Do tego celu wykorzystywane jest specjalne stanowisko badawcze – komora o średnicy 4 metrów i długości 14 metrów, w której symulowane są warunki zbliżone do tych w przestrzeni kosmicznej. Komora wyposażona jest w zaawansowane czujniki, systemy próżniowe i chłodzenia.

Choć prototyp silnika plazmowego brzmi obiecująco, jego praktyczne zastosowanie w misjach kosmicznych wciąż wymaga czasu. Pierwszy gotowy do lotu model ma pojawić się dopiero w 2030 roku. Mimo to, rosyjscy naukowcy są przekonani, że ich technologia może zrewolucjonizować globalny przemysł kosmiczny, umożliwiając eksplorację dalekich zakątków Układu Słonecznego, a nawet wyprawy poza jego granice.

Grafika: IZVESTIA/Sergey Lantyukhov

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama