Robi się coraz ciekawiej - Lenovo prezentuje swojego Chromebooka

Nie przywykliśmy do tego, że asortyment urządzeń opartych o system Chrome OS będzie rozszerzany tak często. Po budżetowych modelach od Samsunga i Acera, poznaliśmy także odświeżoną wersję Chromeboxa, a wczoraj do grona producentów współpracujących z Google dołączyło Lenovo. Ich najnowszy ThinkPad X131e nie będzie najtańszym modelem i nie wiadomo jeszcze kiedy dokładnie trafi na rynek, ale pojawienie się trzeciego gracza zainteresowanego tymi maszynami można uznać tylko za dobry znak.

Względem obecnego już na rynku ThinkPada X131e dostępnego z systemem Windows nie zmieniono za wiele. Komputer posiada ekran o przekątnej 11,6 cala o rozdzielczości 1366 na 768 pikseli. Wewnątrz znajdziemy zapewne procesor Intel i5 lub i7, ponieważ jak określono go w oficjalnym wpisie, jest to procesor "najnowszej generacji". Ponadto obecne są złącza HDMI oraz VGA i kamerka internetowa. Bateria ma pozwolić na pracę urządzenia przez 6,5 godziny.

Nowy Chromebook będzie kosztował 429 dolarów i dla klientów edukacyjnych (szkół czy uczelni) będzie dostępny od 26 lutego. Jak wspomniałem we wstępie, jak na razie nie przewidziano daty wprowadzenia Chromebooka od Lenovo do sprzedaż detalicznej. Myślę jednak, że nawet gdyby tak się stało to nie byłby on w stanie konkurować z obecnymi już modelami Samsunga i Acera, a za wszystko odpowiadałaby oczywiście jego cena.

Trzecia fala komputerów Chromebook, których cena nareszcie stała się konkurencyjna i towarzysząca ich pojawieniu kampania reklamowa prowadzona przez Google pod tytułem "The New Chromebook. For Everyone" odniosła niemały sukces. Wśród najlepiej sprzedających się laptopów w sklepie Amazon Chromebook od Samsunga jest na pierwszym miejscu, zaś w brytyjskim Amazonie na drugiej pozycji znajduje się model Acera. Wydaje się więc, że rozwój systemu Chrome OS, jak również wprowadzanie na rynek nowych urządzeń pracujących pod jego kontrolą jest tylko kwestią czasu.

Dla wielu osób Chromebook doskonale sprawdza się w roli drugiego komputera, a nie raz zastępuje on tablet. Niestety, ograniczona dostępność jest przyczyną wyższych cen na rynku wtórnym, a w takim wypadku na ich zakup decydują się jedynie pasjonaci technologii, a nie zwykli użytkownicy. Bez wątpienia, projekt Chrome OS ma spory potencjał, wielka szkoda że tak niewiele osób może się o tym przekonać.

Źródło: Google Blog via The Verge.