Felietony

Istnieją technologie, które nigdy nie powinny być wdrożone

Maciej Sikorski
Istnieją technologie, które nigdy nie powinny być wdrożone
14

Dzisiaj rano trafił do mnie tekst, w którym Autor opisuje stary patent Research in Motion i zastanawia się, dlaczego do tej pory nie został on wprowadzony w życie. Przeczytałem tekst raz i stwierdziłem, że wykorzystanie takiej technologii byłoby czymś niebezpiecznym, niepotrzebnym i wręcz irytującym...

Dzisiaj rano trafił do mnie tekst, w którym Autor opisuje stary patent Research in Motion i zastanawia się, dlaczego do tej pory nie został on wprowadzony w życie. Przeczytałem tekst raz i stwierdziłem, że wykorzystanie takiej technologii byłoby czymś niebezpiecznym, niepotrzebnym i wręcz irytującym. Dlatego przeczytałem materiał po raz drugi i trzeci, bo myślałem, że coś źle zrozumiałem. Ale chyba zrozumiałem dobrze. Gdyby kanadyjski producent zdecydował się na taki krok, to mógłby tego poważnie żałować.

Wspomniany patent w założeniu miałby minimalizować niebezpieczeństwo, jakie stwarzają kierowcy, którzy korzystają ze swych telefonów/smartfonów jednocześnie prowadzą samochód. Zgadzam się z producentem smartfonów i Autorem wspomnianego wpisu, że zachowania tego typu są niebezpieczne (a przy tym naganne) i należy je wyrugować, ale nie w sposób zaproponowany przez RIM.

Zobacz też: Blokada ekranu - dlaczego warto mieć ją włączoną?

Technologia opisywana w patencie kanadyjskiej korporacji miałaby blokować ekran urządzenia, gdyby smartfon "wykrył", że użytkownik porusza się ze zbyt dużą prędkością. Dla sprzętu to znak, że znajduje się w ręku kierowcy – stąd blokada ekranu, która ma mu zasugerować, by skupił się na drodze. Aby odblokować sprzęt, należałoby wpisać kod CAPTCHA (byłaby to np. odpowiedź, na pytanie zadane przez komórkę). I tu zaczynają się pojawiać problemy. Przypuśćmy, że kierowca nie zamierza rezygnować z korzystania ze swego sprzętu podczas jazdy i oprócz pisania smsa, czy odbierania maila, zacznie się jeszcze skupiać na zagadkach przygotowanych przez smartfon. Czy to poprawi bezpieczeństwo? Raczej nie. Urządzenie nie stwierdzi też, że nie znajduje się w rękach kierowcy, więc do blokady dochodziłoby także w rękach pasażerów. W przypadku osoby dorosłej rezultatem byłaby "tylko" irytacja (a ta wpływa negatywnie na kierowcę), ale co z dziećmi, którym rodzic dał telefon do zabawy? Nagle pojawiają się krzyki i prośby o pomoc w usunięciu blokady i znów wzrasta zagrożenie. Można się także zastanowić, jak sprzęt reagowałby, gdyby użytkownik podróżował autobusem, tramwajem, czy pociągiem…

Taka walka z niesfornymi kierowcami, którzy nie potrafią się obejść bez telefonu podczas prowadzenia samochodu jest skazana na porażkę. Pewnie natychmiast pojawiłoby się tysiąc sposobów na eliminację blokady, a ci, którzy nie zdecydowaliby się na taki krok (bo nie umiem, bo mi się nie chce, bo nie używam smartfonu podczas jazdy), stanowiliby jeszcze większe zagrożenie dla innych. Autor zastanawia się, dlaczego ta technologia jeszcze nie trafiła do BB OS, a ja dziękuję RIM, że jeszcze nie zdecydowali się na taki ruch.

Jeśli mamy już walczyć z zachowaniami tego typu, to lepiej, moim skromnym zdaniem, pójść w stronę kampanii reklamowych. Ale takich, na jakie zdecydowano się w Indiach. Ich plakaty (grafiki zamieszczone w tekście) przestrzegające przed rozmową telefoniczną z kierowcą pojawiają mi się przed oczami za każdym razem, gdy jestem pasażerem, a kierowca wyciąga przy mnie telefon. I staram się reagować – to lepsze niż wspomniana blokada. Dlatego nie dajmy się zwariować – każdemu przyda się przynajmniej minimalna porcja odpowiedzialności – smartfon nie powinien nas w tym wyręczać.

Foto

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

RIMpatent