Felietony

Jak według Promobile wyglądają nowe, nieużywane i jedynie przepakowane komputery [aktualizacja]

Jan Rybczyński
Jak według Promobile wyglądają nowe, nieużywane i jedynie przepakowane komputery [aktualizacja]
Reklama

To będzie historia o tym, jak kupując nowy komputer, otrzymałem sprzęt używany oraz o wszystkich problemach jakie z tego wynikły. Zacznę od początku. ...

To będzie historia o tym, jak kupując nowy komputer, otrzymałem sprzęt używany oraz o wszystkich problemach jakie z tego wynikły. Zacznę od początku. Kolega poprosił mnie o pomoc w zakupie nowego laptopa. Wspólnie uzgodniliśmy który model mu odpowiada oraz, że komputer znajdę w Warszawie, zakupię i przywiozę ze sobą wyjeżdżając na urlop. Aby poszukać atrakcyjnej oferty i nie naciągać kolegi na zbyt duże koszty postanowiłem przeszukać Allegro. Skorzystałem z odpowiednich opcji wyszukiwarki, aby ułatwić sobie życie. Wpisałem model komputera i wybrałem, że ma być z województwa mazowieckiego. Dodatkowo wybrałem, aby Allegro wyświetliło tylko nowe komputery, zakupem używanego nie byłem zainteresowany.

Reklama

Szybko okazało się, że najniższą cenę oferuje firma Promobile.pl, która posiada kilka salonów w całej Polsce, w tym jeden w Warszawie na ulicy Puławskiej 92. Uznałem, że tak duża firma w połączeniu z odbiorem osobistym, to opcja najbezpieczniejsza. Ponieważ chciałem ustalić kilka szczegółów, w tym czy zdążę odebrać zamówienie przed wyjazdem na urlop, napisałem maila z zapytaniem do firmy. Po ustaleniu z dnia 22.06.2012, że dostanę komputer o określonej specyfikacji otrzymałem potwierdzenie, że komputer będę mógł odebrać we wtorek, 26.06.2012. Dokonałem zamówienia. Zgodnie z ustaleniami miałem zostać powiadomiony, kiedy komputer zostanie dostarczony do salonu. Nadszedł wtorek i żadnego powiadomienia nie otrzymałem, więc przypomniałem, że w piątek 29.06.2012 wyjeżdżam na urlop i po tym terminie nie będę mógł odebrać sprzętu. Ostatecznie okazało się, że sprzęt nie dotarł do sklepu na czas i będzie dostępny w piątek po południu, w momencie gdy będę już w drodze.


Uzgodniłem zatem, że ktoś w moim imieniu odbierze komputer na początku następnego tygodnia i mi go dostarczy. W poniedziałek 2.07.2012 komputer został odebrany osobiście w salonie i opłacony gotówką. Według opisu osoby odbierającej komputer, sprzedawca wyjął komputer z pudełka, spisał numer seryjny i po ponownym zapakowaniu przekazał go osobie kupującej w moim imieniu. Będąc na urlopie komputer otrzymałem w czwartek 5.07.2012 i wraz z kolegą przystąpiliśmy do rozpakowania pudełka.

Już w pierwszej chwili okazało się, że komputer jest zapakowany w nieoryginalne pudełko. Sam komputer, po krótkich oględzinach, okazał się być sprzętem używanym. Ochronne naklejki zostały nieudolnie naklejone na swoje miejsce, chociaż musiał być zdjęte, niektórych brakowało (np. na błyszczącej listwie pod ekranem). Pokrywa komputera była cała porysowana, przednia krawędź zawierała głęboką rysę, odsłaniającą plastik innego koloru. Po otworzeniu klapy okazało się, że naklejki umieszczone obok gładzika zostały wytarte nadgarstkami podczas pracy. Dodatkowo same klawisze również noszą ślady użytkowania, ich plastik jest w środku delikatnie wytarty od pisania, a pod klawiszami znajduje się brud. Wszystko to razem daje obraz komputera używanego intensywnie przez wiele miesięcy. Wyglądał on gorzej niż dwa moje laptopy, które posiadam już ponad rok. Z resztą zdjęcia mówią same za siebie.


Dodatkowo zasilacz posiada dwie przejściówki. Oryginalna od producenta jest typu amerykańskiego, oraz europejska, nieoryginalna. Aby podłączyć komputer do gniazdka, muszę zastosować dwie przejściówki na raz. Wskazuje to prawdopodobnie na fakt, że sprzęt został sprowadzony zza granicy, o czym również w opisie aukcji nie ma ani słowa.


Reklama


Po pierwszym telefonie okazało się, że sam zgodziłem się na zakup komputera, który nie jest nowy, co miało wynikać z opisu aukcji. Zdziwiłem się, ponieważ, jak przypominam, w tabeli na początku aukcji zaznaczono, że sprzęt jest nowy, z tego właśnie powodu po zaznaczeniu odpowiedniej opcji w wyszukiwarce Allegro, wyświetlił się jako nowy. Nie przyszło mi do głowy, żeby przeszukiwać aukcję pod tym kątem. Okazało się, że faktycznie, pod koniec opisu, składającego się z przeszło 11 tysięcy znaków i wielu zdjęć przedstawiających bez wątpienia nowy komputer, mniejszym drukiem jest napisane tak:

Reklama


Żeby zrozumieć czemu w pierwszej chwili tego nie zauważyłem, umieszczam zrzut ekranu całej aukcji, w której wskazuje miejsce pierwszej tabeli, oraz opisu mniejszym drukiem.


Nie zmienia to jednak faktu, że komputer który dostałem nie był przepakowany, tylko intensywnie użytkowany przez okres wielu miesięcy, a tego opis aukcji nie uwzględniał nawet małym druczkiem. Dopytałem się w czym rzecz. Pan w telefonie wyjaśnił mi, że to faktycznie jakiś błąd, musiałem dostać nie tą paczkę co trzeba, ludzkie niedopatrzenie. Przypominam, że komputer wydawał sprzedawca w salonie na Puławskiej osobiście, spisywał numery seryjne komputera, wyjmował go z opakowania. Na pytanie, czy mogę otrzymać nowy komputer, taki jaki wyszukałem w wyszukiwarce Allegro, dostałem odpowiedź, że absolutnie nie ma takiej możliwości. Wszystkie komputery są refurbished (nie wiem czy wszystkie w ich ofercie, czy wszystkie tego konkretnego modelu). W takim wypadku zażądałem zwrotu pieniędzy.


Reklama

Tego jednak nie można było załatwić przez telefon. Zostałem poinstruowany, że w celu uznania zwrotu muszę napisać na maila reklamacje@promobile.pl. Pan w telefonie ostrzegł mnie również, że osoba odpowiedzialna za reklamacje jest aktualnie na urlopie, więc odpowiedzi nie dostanę ani tego samego dnia (czwartek, 05.07.2012), anie prawdopodobnie dnia następnego, czyli w piątek, ale dopiero w poniedziałek 09.07.2012. Maila z reklamacją, opisującego szczegółowo problem napisałem od ręki, zaznaczyłem, że oczekuję zwrotu pieniędzy, a towar najchętniej zwrócę do sklepu w którym został zakupiony, jednak odpowiedź przyszła dopiero w środę 11.07.2012. Oto jej treść:

Szanowny Panie Janie,

Na wstępie przepraszam za wszelkie wynikłe komplikacje wynikające z zakupu urządzenia.
Może istnieje jednak szansa abyśmy rozwązali powstaly problem polubownie, mianowicie jestem w stanie dołożyc solidne etui do zakupionego notebooka bądź mysz bezprzewodową w ramach zadośćuczynienia.
Uprzejmie proszę o odpowiedź.


Ponieważ nie chciałem zostawiać kolegi w kłopotliwej sytuacji, od ręki kupiliśmy nowy komputer w Poznaniu, co wiązało się z dodatkowymi kłopotami. Tym bardziej w żadnym razie nie jestem zainteresowany jakimkolwiek innym rozwiązaniem, poza zwrotem towaru niezgodnego z opisem aukcji, skoro dostałem jasną informację, że nieużywanego komputera po prostu nie dostanę. Odpisałem, zaznaczając, że jadę do salonu na Puławskiej zwrócić komputer. Wczoraj przed godziną 19:00 w salonie na ulicy Puławskiej 92 niestety nic więcej się nie wyjaśniło. Pomimo, że komputer był kupiony na miejscu i za gotówkę, dowiedziałem się, że muszę zostawić pismo w którym opiszę, czemu komputer chcę zwrócić, a firma ma 14 dni na rozpatrzenie mojego wniosku, tak jakby moja korespondencja z centralą w ogóle nie istniała (faktycznie korespondencja nie doprowadziła do tej chwili do żadnych wniosków, zacytowana odpowiedź jest ostatnią ze strony Promobile). Pismo chciałem napisać na miejscu, ale okazało się również, że muszę zawrzeć na nim swój numer konta bankowego (którego nie pamiętam), na które zostanie zwrócona moja należność. Pan w salonie rozkłada ręce i mówi, że taka polityka firmy, gotówki nie zwracają. Kropka.


Od wczoraj nic więcej się nie wydarzyło. Odpowiedzi z maila odpowiedzialnego za reklamacje nie otrzymałem i zastanawiam się jak długo będę musiał na taką odpowiedź czekać. W tej chwili jedyną opcją wydaje się napisanie pisma reklamacyjnego, zostawienie go w salonie na Puławskiej wraz z komputerem i czekanie na przelew. Nie mam pojęcia ile jeszcze ta sprawa potrwa i ile będę musiał jeszcze wysyłać maili, dzwonić i ile razy odwiedzać salon. Jak sprawa zostanie zamknięta, z pewnością poinformuje o tym czytelników.


Komentarz na koniec:

Powyżej znajdują się same fakty. Czas na mój komentarz. W pierwszej chwili ucieszyłem się, że w okolicy mam duży i tani sklep komputerowy, z którego będę mógł regularnie korzystać. Okazało się jednak coś zupełnie innego. Osobiście nigdy więcej z usług Promobile nie skorzystam. Uważam, że opis aukcji celowo wprowadza w błąd. W tabeli, która liczy się podczas wyszukiwania na Allegro jest jednoznaczne stwierdzenie, że sprzęt jest nowy, podczas gdy okazuje się, że nawet po uznaniu mojego zwrotu, nowego komputera otrzymać nie mogę, bo wszystkie egzemplarze (być może tego konkretnego modelu) są refurbished, o czym informuje opis małym drukiem pod koniec aukcji. Mógłbym to wszystko jednak opuścić w niepamięć, niestety obsługa klienta pozostawia bardzo wiele do życzenia. Procedury są nieprzyjazne, trwają długo, jedyny człowiek odpowiedzialny za reklamacje jest na urlopie. Żałuję, że nie odbierałem towaru osobiście tylko wysłałem w tym celu kogoś z rodziny, bo prawdopodobnie wyjąłbym go z pudełka i zorientowawszy się w sytuacji, po prostu zrezygnowałbym z transakcji. Dalsze wnioski pozostawiam czytelnikom i przestrzegam przed zakupami "nowych" komputerów na Allegro, a szczególnie w Promobile.pl, bo mimo, że w wyszukiwarce figurują jako nowe, faktycznie takimi nie są. Nie mam jeszcze pewności, czy odzyskam swoje pieniądze, ale jeśli tak, będzie kosztowało mnie to więcej czasu i nerwów, niż to jest faktycznie warte. Sama wczorajsza wizyta w salonie kosztowała mnie dwie godziny z dojazdem.

Aktualizacja 03.08.2012

Sprawa została zamknięta. Moja reklamacja została rozpatrzona w terminie i przyjęta (informacja na ten temat znajduje się również w komentarzach pod artykułem). Firma Promobile podesłała fakturę korygującą i w termie 14 dni od jej podesłania zostały również zwrócone pieniądze.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama