Adult Swim znalazło już zastępstwo dla Justina Roilanda – jednak czy głos aktora da się podrobić?
Szalony naukowiec i jego nierozgarnięty wnuk powracają z nowym sezonem. Tym razem serial nie będzie jednak taki jak dawniej – główni bohaterowie zyskają nowe głosy.
7 sezon Rick i Morty bez kluczowego aktora głosowego
Produkcja Adult Swim od 2012 roku bawi setki tysięcy widzów, zyskując miano jednej z najbardziej rozpoznawalnych animacji. Wszystko za sprawą czarnego humoru Justina Roilanda i Dana Harmona, którzy z sezonu na sezon wznosili się na wyżyny absurdu, jednak kolejne epizody mogą znacząco stracić na oryginalnym charakterze, a to z powodu trwałego zerwania współpracy z jednym z twórców. Roiladn został bowiem oskarżony o przemoc domową i choć sąd ostatecznie go nie skazał, to Adult Swim zdecydowało się odciąć aktora głosowego od słynnej roli. Steven Levy – odpowiedzialny za produkcję serialu – przekazał, że następca Roiladn brzmi bardzo podobnie, ale czy tak faktycznie będzie? Przekonamy się już 15 października.
Polecamy: "Ahsoka": Rosario Dawson wspomina Raya Stevensona. Wzruszające słowa
Adult Swim potwierdziło bowiem oficjalną premierę serialu za oceanem i zapewne w tym samym czasie (lub z delikatnym opóźnieniem) siódmy sezon trafi także do biblioteki platformy HBO Max – twórcy promują go opublikowanym na Twitterze/X plakatem w stylu Bad Boys. Justin Roiland został co prawda oczyszczony z zarzutów, ale nie może liczyć na powrót do serialowej ekipy. Na te same kroki zdecydowała się stacja Hulu usuwając Roilanda z jego dwóch serii Solar Opposites i Koala Man. 10-odcinkowy sezon siódmy będzie więc pod tym względem nieco wybrakowany, jednak Adult Swim przekonuje, że Rick i Morty nie stracą przez to na jakości i oryginalnym humorze.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu