Do salonów w połowie roku trafi odświeżone Renault Megane. Czwarta generacja popularnego francuskiego kompaktu, który sprzedał się już w liczbie ponad 7 milionów egzemplarzy z zewnątrz zmieni się nieznacznie. Najwięcej nowości pojawi się pod maską oraz w kwestii nowych technologii, dostaniemy między innymi tryb autonomii poziomu drugiego.
Napęd hybrydowy i więcej technologii, tak zapowiada się lifting Renault Megane
Renault Megane już bez halogenów, w każdej wersji
Nowe technologie związane z napędem czy prowadzeniem samochodu są oczywiście ważne, ale wydaje mi się, że największa zmiana jakościowa dla każdego nabywcy nowego Megane będzie związana z oświetleniem. Renault odchodzi całkowicie od lamp halogenowych i nawet najtańszej wersji będzie montowało światła LED. Zresztą w żadnej lampie nie znajdziecie już żarówki, LEDowe będą też lampy przeciwmgłowe, a także światła z tyłu, w tym dynamiczne kierunkowskazy. Producent ocenia, że technologia LED zapewnia nawet o 30% lepsze oświetlenie drogi, a to ma ogromne przełożenie na komfort nocnych podróży.
Zobacz też: cennik nowego Renault Megane
Poza tym z zewnątrz trudno doszukać się wyraźnych różnic względem obecnego modelu. Zmienił się nieco kształt zderzaka, na który zachodzi teraz grill z dużym logo Renault. Siłą rzeczy mamy też nowy kształt świateł przeciwmgłowych oraz przeprojektowane deflektory powietrza w zderzaku. Trudno wskazać jakiś jeden element, który wyróżniałby model po liftingu, względem poprzednika. Ale to w gruncie rzeczy dobra wiadomość, bo nowe Megane ma swój urok i prezentuje się bardzo dobrze.
Spory wybór silników i napęd hybrydowy
Nikt nie ma jednak wątpliwości, że celem liftingu jest obniżenie emisji CO2 dla całej gamy modeli, bo silnik 1.3 TCe z filtrem GPF będzie teraz dostępny w 4 wersjach o mocy 100, 115, 140 i 160 KM, a w późniejszym czasie dołączy do niego jeszcze bardziej ekologiczny model o pojemności 1.0 litra i mocy 120 KM. Słabsze jednostki zestrojone są właśnie pod jak najmniejszą emisję CO2 i sparowane z manualną przekładnią. Wersja 140 KM dostępna będzie też z automatyczną, siedmiostopniową przekładnią EDC, a 160 KM już tylko z automatem. Gamę uzupełni też silnik diesla 1.5 dCi o mocy 95 KM lub 115 KM, ten pierwszy z manualem, a ten drugi z automatem, a także napęd hybrydowy typu plugin, który początkowo ograniczony będzie tylko do wersji kombi. Będzie to ta sama konstrukcja, która trafi do Captura, czyli zespół generujący w sumie 160 KM przy udziale silnika spalinowego o pojemności 1.6 litra oraz dwóch silników elektrycznych. Wbudowana bateria o pojemności 9,8 kWh ma pozwolić na przejechanie 50 km w trybie elektrycznym według cyklu WLTP.
Nowe technologie wewnątrz i tryb autonomiczny
Sporo zmieni się również wewnątrz. Cała konsola środkowa została przeprojektowana, aby nadać jej bardziej nowoczesny wygląd. Na środku w zależności od wersji pojawi się wyświetlacz w orientacji pionowej o przekątnej 7 lub 9,3 cala, w każdej wersji z obsługą Android Auto i Apple Car Play. System EasyLink zyska też kilka dodatkowych funkcji związanych z obsługą aplikacji mobilnej My Renault. Zmieni się także kokpit przed kierowcą, który dostępny będzie w dwóch wersjach o przekątnej 7 i 10,2 cala, co pozwoli na wyświetlenie większej ilości informacji.
Warto zwrócić też uwagę na inne technologie jakie trafią do nowego Megane, mowa tu przede wszystkim o funkcji Highway & Traffic Jam Companion, która będzie czymś na kształt systemu autonomicznego poziomu drugiego. Samochód jest w stanie w zakresie od 0 do 160 km/h sam przyśpieszać, zatrzymać się i utrzymać na środku pasa ruchu. Będzie to szczególnie przydatne na autostradzie oraz w miejskich korkach, ale pod warunkiem trzymania rąk na kierownicy. Będzie to jednak wymagało zakupu wersji z automatyczną skrzynią biegów. Nie zabraknie też oczywiście takich systemów jak automatyczne hamowanie po wykryciu przeszkody/pieszego, ostrzeganie o pojeździe w martwej strefie czy aktywnego utrzymania na pasie ruchu.
Nowe Renault Megane trafi do salonów w połowie roku. Dopiero wtedy poznamy pełny cennik i wyposażenie poszczególnych wersji, w tym całkiem nowej R.S. Line.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu