Hummer jest pojazdem kultowym. Nic dziwnego, ponieważ prosto z wojska trafił na ulice i już sam wygląd wskazywał, z jakim autem mamy do czynienia.
Kultowe auto powróci. Oczywiście jako elektryk, ale Hummer pozostanie Hummerem
Wszystko jako auto elektryczne
General Motors oficjalnie potwierdziło, że czeka nas powrót Hummera. Oczywiście doczekamy się zdecydowanie odświeżonego pojazdu, który będzie miał niewiele wspólnego technicznie z pierwowzorem. Jeżeli chodzi o wygląd, to Amerykanie skorzystają z tego, co mają i już na pierwszy rzut oka będzie się dało dostrzec znajome kształty. Cieszy, że pod tym względem firma pójdzie odpowiednią ścieżką.
Największą zmianą ma być jednak źródło mocy. Poprzednie modele Hummera skończyły swój żywot w 2010 roku i wówczas większość producentów opierała się wyłącznie na konwencjonalnych źródłach napędu. W ciągu tego dziesięciolecia sporo się zmieniło. Niewątpliwie wkład w to ma Tesla, która pokazała, że elektryczny samochód może być pożądany i dopracowany. Nowy Hummer będzie właśnie napędzany przez elektryczny silnik.
Niektórzy mogą na to narzekać, ale niewątpliwie będzie to bardziej oszczędne rozwiązanie dla portfela. Co więcej, Amerykanie chcą zapewnić moc aż 1000 KM w nadchodzącej nowości. Jeszcze ciekawiej brzmią informacje, że nowy Hummer ma przyspieszać od 0 do 60 mil na godzinę (96 km/h) w zaledwie 3 sekundy. Jeżeli te dane okażą się prawdą, Hummer EV może okazać się strzałem w dziesiątkę. Szczerze mówiąc, będzie to świetny dowód na to, że spalinowe jednostki nie mają czego szukać na rynku, szczególnie jeżeli chodzi o oferowane parametry.
Zobacz też: Tesla Cybertruck cały czas zaskakuje.
Obecnie mamy do czynienia z przedprodukcyjnymi egzemplarzami i pierwsze produkcyjne warianty zobaczymy na jesień 2021 roku. Szykuje się ciekawy trend na rynku crossoverów, SUV-ów i terenówek, ponieważ również tutaj firmy zaczynają przygotowywać swoje modele w elektrycznych wariantach. Jest to szczególnie zaskakujące na rynku amerykańskim, gdzie cały czas prym wiodą auta z konwencjonalnym źródłem napędu i sami klienci zdają się nie odczuwać konieczności zmiany. Inna sprawa, czy i jak elektryki mają mniejszy wpływ na środowisko.
Moda, która ma sens
Kolejne firmy, wśród których warto wskazać Forda z elektrycznym F-150, Teslę z Cybertruckiem czy Riviana, pokazują, że elektryczny silnik przestał być chwilową modą. Teraz następuje fala wdrożeń i zobaczymy, co z tego wyniknie.
Przeczytaj również: Jakie auto elektryczne wybrać?
Niewątpliwie możemy spodziewać się dynamicznego rozwoju sieci do ładowania aut elektrycznych oraz wyższych opłat za to, podobnie będzie z cenami prądu. Kolejna sprawa to ewentualna utylizacja baterii. Wydaje się to być odległy temat, ale widać, że producenci w swoich ekokampaniach w ogóle to pomijają.
Jestem ciekaw, jak długo potrwa moda na elektryki. Z jednej strony oferują świetne parametry, z drugiej nie widać szczególnie, aby obecne modele były znacznie bardziej ekologiczne względem spalinowego rodzeństwa. Sądzę, że ogniwa wodorowe mogą być kolejnym mocnym tematem w branży motoryzacji.
źródło: The Verge
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu