Xiaomi

Redmi Note 8 to sprzedażowy hit i kompletnie się temu nie dziwię. Bije kolejne rekordy

Paweł Winiarski
Redmi Note 8 to sprzedażowy hit i kompletnie się temu nie dziwię. Bije kolejne rekordy
Reklama

Xiaomi ma powody do zadowolenia, smartfony z serii Redmi Note 8 sprzedają się rewelacyjnie/jak świeże bułeczki/jak szalone (niepotrzebne skreślić). To sporo mówi o aktualnej sytuacji na rynku smartfonów.

10 milionów Xiaomi Redmi Note 8 w 3 miesiące

Xiaomi nieźle zamieszało z nową odsłoną Redmi. W Europie nie dostaliśmy "normalnej" ósemki, tylko recenzowany przeze mnie niedawno Redmi Note 8T. To tak naprawdę w prostej linii następca Redmi Note 7, tylko tylko że na nasz rynek otrzymał NFC umożliwiajacy płatności zbliżeniowe. Ot i cała tajemnica nazwy, która niestety może niektórych klientów wprowadzić w błąd. Generalnie Xiaomi wypuszcza te telefony w tak ekspresowym tempie, że ciężko się połapać, co warto teraz kupić z ich oferty. Mamy też przecież Redmi Note 8 Pro, który też rządzi, tylko w trochę wyższej półce cenowej.

Reklama

Redmi Note 8T oceniłem bardzo pozytywnie, moim zdaniem w swojej półce cenowej to w tej chwili smartfon bezkonkurencyjny. Jak widać podobnie uważają również klienci, ponieważ Redmi Note 8 sprzedało się już w 10 milionach egzemplarzy. Wynik ten udało się osiągnąć w trzy miesiące, a to naprawdę imponujące osiągnięcie. Szczególnie, że telefonowi udało się osiągnąć ten wynik 30 dni szybciej niż Redmi Note 7.

Czy jestem zdziwiony? Kompetnie nie. Michał jakiś czas temu powiedział wprost, że kupowanie smartfona za więcej niż 2 tysiące złotych to fanaberia. Ja dodam od siebie, że przy takich telefonach, jak Redmi Note 8T (czy jak wolicie Redmi Note 8) albo trochę lepszy Redmi Note 8 Pro wielu osobom w zupełności wystarczy kwota 800-1200 złotych by w pełni cieszyć się bardzo dobrze działającym, wydajnym i ładnym urządzeniem. Jeszcze kilka lat temu trudno było w ogóle spekulować, że ta półka cenowa doczeka się takich fajnych urządzeń. Nie uważam oczywiście, że taki sprzęt dorówna telefonom za 2500 czy 3500 złotych (nie mówiąc o flagowcach), jednak większości użytkowników całkowicie wystarczy i choćby stawali na głowie, do swoich zastosowań nie znajdą powodów by wydawać więcej.

Pozostaje pogratulować świetnego wyniku.

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama