Przeglądarki internetowe

Koniec z błędami. Najlepsza wtyczka sprawdzająca pisownię Microsoft Redaktor dla Chrome i Edge

Konrad Kozłowski
Koniec z błędami. Najlepsza wtyczka sprawdzająca pisownię Microsoft Redaktor dla Chrome i Edge
15

Jedną z nowości, które zaprezentowano podczas premiery usługi Microsoft 365, było narzędzie Redaktora. Z wtyczki do przeglądarek możecie korzystać już dzisiaj, więc to koniec z błędami w treściach publikowanych w Internecie! W teorii.

Redaktor od Microsoftu sprawdzi (niemal) wszystko, co publikujecie w Sieci

Jest kilka rzeczy, które stale kojarzą mi się z aplikacją Word, a do nich należy na pewno funkcja sprawdzania pisowni. Czerwone podkreślenie zawsze dawało do myślenia i nie było nieomylne. Oczywiście od czasów Office'a 2000 sporo się zmieniło, także, a może przede wszystkim właśnie w kontekście sprawdzania pisowni, które znacząco się rozwinęło. Analizowane przez algorytmy dane na pewno trudno zliczyć, ale przynosi to efekty. Najpopularniejsze zwroty są już rozpoznawane, a wszystkich nowości językowych (jak nowe nazwy oraz ich odmiany) nie ma potrzeby dodawać do prywatnego słownika, by w przyszłości uniknąć błędnego podkreślenia.

Polecamy: Microsoft 365 - nowy pakiet aplikacji i usług Microsoftu dla każdego

Teraz z takiego zaawansowanego narzędzia będzie można korzystać na dowolnych stronach internetowych dzięki wtyczce Redaktor firmy Microsoft do przeglądarki internetowej. Producent przygotował ją z myślą o najnowszej odsłonie Edge (Chromium), dzięki czemu jest także kompatybilna z Google Chrome. Pobierzecie ją odpowiednio ze Sklepu Microsoft oraz Chrome Web Store, a chwilę później otworzy Wam się dedykowana strona, na której będzie widnieć poradni, jak powinniśmy dokończyć konfigurację wtyczki (odnosi się do wtyczki Office'a, ale zasady są te same).

Po zalogowaniu się na konto Microsoftu możemy zacząć korzystanie z wtyczki, czyli nadal pracować w przeglądarce jak do tej pory. Redaktor będzie sprawdzał pisownię we wszystkich miejscach, gdzie wprowadzamy tekst poza polami na hasła. Oznacza to, że niezależnie, czy piszemy wiadomość lub komentarz na Facebooku, komponujemy treść e-maila, przygotowujemy wpis w serwisie społecznościowym lub redagujemy publikację w jakimkolwiek innym miejscu, wtyczka będzie cały czas analizować wpisywane słowa i całe zdania.

Redaktor firmy Microsoft dopiero wystartował

Jeśli wykryty zostanie błąd w składni zdania lub pojawi się szansa na jego ulepszenie, to wybrany fragment zostanie podkreślony na niebiesko. Błędy gramatyczne lub literówki podkreślane są na czerwono. Kliknięcie prawym przyciskiem myszy na taki fragment poskutkuje wyświetleniem kontekstowego menu, gdzie będzie można zobaczyć jakiego rodzaju błąd został wykryty. Po kliknięciu na sugerowaną wersję frazy/wyrazu zostanie on podmieniony. W ustawieniach można zdecydować, jakiego typu błędy mają być wykrywane (pisownia, gramatyka, ulepszenia) oraz w jakim języku chcemy, by Redaktor pracował. Wtyczka nie współpracuje z Dokumentami Google i kilkoma innymi webaplikacjami, lecz ma to się zmienić w niedalekiej przyszłości.

Zobacz też: Myślałem, że nie porzucę Google Chrome, ale Edge to chyba jedyna rozsądna alternatywa

Redaktor firmy Microsoft jest dostępny dla wszystkich, ale wdrażany jest falami do 21 kwietnia. Dlatego jeśli na Waszym koncie jeszcze niemożliwa jest jego aktywacja, to musicie po prostu zaczekać.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu