Czy w kwestii padów do gier da się jeszcze wymyślić koło na nowo? Nowy kontroler SCUF Valor Pro na pewno nie próbuje tego zrobić. Jego twórcy skupili się na ulepszeniu tych elementów, które są kluczowe z punktu widzenia wysokiej efektywności i skuteczności – szczególnie w rozgrywce online. Co z tego wyszło?

SCUF to marka, która pewnie bardziej kojarzy się fanom e-sportu niż zwykłym graczom. Firma od 14 lat specjalizuje się w produkowaniu wysokiej jakości kontrolerów do gier, stawiając przy tym mocno na ich personalizację. W 2019 zostali przejęci przez Corsair, co dość mocno otworzyło ich działalność na praktycznie cały świat.
SCUF Valor Pro to najnowszy produkt wchodzący w portfolio marki. Nie jest to kontroler rewolucyjny (wręcz przeciwnie). Skupiono się tutaj jednak na aspektach, które szczególnie ci najbardziej wymagający gracze mogą docenić. Z tego też powodu jest to pad przewodowy, a więc taki, który nie cierpi na problem opóźnień, rozładowującą się baterię czy problemy z komunikacją. Pójście w tym kierunku pozwoliło też utrzymać w ryzach jego cenę, która wynosi równowartość 130 euro.
Ergonomia i konstrukcja
Na pierwszy rzut oka Valor Pro może przypominać pad do Xboksa. I rzeczywiście jest to urządzenie certyfikowane przez firmę Microsoft, a więc może współpracować zarówno z konsolą Xbox jak i PC. Jednak niech Was nie zwiedzie podobny układ przycisków.
Otóż kształt kontrolera został wyprofilowany jednak trochę inaczej. Te różnice są miejscami subtelne, ale w praktyce – a więc podczas grania – mocno wyczuwalne. Zwróćcie uwagę chociażby na bumpery, które zostały rozciągnięte aż lekko na boki urządzenia, co znacząco zwiększa ich powierzchnię użytkową. Całość jest też nieco smuklejsza niż w przypadku standardowego kontrolera do Xboksa.
Z bardziej widocznych zmian, w oczy rzuca się na pewno powiększony przycisk share na samym środku. Mamy tutaj też charakterystyczne pomarańczowe obręcze wokół trzpieni analogów, co ma uczynić ich ruch gładszym. Tuż przy dolnej krawędzi wbudowano natomiast dwie rolki, które pozwalają regulować głośność słuchawek oraz czułość mikrofonu – niestety (co jest trochę dziwne) nie działają pod Windowsem.
Wierzchni panel jest mocowany na pięć magnesów. Możemy go zatem z powodzeniem zdjąć. Z pewnością tutaj SCUF zaoferuje nam lada moment całą masę kolorowych paneli, a także konfigurator pozwalający na samodzielne zaprojektowanie własnego. Zdejmowany panel to również możliwość wymiany analogów – w zestawie otrzymujemy dwa dodatkowe (wyższe i z wypukłą końcówką). Aha, i wreszcie zastosowanie znalazły tutaj analogi wykorzystujące efekt Halla, co ma zwiększyć ich żywotność i zapobiegać nieprzyjemnemu efektowi „pływania”.
Cała magia zaczyna się jednak po odwróceniu pada. Valor Pro kryje tutaj dodatkowe tylne przyciski, które zostały zaprojektowane wręcz po mistrzowsku. Po wzięciu kontrolera do ręki, nasze palce środkowe lądują idealnie w miejscu, gdzie powinny – tym samym korzystanie z tych dodatkowych łopatek na tyle staje się bardzo intuicyjne i po prostu naturalne. Efekt? Nie musimy odrywać kciuka z prawego analoga, a więc czas reakcji jest krótszy.
Warto też dodać, że dwie środkowe łopatki są wymienne (i w zestawie otrzymujemy zapasowe) – czyżby producent przewidywał ich awaryjność?
Oczywiście nie zabrakło tutaj też przełączników pozwalających na zmianę trybu pracy triggerów na „klikający”. Pośrodku umieszczony został natomiast duży przycisk do przełączania profilów.
Możliwości i oprogramowanie (a właściwie jego brak)
I tutaj docieramy do jednej z większych wad tego kontrolera. Otóż SCUF Valor Pro nie współpracuje z oprogramowanie Corsaira iCUE jak chociażby flagowy pecetowy pad Envision. Zamiast tego mamy tutaj trzy wbudowane profile, a także nieco fikuśny system przełączania ich oraz mapowania przycisków. Wymaga on po prostu przytrzymania przycisku na spodzie, a następnie wybrania guziczka do zmapowania i wskazania kolejnego guzika, którego funkcję będzie on pełnił. Działa to nieźle, ale osobiście lubię tego typu rzeczy robić po prostu, korzystając z dedykowanej aplikacji.
Niewykluczone, że to w przyszłości się zmieni, bo producent deklaruje wsparcie dla łączności 1000 Hz w przypadku podłączenia do PC. Nie podano jednak szczegółów, więc trudno cokolwiek więcej na ten temat napisać.
Kontroler dla hardkorowca?
Pod względem ergonomii SCUF Valor Pro to świetny kontroler, który sporo rzeczy robi po prostu bardzo dobrze. Widać, że twórcy projektowali pada, który ma przede wszystkim oferować solidne osiągi, stabilne (przewodowe) połączenie i wysoką ergonomię. Światełka profile i inne efekciarskie dodatki po prostu zostały odrzucone, postawiono na czystą wydajność.
Niemniej trochę mnie dziwi, że tak mocno po macoszemu potraktowano tutaj PC. Spodziewam się, że większość osób kupujących tego typu kontroler będzie jednak używała go właśnie wraz z komputerem (gdzie ten kabel tak nie przeszkadza). Brak wsparcia przez iCUE, a także niekompatybilne z Windowsem rolki regulacji głośności w związku z tym mocno rozczarowują.
W cenie 130 euro (ok. 550 zł) jest to ciekawa propozycja, choć będzie jej trudno zawalczyć z konkurentami. Szczególnie, że za podobną kwotę możemy mieć kontroler Elite od Microsoftu, który jest bezprzewodowy i oferuje zbliżone możliwości z punktu widzenia przeciętnego, niedzielnego gracza (który zdecydowanie targetem tego urządzenia nie jest).
- Ergonomiczny kształt i bardzo solidne wykonanie
- Dodatkowe łopatki z tyłu o doskonałym kształcie
- Regulowane spusty
- Gałki analogowe z efektem Halla
- Trzy wbudowane profile
- Wymienny front
- Brak dedykowanego oprogramowania
- Pokrętła regulacji audio nie współpracują z PC
- Trochę za wysoka cena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu