Nie do końca rozumiem dlaczego Xiaomi tworzy kolejne marki, ale rozumiem że chodzi o jak największą ilość smartfonów na rynku. I to zdecydowanie im się udaje. Miałem okazję testować Poco F2 Pro i powiem Wam, że to naprawdę udany smartfon. Na pewno bardziej udany niż poprzednik.
Pierwszy Pocophone był w wielu aspektach rozczarowaniem i mimo świetnej wydajności producent poszedł na tyle kompromisów że trudno było z czystym sumieniem tego smartfona polecić. Niby mocne podzespoły, ale kiepska obudowa - niby wydajny, a miał problemy z GPS-em i robił kiepskie zdjęcia. Poco F2 Pro idzie krok dalej, zmienia półkę cenową na wyższą i jest naprawdę godnym następcą. I jestem bardzo ciekawy jaki byłby odbiór pierwszej odsłony, gdyby bardziej przypominała testowany przeze mnie dziś telefon.
To jest fajnie wyglądający i dobrze wykonany smartfon.
Pierwszy Pocophone wyglądał przeciętnie i chyba nikomu nie kojarzył się z półką premium. Poco F2 może nie powinien być stawiany w jednej linii z topowymi modelami Samsunga czy Apple, ale na pewno trudno odmówić mu dobrego, eleganckiego wykonania. Plecki nie są może najbardziej oryginalne na świecie, bo i skojarzenia z Huawei Mate 30 Pro nasuwają się same, ale wolę taki projekt niż to co pokazuje ostatnio reszta branży i chodzi zarówno o prostokątne asymetryczne wyspy na aparaty jak również ułożenie soczewek w jednej pionowej linii.
Przeczytaj też: Recenzja Xiaomi Redmi Note 9 Pro
Matowe wykończenie bardzo zdecydowanie na plus. Fajnym akcentem jest czerwony przycisk uruchamiania. Złącze mini-jack 3,5 mm przeniósłbym raczej z góry na dół (choć to kwestia preferencji). Smartfon nie wydaje się też “za gruby”, a o to w przypadku mechanizmu wysuwania przedniego aparatu bardzo łatwo.
Ekran Poco F2 Pro
Z uwagi na rezygnację z wcięcia czy dziurki dla aparatu, przód smartfona to w zasadzie sam ekran z dość smukłymi ramkami, no może poza minimalnie szerszym dolnym paskiem, ale jak najbardziej w granicach bezramkowej akceptowalności.
To mierzący 6,67 cala Super AMOLED o rozdzielczości 1080 na 2400 pikseli, proporcjach 20 do 9 i 395 ppi. Chroni go szkło Gorilla Glass 5, ma podobno jasność na poziomie 500 nitów i obsługuje HDR 10+. AMOLED to moim zdaniem klasa sama w sobie i niczego temu wyświetlaczowi nie mogę zarzucić. Kapitalne czernie, świetne odwzorowanie barw. Ekran to bez wątpienia jedna z najmocniejszych cech Poco F2 Pro i nawet nie chcę sobie wyobrażać, że producent rozważał w ogóle zastosowanie tu IPS-a. Brakuje tu tak naprawdę tylko jednego - wyższego odświeżania ekranu.
AMOLED jak to AMOLED, kapitalne czernie, świetne odwzorowanie barw i kąty widzenia. Bez wątpienia ekran to jedna z najmocniejszych cech Poco F2 i tu nie ma miejsca na dyskusje.
Pod ekranem ukryto czytnik linii papilarnych, który działa na tyle sprawnie i dokładnie, że kiedy już się z nim oswoicie, nie powinien sprawiać problemów podczas codziennego użytkowania.
Podzespoły i wydajność Poco F2 Pro.
Świetna wydajność i topowe podzespoły to niejako znak rozpoznawczy tej serii i Poco F2 Pro nie zamierza tego zmieniać. Dostaliśmy Snapdragona 865 wspieranego układem Adreno 650 i 6GB pamięci RAM LPDDR4. Mamy tu 128GB szybkiej pamięci UFS 3.1 Warto też dodać, że można również kupić mocniejszą wersję z 8GB RAMu LPDDR5 i 256 GB pamięci na dane, to dopiero musi zasuwać! Tu nie ma opcji żeby telefon nie był wydajny i od razu potwierdzają to wyniki syntetycznych testów, gdzie w rankingu smartfon bez problemu łapie się do pierwszej dziesiątki.
W tak zwanym codziennym użytkowaniu - przynajmniej w czasie moich testów - smartfon działał bardzo sprawnie. Nie było zadania, z którym by sobie nie poradził. Nie było sytuacji, w której objawiłby się jakikolwiek brak mocy - zarówno w systemie, jak i aplikacjach. Nie ma tu miejsca na zwolnienia czy przycięcia i to na pewno cieszy.
Cieszy również stabilność, bo w jedynce bywało z tym różnie.
Z grami nie ma najmniejszego problemu i możecie śmiało uruchamiać tu wszystko co chcecie. Detale pójdą maksymalnie do góry a framerate pozwoli bawić się ze smartfonem naprawdę komfortowo. Grałem na tym egzemplarzu turniej w Asphalt 9: Legends i nie zauważyłem by choć przez chwilę smartfon złapał jakąś czkawkę.
Na pokładzie Android 10 ze znaną z innych uarządzeń Xiaomi nakładką MIUI w wersji 11. Dużo opcji personalizacji, dobra optymalizacja i działanie. Rozumiem, że nie każdy lubi to oprogramowanie, ale idzie się przyzwyczaić.
Aparaty w Poco F2 Pro
- F
- F
- 4
- 4
- 2
Poco F2 robi dobre zdjęcia, ale w zasadzie nic poza tym i o ile może spokojnie stawać w szranki z droższymi flagowcami jeśli chodzi o podzespoły i moc, to z aparatami już niekoniecznie. Nie zrozumcie mnie źle, to nie są złe aparaty. Po prostu niektóre modele postawiły poprzeczkę tak wysoko, że tylko nieliczne smartfony są w stanie się do niej zbliżyć.
W dobrych warunkach oświetleniowych zdjęcia są solidne, dobrze doostrzone, z dobrze dobranymi parametrami i kolorystyką. Z szerokim kątem jest różnie. Na ogół dobrze, czasem bardzo dobrze, ale są sytuacje, w których zdjęcia znacznie odstają od tego, co oferuje główne oczko. Z drugiej strony brak szerokiego kąta jest dziś niewybaczalny i choćby dla frajdy płynącej z nieco zniekształconych zdjęć bardzo lubię z niego korzystać.
Trochę szkoda, że nie ma teleobiektywu, bo dwukrotny zoom “cropowany” z matrycy jest niby ok, ale to jednak nie to samo i nie daje tych samych efektów. Na pewno brakuje optycznej stabilizacji OIS w którymkolwiek z aparatów i myślę, że to już jest brak który trudno usprawiedliwić.
W nocy korzystajcie ze specjalnego trybu nocnego, efekty potrafią być zdecydowanie lepsze niż przy zwykłym zdjęciu. Oprogramowanie nie zawsze idealnie dobierze czas naświetlania, ale w większości przypadków efekt jest jak najbardziej zadowalający.
Filmy maksymalnie w rozdzielczości 8k przy 24 lub 30 klatkach, ale proponuję je sobie odpuścić i używać raczej 4K. Filmy może nie mają startu do tych z iPhone 11 czy Galaxy S20, ale są przyzwoite i bardzo przyjemnie działa w nich cyfrowa stabilizacja obrazu.
Bateria i czas pracy Poco F2 Pro
Poco F2 Pro dostał baterię o pojemności 4700 mAh i powiem Wam, że jest zaskakująco dobrze, szczególnie patrząc na podzespoły i ekran. Nie zdarzało się żebym przed pójściem spać po północy musiał podłączać smartfona do ładowania więc dwa dni są w zasięgu. Mówi się, żę Poco F2 potrafi dociągnąć do 8,5-9 godzin czasu pracy na ekranie więc wynik jest jak najbardziej godny pochwały. Mamy tu szybkie ładowanie 30 watów ale brakuje bezprzewodowego ładowania. Na szczęście nie brakuje NFC więc zapłacicie zbliżeniowo.
Czy warto kupić Poco F2 Pro?
Poco F2 pro to nie jest tani smartfon z wydajnością flagowca. I mówiąc szczerze to mi to podskoczenie na wyższą półkę cenową się podoba, bo ograniczyło kompromisy na które producent musiał iść w pierwszej odsłonie. Smartfona wyceniono na 2499 złotych w testowanej przeze mnie wersji z 6GB pamięci RAM i to są rozsądne pieniądze a co z tym idzie dobra propozycja dla osób z takim budżetem. Czy najlepsza? Niekoniecznie, ale na pewno warta rozważenia.
Plusy:
- jakość wykonania jak na tę półkę cenową
- podzespoły i wydajność
- ekran Super AMOLED
- brak problemów ze stabilnością aplikacji (Pocophone F1 miał z tym problemy)
- NFC
Minusy:
- brak indukcyjnego ładowania
- szkoda, że nie ma wyższych wartości odświeżania ekranu
- aparaty nie zachwycają - brak stabilizacji optycznej
Ocena: 8/10
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu