Recenzja

Recenzja ASUS Zephyrus Duo 15 - tu nie ma kompromisów, są za to 2 ekrany

Kamil Pieczonka
Recenzja ASUS Zephyrus Duo 15 - tu nie ma kompromisów, są za to 2 ekrany
5

ASUS ROG Zephyrus Duo 15 to notebook, który dzisiaj oficjalnie zadebiutował w Polsce i może nie będzie cieszył się dużą popularnością, ale z pewnością można nazwać go innowacyjnym. ASUS eksperymentuje i tym razem oferuje nam dodatkowy ekran o przekątnej 14,1 cala zamontowany bezpośrednio nad klawiaturą. To jednak nie jedyna rzecz warta uwagi w tym modelu.

Z notebookami dla graczy bywa różnie, niektóre modele odstraszają nieco designem, inne nie oferują takiej wydajności jakiej byśmy oczekiwali, a jeszcze inne mają zwyczajnie słabe i głośne chłodzenie. ASUS od kilku lat eksperymentuje z różnymi projektami i widać, że inżynierowie na Tajwanie mają wolną rękę w projektowaniu nowych konstrukcji. Jednym z dowodów na to stwierdzenie może być ASUS ROG Zephyrus Duo 15, który mamy okazję dzisiaj testować. To notebook z topową specyfikacją, zamknięty w kompaktowej obudowie i wyposażony w dwa ekrany.

ASUS ROG Zephyrus Duo 15 - specyfikacja

Zacznijmy od specyfikacji, sercem komputera jest najnowszy i najwydajniejszy mobilny procesor Intela z rodziny Core 10. generacji - i9-10980HK, który wyposażony jest w 8 rdzeni z obsługą HT i może pracować z zegarem nawet 5,3 GHz. Do tego mamy najwydajniejszy mobilny układ graficzny - GeForce RTX 2080 Super Max-Q oraz 32 GB pamięci RAM. Całości dopełniają dwa dyski SSD o pojemności 1 TB każdy pracujące w trybie RAID 0, bateria o pojemności 90 Wh oraz dwa ekrany. Główny ma rozdzielczość 3840x2160 pikseli i przeznaczony jest raczej dla twórców niż dla graczy, bo jest to matryca IPS ze 100% pokryciem przestrzeni AdobeRGB i odświeżaniem 60 Hz. Drugi ekran ma 14,1 cala i rozdzielczość 3840x1100 pikseli, a do tego jest dotykowy. Na obudowie znalazło się też miejsce dla wszystkich potrzebnych portów, a nawet dla USB typu C z Power Delivery, przez które można doładować wbudowaną baterię. O cenie lepiej nie wspominać, ta konkretna konfiguracja ma kosztować 17 800 PLN.

ASUS ROG Zephyrus Duo 15 GX550L
CPU Intel Core i9-10980HK, 8 rdzeni, max. 5,3 GHz
RAM 32 GB DDR4 3200 MHz
GPU NVIDIA GeForce RTX 2080  SuperMax-Q 8 GB GDDR6
SSD 2x 1TB SSD NVMe RAID 0
HDD Brak
Ekran 15,6 cala, 3840x2160 pikseli, 60 Hz, IPS
14,1 cala, 2840x1100 pikseli, 60 Hz, dotykowy
WLAN 802.11ax + BT 5.0
System operacyjny Windows 10 Home 64bit
Bateria 90 Wh
Porty 2x USB 3.2 Gen1 Type A
1x USB 3.2 Gen2 Type A
1x USB 3.2 Gen2 Type C (Thunderbolt, DP1.4a, PD)
HDMI 2.0b
LAN 1 Gbps
2x port audio
Waga 2,4 kg
Wymiary 360 x 268 x 20 mm

ASUS ROG Zephyrus Duo 15 - zdjęcia

ASUS ROG Zephyrus Duo 15 na pierwszy rzut oka nie wygląda nadzwyczajnie. Ot całkiem typowa konstrukcja z rodziny ROG z bardzo charakterystycznym logo na klapie. Większe możliwości zapowiada zasilacz o mocy 230 W dołączony do zestawu, a pewną zagadką jest też znajdująca się w pudełku podkładka pod nadgarstki. Kiedyś takie dodatki były popularne w klawiaturach, ale po co takowa w notebooku?

Od spodu też nie ma żadnego zaskoczenia, wszystko nadal wygląda bardzo typowo, choć uwagę zwracają całkiem wysokie stopki, na których stoi notebook. To dla poprawy przepływu powietrza. Cała obudowa wykonana jest z lekkiego stopu, choć ASUS nie chwali się jakiego dokładnie. Sztywność jest odpowiednia, choć dolna pokrywa sprawia wrażenie jakby była plastikowa.

Zaskoczenie pojawia się gdy podniesiemy górną klapę. Wtedy wszystko staje się jasne i obecność podkładki pod nadgarstki przestaje być zagadką. W notebookach z serii Zephyrus w miejscu gdzie zazwyczaj jest klawiatura, mieliśmy rozbudowany system chłodzenia. Teraz mamy nie tylko lepsze chłodzenie, ale też dodatkowy ekran, który odchyla się przy rozkładaniu głównego wyświetlacza. Bardzo fajnie pomyślane, bo ekran dodatkowy jest już maksymalnie odchylony w momencie gdy główny tworzy kąt 90 stopni z klawiaturą. Dalsze odginanie głównego panelu nie zmienia pozycji tego dodatkowego.

Konstrukcja zawiasów to mały majstersztyk w wykonaniu inżynierów ASUSa, ale to faktycznie działa i wygląda całkiem solidnie, choć trzeba się pilnować, aby czegoś pod tym ekranem nie przytrzasnąć. Panel jest bardzo cienki więc pewnie może łatwo pęknąć gdyby wciął nam się tam jakiś grubszy kabel. Dzięki tej konstrukcji pod ekranem udało się też zmieścić otwory wentylacyjne, które dostarczają powietrze do dwóch turbin. Dzięki temu mają one dostęp do chłodniejszego powietrza z góry, a nie tylko ciepłego z dołu jak w standardowych konstrukcjach. Przekłada się to na niższe temperatury oraz cichszą pracę systemu chłodzenia.

Ze względu na dodatkowy ekran, klawiatura została przesunięta w dół, a gładzik powędrował na prawą stronę w miejscu gdzie zazwyczaj znajduje się klawiatura numeryczna. Tutaj też jest obecna, po naciśnięciu jednego dotykowego przycisku, touchpad zamienia się właśnie w klawiaturę. W razie potrzeby gładzik oraz przyciski pod nim można też całkiem wyłączyć.

W naszym testowym egzemplarzu matryca ma rozdzielczość 3840 x 2160 pikseli i oferuje 100% pokrycia przestrzeni AdobeRGB. Mimo tego udało się zachować wąskie ramki wokół ekranu, ale zabrakło miejsca na kamerkę do wideo rozmów. Nie wiem jak was, ale mnie w notebooku za blisko 20 000 PLN razi też fakt, że naklejki pod matrycą przyklejono krzywo...

Dodatkowy ekran nosi marketingową nazwę ScreenPad Plus. Przekątna 14,1 cala i rozdzielczości 3840 x 1100 pikseli sprawia, że jest na nim całkiem sporo przestrzeni roboczej. Co ciekawe ma on taką rozdzielczość również w modelach z głównym wyświetlaczem 1080p. Na dolnym ekranie możemy wyświetlać dowolną aplikację, Windows rozpoznaje dwa ekrany niezależnie, tak jakby był to ekran zewnętrzny podłączony przez HDMI/DisplayPort. Nie jest to może funkcja niezbędna, ale czasami może być bardzo przydatna, nie tyle nawet w grach co w pracy. Warto też dodać, że panel jest dotykowy. Klawiatura raczej bez historii, podświetlana w pełnym RGB z regulacją kolorów i natężenia, a do tego bardzo wygodna z wyraźnym i przyjemnym skokiem klawiszy. Udało się nawet zmieścić klawisze strzałek w normalnych rozmiarach, więc za to też spory plus.

Zastosowanie rozbudowanego systemu chłodzenia sprawiło, że porty zostały rozłożone po trzech stronach notebooka. Po lewej mamy złącze zasilania oraz dwa porty audio (słuchawki i mikrofon). Po prawej dwa porty USB typu A oraz jedno USB typu C z Power Delivery. PD umożliwia ładowanie z mocą 65 W, co pozwala uzupełnić energię w akumulatorze, ale nie zasili nam całego notebooka, który w szczytowych momentach potrzebuje nawet 175 W. Ładowanie zwykłą ładowarką też odbywa się z mocą 65 W i trwa około 2 godziny. USB typu C jest też zgodne ze standardem Thunderbolt i może posłużyć do podłączenia dodatkowego monitora. Z tyłu znajdziemy natomiast port LAN RJ-45, trzeci port USB typu A oraz HDMI 2.0b.

Grzechem byłoby nie zajrzeć "pod maskę" tego modelu. Dolną pokrywę bardzo łatwo ściągnąć, nie jest zabezpieczona żadną plombą, bo teoretycznie możemy samodzielnie dołożyć pamięci RAM czy np. dodatkowy dysk SSD (jeśli mamy wersję z jednym dyskiem). Wystarczy odkręcić 14 śrubek T5 oraz jedną krzyżakową, która pomaga nam ściągnąć samą pokrywę. Ta trzyma się tylko na dwóch zatrzaskach.

Warto zauważyć, że układ chłodzenia na styku radiatora z procesorem korzysta z "ciekłego metalu". To substancja, która ma lepszą przewodność cieplną niż typowa pasta termoprzewodząca i dzięki temu zapewnia lepszą wydajność.

Wbudowana bateria oferuje pojemność 90 Wh, co jest sporą wartością, ale biorąc pod uwagę specyfikację, na zbyt wiele nie można tutaj liczyć. To jeszcze jednak sobie sprawdzimy. Po bokach znalazły się dwa głośniki. Są całkiem spore, ale niestety nie są najwyższych lotów. Dźwięk owszem potrafi być głośny, jest czysty i bez zniekształceń nawet przy maksymalnej głośności, ale kompletnie brakuje mu niskich tonów. Na dłuższą metę polecam słuchawki.

ASUS ROG Zephyrus Duo 15 - ekran

Nasze testy postanowiliśmy od teraz wzbogacić też o pomiary ekranów. A jak zaczynać to oczywiście z wysokiego C i jak się okazuje, zapowiedzi ASUSa nie mijają się z prawdą. Wyświetlacz 4K produkcji AU Optronics zapewnia praktycznie jednolite podświetlenie o wartości około 400 cd/m^2, czyli więcej niż wystarczającą. Dla większości z nas w typowych domowych warunkach nawet 120 cd/m^2 jest wystarczające. Warto też podkreślić jego równomierność, to naprawdę jest matryca z wysokiej półki.

Potwierdzają to też dalsze pomiary, kontrast przekracza 1400:1 co jak na panel IPS jest świetną wartością, a odwzorowanie kolorów stoi na bardzo wysokim poziomie. Po kalibracji wyświetlacz zastosowany w ROG Zephyrus Duo 15 może z powodzeniem służyć profesjonalistom i faktycznie pokrywa bez problemu przestrzeń barwową AdobeRGB. Duży plus za świetną matrycę.

ASUS ROG Zephyrus Duo 15 - oprogramowanie

W kwestii oprogramowania nie ma żadnego zaskoczenia, jest już dobrze znany miłośnikom ASUSa Armoury Crate, który pozwala na monitorowanie podstawowych parametrów CPU i GPU oraz systemu chłodzenia, a także na konfigurację np. podświetlenia klawiatury. Druga aplikacja to MyASUS, tam znajdziemy podstawowe informacje o urządzeniu, a także możemy np. dokonać aktualizacji sterowników i oprogramowania. W pakiecie ASUS dorzuca nam też testową wersję McAfee, która nachalnie przypomina, że przez kilkanaście dni od zakupu możemy wykupić tańszy abonament na rok.

ASUS ROG Zephyrus Duo 15 - wydajność

Przejdźmy jednak do konkretów i zobaczmy na co stać najnowszy wypust Intela, czyli Core i9-10980HK. Ośmiordzeniowy układ powinien jak równy z równym konkurować z procesorami AMD Ryzen 7 4700H i Ryzen 9 4900H, oferując bardzo zbliżoną wydajność dzięki taktowaniu na poziomie nawet 5,3 GHz. Niestety mi nie udało się takich wartości odnotować, przy obciążonym jednym rdzeniu w trybie Turbo było to maksymalnie 4,8 GHz, a dla wszystkich rdzeni 4,6 GHz, choć limit temperatury sprawiał, że wartość ta szybko spadła do 4,5 GHz. Być może była to kwestia oprogramowania, bo miałem nieco problemów ze zmuszeniem procesora do obniżania taktowania w czasie bezczynności.

W praktyce okazuje się jednak, że pomimo szczerych chęci, Core i9-10980HK nie jest w stanie dotrzymać kroku topowym procesorom AMD. Różnice w wydajności nie są może duże, ale nie jest to też tzw. błąd pomiarowy. Od takiej jednostki można by było pewnie oczekiwać nieco więcej, ale tak jak wspominałem, Zephyrus Duo 15 nie wykorzystuje jej pełnego potencjału, być może w przyszłości się to zmieni.

Wydajność w grach

Lepszego komputera do gier nie znajdziecie, z pewnych względów karty pokroju GeForce RTX 2080 Super Max-Q montowane są tylko w notebookach z procesorami Intela. Wydajniejszej karty w notebookach nie znajdziecie i nawet jeśli ma nieco niższe taktowanie niż pełnoprawny model, to nadal oferuje więcej niż świetną wydajność.

Doskonale to widać już w teście 3DMark, gdzie wyniki zarówno w FireStrike jak i Time Spy są zdecydowanie lepsze niż w jakimkolwiek innym notebooku jaki testowałem w ostatnim czasie. To musi robić wrażenie.

Oczywiście ma to też przełożenie na gry. GeForce RTX 2080 Super Max-Q to karta, która pozwala nawet na komfortowe granie w natywnej rozdzielczości wyświetlacza, czyli 4K. W naszych standardowych testach wyniki były takie:

Shadow of the Tomb Raider (1920x1080 pikseli, ustawienia Ultra) - 87 kl/s
Wiedźmin 3: Dziki Gon (1920x1080 pikseli, ustawienia Wysokie) - 123 kl/s
Just Cause 4 (1920x1080 pikseli, ustawienia Ultra) - 110 kl/s
The Division 2 (1920x1080 pikseli, ustawienia Ultra) - 107 kl/s
Call of Duty: Warzone (1920x1080 pikseli, ustawienia Ultra) - 131 kl/s

Gdy podniesiemy rozdzielczość do 4K to wyniki spadają średnio o połowę, przykładowo w Wiedźminie 3 w ustawieniach wysokich będzie to około 54 kl/s, a w Call of Duty Warzone nieco ponad 60 kl/s. Biorąc pod uwagę, że matryca ma odświeżanie 60 Hz i jest zgodna z technologią G-Sync, to wynik w sam raz ;-). Gorzej gdy odłączymy zasilanie, wtedy liczba klatek zawsze spada w okolice 30, nawet w rozdzielczości 1080p.

Dysk SSD

W kwestii pamięci masowej ASUS "poleciał po bandzie" i zainstalował dwa nośniki pracujące w trybie RAID 0. W normalnej sytuacji to byłaby pewnie zaleta, ale w przypadku dysków NVMe gdzie wąskim gardłem jest szyna PCIe 4x, która ogranicza przepustowość do 3,5 GB/s, nie ma to wielkiego sensu. Owszem wyniki sekwencyjne są bardzo dobre, ale kontroler RAID chyba nie do końca radzi sobie z losowymi próbkami. Wydaje mi się, że lepsze rezultaty dałyby dwa solidne dyski M.2 bez RAID 0. Nic nie stoi na przeszkodzie aby macierz oczywiście rozmontować, trzeba tylko wcześniej sklonować zawartość dysku.

ASUS ROG Zephyrus Duo 15 - bateria

Jak już wspominałem bateria ma pojemność 90 Wh, czyli całkiem sporo. Dlatego nawet pod maksymalnym obciążeniem notebook przepracował blisko 1h i 20 minut, co jest wynikiem średnio o 30% lepszym niż typowy rezultat osiągany przez notebooki gamingowe. Niestety jak już wspominałem w moim egzemplarzu jest problem z obniżaniem taktowania procesora podczas bezczynności, nie zawsze to działa, a jak nie zadziała, to pomimo lekkiego obciążenia zużycie energii wynosi 50-60 W, a czas pracy to ledwie trochę ponad 2 godziny. Gdy wszystko działa tak jak powinno to w teście czytelnika udało się osiągnąć nieco ponad 6 godzin pracy z dwoma wyświetlaczami. Przy oglądaniu wideo czas pracy spada do 4,5 godziny. Wyłączenie dodatkowego ekranu pozwala nam uzyskać o około 30-40 minut lepsze wyniki.

Test czytelnika (jasność ekranu na 50%, WiFi włączone, odświeżanie strony WWW co 30 sekund) - 6h 22 minuty
Test filmowy (jasność ekranu na 50%, WiFi włączone) - 4h 24 minuty
Test w grach (jasność ekranu na 50%, Wiedźmin 3) - 1h 18 minut

ASUS ROG Zephyrus Duo 15 - temperatury, hałas, pobór energii

Jak już wspominałem przy opisie tej konstrukcji, system chłodzenia jest rozbudowany oraz bardzo dobrze przemyślany, co owocuje świetnymi wynikami. Throttlingu praktycznie nie zauważamy nawet przy dłuższym obciążeniu, wynik Cinebench R20 spada nieznacznie w kolejnych 20 pomiarach. W czasie rozgrywki w CoD: Warzone w trybie Turbo temperatura GPU dobija do 74 stopni Celsjusza, a procesora do 77 stopni, co jest wartością akceptowalną. Mocno nagrzewa się spód notebooka i przechodzi to też nieco na okolice klawiatury.

Jeśli chodzi o hałas to jest to bez wątpienia jedna z lepszych konstrukcji jakie miałem w testach. W trybie Turbo przy maksymalnym obciążeniu natężenie dźwięku dochodzi do 51 dB, co jest wynikiem świetnym na tle konkurencji. Zazwyczaj testowane notebooki dla graczy w takich warunkach osiągają 54-56 dB, czyli są wyraźnie głośniejsze. Co więcej wystarczy wejść w tryb Silent i hałas spada do 46 dB, czyli lekkiego szumu. Oczywiście odbija się to na wydajności, która spada o około 15-20%, ale często nie ma znaczenia, czy mamy 100 czy 125 klatek na sekundę, a ulga dla uszu jest odczuwalna. Za system chłodzenia ogromny plus.

I tak dochodzimy do poboru energii. Przy pełnym obciążeniu sięga ono nawet 175 W (w trybie Turbo), co nie jest jakoś szokujące biorąc pod uwagę zastosowaną konfigurację. W trybie Silent jest to maksymalnie 131 W. Obciążenie samego CPU w trybie Turbo to nadal całkiem sporo, bo 150 W w trybie Turbo i 120 W w trybie Silent. W stanie bezczynności zużycie energii spada do około 30 W pod warunkiem, że procesor obniża swoje taktowanie, jeśli nie to jest to stale 50-60 W.

ASUS ROG Zephyrus Duo 15 - podsumowanie

ROG Zephyrus Duo 15 to z pewnością notebook bez kompromisów. ASUS zmieścił w tej konstrukcji wszystko co najlepsze, najwydajniejszy procesor w ofercie Intela, najwydajniejszą kartę graficzną w ofercie NVIDIA, 32 GB RAM, dwa dyski SSD NVMe o pojemności 2 TB i jeszcze ekran 4K. Trudno sobie wymarzyć coś czego może tutaj brakować i ma to też swoje odbicie w cenie. Okolice 20 000 PLN to kwota, która może przyprawić o zawrót głowy. Na szczęście nikt nie zmusza nas do kupowania topowej specyfikacji, jak zadowolicie się procesorem Core i7-10875H oraz GeForce RTX 2070 Super Max-Q to cena spadnie do niespełna 14 000 PLN. To wygląda już znacznie lepiej, a możliwości pozostają.

Dodatkowy ekran to miły dodatek, ale nie game changer. Na pewno jednak znajdzie swoich miłośników i jest bardzo efektywnym sposobem na montaż dodatkowego wyświetlacza. Znacznie istotniejszy z mojego punktu widzenia jest system chłodzenia. Jest wydajny, a przy tym stosunkowo cichy. W trybie Silent tracimy co prawda nieco wydajności, ale rekompensuje to świetną kulturą pracy, którą tym bardziej doceniasz, jak masz bezpośrednie odniesienie do konkurencji. Umieszczenie klawiatury i gładzika to kwestia przyzwyczajenia, na biurku nie stwarza to problemów, gorzej jak chcielibyście trzymać notebooka na kolanach, np. w pociągu.

Reasumując, myślę, że Zephyrus Duo 15 jest wart swojej ceny. Jak spojrzymy na konkurencję w tej półce wydajnościowej, to okazuje się, że wcale nie jest znacznie tańsza, a tutaj dostajemy komponenty naprawdę z wysokiej półki. Warto go rozważyć chociażby dla samego systemu chłodzenia.

ASUS ROG Zephyrus Duo 15 (GX550L)

Orientacyjna cena: ~17 800 PLN

a
a
a
B
a

a

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu