Recenzja

Recenzja Corsair iCUE H150i ELITE LCD. Chłodzi i wyświetla GIF-y z kotami na procesorze

Tomasz Popielarczyk
Recenzja Corsair iCUE H150i ELITE LCD. Chłodzi i wyświetla GIF-y z kotami na procesorze
Reklama

Chłodzenia AIO nie są najtańsze, ale użytkownicy mimo to sięgają po nie coraz częściej ze względu na ich walory użytkowe oraz estetyczne. Chyba nikt jednak dotąd nie postawił tak mocno na ten drugi aspekt jak Corsair, wypuszczając na rynek serię H150i Elite LCD, która, jak sama nazwa wskazuje, posiada wbudowany wyświetlacz LCD.

Chłodzenia AIO marki Corsair plasują się raczej w górnej półce cenowej i jakościowej. Najnowsza, opisywana w tym materiale seria H1xxi ELITE LCD jak najbardziej wpisuje się w ten obraz. Za chłodzenie w wariancie (H150i) 360 mm przyjdzie nam zapłacić 1349 złotych. Wersję z chłodnicą 240 mm (H100) wyceniono ciut niżej – na 1249 zł. Największy model 420 mm (H170) to już wydatek rzędu 1419 zł. Nie da się zatem ukryć, że jest to raczej rozwiązanie dla osób, które nie patrzą na budżet i decydują się na najdroższe komponenty. Co otrzymają od Corsaira w zamian?

Reklama

Specyfikacja

Długość przewodów 380mm
<Materiał przewodów Guma o niskiej przenikalności w czarnym rękawie
Wymiary płytki bloku wodnego 56x56mm
Rozmiar ekranu 2.1"
Rozdzielczość 480x480
Częstotliwość odświeżania 30Hz
Maksymalna jasność 600 Nit
Kolory ekranu 16.7M (8-bit RGB)
Technologia wyświetlania IPS
Powierzchnia wyświetlacza Błyszcząca
Waga 1,1 kg
Wentylatory ML ELITE Series
Wymiary wentylatorów 120mm x 25mm
Liczba wentylatorów 3
Przepływ powietrza wentylatorów 14.86 – 58.10 CFM
Poziom hałasu 10 – 30.4 dBA
Wsparcie dla gniazd CPU Intel 1700, 1200, 1150, 1151, 1155, 1156, 1366, 2011, 2066; AMD AM4, AM3, AM2, sTRX4, sTR4,

Konstrukcja

Jak przystało na chłodzenie typu All-In-One wszystkie elementy połączono w jedną konstrukcję. Mierząca 360 mm aluminiowa chłodnica została połączona dwoma grubymi przewodami o długow materiałowym oplocie z bloko-pompką o wymiarach 72 x 72 mm. Ta posiada solidny miedziany blok oraz wbudowaną pompkę. Co istotne, na bloku fabrycznie zaaplikowano już pastę termoprzewodzącą, więc nie musimy jej kupować osobno. Jeżeli kiedykolwiek mieliśmy do czynienia z jakimkolwiek AIO, nie zaskoczy nas tutaj absolutnie nic.


No prawie… Otóż na bloko-pompce instalujemy za pomocą magnetycznego złącza specjalny moduł, który posiada 2,1-calowy wyświetlacz LCD IPS o rzodzielczości 480 x 480 px. Co ciekawe, ten moduł możemy też kupić osobno i zastosować np. na starszej generacji AIO Corsaira – ELITE CAPELLIX.




Na ekranie możemy wyświetlić dosłownie wszystko, o czym więcej za chwilę. Jest on okrągły, przez co fajnie komponuje się z całym modułem. Jego maksymalna jasność wynosi 600 nitów, a częstotliwość odświeżania 30 Hz. No i rewelacyjnie wygląda po zainstalowaniu – wyświetlacz otacza bowiem 8 indywidualnie adresowanych diod RGB.


 

Reklama

Z modułu z ekranem wychodzą dwa przewody – jeden grubszy w oplocie i jeden cieniutki. Ten drugi podłączamy do złącza chłodzenia CPU na płycie głównej. W pierwszym tak naprawdę kryją się dwa przewody. Jeden podłączamy do modułu Commander CORE, który również znajduje się w pudełku z chłodzeniem. A drugi do gniazda USB na płycie głównej. Sam moduł Commander CORE też zresztą podłączamy do złącza USB.

Sam Commander CORE nie jest nowością, bo już wcześniej Corsair dołączał go do swoich komponentów. To zresztą też kolejne wcielenie Commandera – tych sterowników w portfolio marki było dotąd już co najmniej kilka. CORE pozwala nam na podłączenie maksymalnie 6 wentylatorów wraz z podświetleniem RGB. Jest tutaj też gniazdo na czujnik temperatury – ten jednak musimy już dokupić osobno.

Reklama


A skoro o wentylatorach mowa. Do zestawu dołączone są trzy sztuki Corsair ML120 RGB Elite. To obecnie najlepsze i najbardziej wydajne modele w ofercie Corsaira. Zastosowanie znalazły w nich łożyska bazujące na technologii lewitacji magnetycznej, a także ramki AirGuide, które mają korzystnie wpływać na cyrkulację powietrza. ML120 RGB Elite kręcą się z prędkością od 450 do 2000 obr./min i mają przepływ powietrza od 14,86 do 58,10 CFM. Posiadają też tryb Zero RPM.


Mnie przekonały one na tyle, że kilka dni po montażu wymieniłem wszystkie pozostałe wentylatory w obudowie, a miałem dwa LL140 i jeden LL120. Zastąpiły je ML Elite, a komputer jest teraz zdecydowanie bardziej cichy i chłodniejszy. Swoją drogą LL to chyba najgorsze wentylatory z całej historii Corsaira…

Montaż całości nie powinien stanowić większego problemu dla średnio zaawansowanych użytkowników. W zależności od posiadanej obudowy, możemy zamontować chłodnicę na górze albo na froncie. Ja posiadam model Obsidian 500D i jedyną możliwością był montaż na przodzie.

Reklama

Producent do zestawu załączył elementy montażowe do praktycznie wszystkich nowoczesnych procesorów AMD oraz Intela. Nie zabrakło oczywiście też śrubek do najnowszego intelowskiego Socket 1700, więc chłodzenie z powodzenie obsłuży układy Intel Core 12. generacji.

Możliwości i oprogramowanie

Kiedy już uporamy się z montażem, poprowadzimy wszystkie kable i uruchomimy system, pierwszą czynnością powinno być zainstalowanie oprogramowania Corsair iCUE. Służy ono do sterowania praktycznie każdym komponentem marki Corsair – od słuchawek, przez klawiatury i myszki, a na pamięciach i chłodzeniach skończywszy właśnie.


Możliwości konfiguracji Corsair H150i ELITE LCD są tutaj ogromne. Dzięki modułowi Comander CORE możemy dostosować podświetlenie każdego wentylatora, a właściwie każdej diody LED w każdym z wentylatorów z osobna. Możemy też dowolnie personalizować pierścień LED wokół ekranu na bloko-pompce. No i oczywiście sam wyświetlacz…



Ekran możemy wykorzystać na wiele sposobów. Najbardziej oczywiste jest umieszczenie tutaj pomiaru temperatury procesora (lub cieczy w chłodzeniu). Tu zresztą producent przygotował kilka różnych (oczywiście w pełni konfigurowalnych, jeśli chodzi o kolorystykę) presetów. Jest jednak też kilka innych opcji – np. zegar lub… własny obrazek lub GIF. Jeżeli zatem zawsze marzyliście o tym, żeby na waszym chłodzeniu procesora tańczył kot z memów – macie to.


Oczywiście nie zapominajmy o sprawach najważniejszych – iCUE pozwala nam w pełni dostosować prędkość wentylatorów, a także wybrać pomiędzy czterema trybami działania pompki (od cichego do ekstremalnie wydajnego). Wbudowano tutaj też system powiadamiania o wysokich temperaturach z funkcją awaryjnego wyłączania komputera.

Temperatury

Tutaj docieramy do najważniejszego pytania – jak to chłodzi. Ja testowałem Corsair iCUE H150i ELITE LCD w obudowie Corsair Obsidian 500d z następującymi komponentami:

  • CPU: Core i7-12700KF
  • Płyta główna: MSI Z690 Unify
  • Pamięci RAM: Corsair Dominator Platinum RGB DDR5 5600 MHz
  • Grafika: GeForce RTX 3080
  • Zasilacz: Corsair AX850W

Chłodzenie przez cały czas było ustawione na tryb balanced. Jak wspomniałem wyżej, radiator zamontowałem na froncie obudowy. Temperatura w pomieszczeniu wynosiła 23 °C. Maksymalna zanotowana głośność chłodzenia i wentylatorów wyniosła 42 dB. Efekty były następujące:

  • CPU (w spoczynku): 29 °C
  • Sekcja zasilania (w spoczynku): 15 °C
  • CPU (w stresie): 77 °C
  • Sekcja zasilania (w stresie): 25 °C


Testy syntetyczne to jedno, a życie to drugie i tutaj zasadniczo Corsair iCUE H150i ELITE LCD spisuje się równie dobrze. Wrażenie robią przede wszystkim wentylatory, które w spoczynku są ledwie słyszalne. Podczas standardowej pracy biurowej (przeglądarka, Spotify, jakieś programy w tle) temperatura CPU skacze między 27 a 38 °C. W grach ta wartość rośnie do ok 60-70 °C, przy czym niezwykle rzadko zdarza się, żeby na liczniku było więcej niż 70-72 °C.

Podsumowanie

Podsumowując, nie jest to tanie chłodzenie. Nie posiada też funkcji, która zmieni Wasze życie lub okaże się w jakikolwiek sposób rewolucyjna. Ekran LCD to gadżeciarski dodatek. Rewelacyjnie wygląda, pozwala się trochę pobawić efektami i tyle. Kiedy już przejdziemy z nim do porządku dziennego służy głównie jako informacja o temperaturze procesora i to właściwie jego największa zaleta (najbardziej praktyczna).


Nie zapominajmy też o Commanderze CORE i wentylatorach, które też otwierają przed nami drogę do zaawansowanej i daleko idącej personalizacji sprzętu.

Jeżeli jednak odstawimy ekran i diody RGB na bok, trzeba przyznać, że Corsair iCUE H150i ELITE LCD to kawał solidnego AIO. Mój i7-12700KF był zdecydowanie trzymany w ryzach i ani przez chwilę nie czułem, że może być mu za ciepło. Chłodzenie spełnia swoją rolę z nawiązką i zdecydowanie sprawdzi się też z mocniejszym i9 lub procesorami AMD. Gdyby tylko nie ta cena, która zdecydowanie potrafi zwalić z nóg.

Corsair iCUE H150i ELITE LCD
plusy
  • Solidna konstrukcja
  • Świetna wydajność
  • Przyzwoite oprogramowanie dające ogromne możliwości personalizacji
  • Wyświetlacz LCD daje sporo frajdy
minusy
  • Cena zwala z nóg
  • Dla niektórych może być jednak... zbyt kolorowo

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama