Realme 11 Pro i Realme 11 Pro+ to smartfony, którymi chiński producent wiesza poprzeczkę konkurencji bardzo wysoko. Który z nich warto wybrać? Czy to najlepsze smartfony w swojej klasie? Zapraszam do materiału, w którym opowiadam o swoich wrażeniach po kilkutygodniowych testach.
Smartfony z serii Realme 11 Pro są do siebie uderzająco podobne. Dość powiedzieć, że model z plusem sprzedawany jest w dokładnie takich samych wariantach kolorystycznych. Gdzie zatem szukać różnic? Przede wszystkim na sklepowej półce. Realme 11 Pro+ jest droższy o 400 złotych. Czy warto do niego dopłacić? Również na to pytanie chciałbym odpowiedzieć właśnie w tym materiale. Choć może się wydawać, że odpowiedź jest oczywista (przy cenie około 2000 złotych dopłata 400 złotych do kilku dodatkowych funkcji nie wydaje się szczególnie wygórowana) w rzeczywistości wszystko zależy od potrzeb danego użytkownika.
Zacznijmy jednak od tego, z jakimi konkretnie smartfonami mamy do czynienia. Obydwie konstrukcje idealnie wręcz wpisują się w to, co obecnie oferują telefony ze średniej półki cenowej. Niezłe komponenty odpowiedzialne za wydajność, mocna bateria, szybkie ładowanie przewodowe, spore możliwości fotograficzne i obsługa multimediów na wysokim poziomie to właściwie wszystko, czego potrzeba użytkownikowi smartfona. Patrząc na suchą specyfikację techniczną można dojść do wniosku, że to smartfony praktycznie kompletne. W tej półce cenowej ciężko byłoby o cokolwiek więcej. A skoro już zaczęliśmy temat specyfikacji technicznej, oto ona.
Realme 11 Pro i Realme 11 Pro+: specyfikacja techniczna i różnice
Dla ułatwienia zestawienie specyfikacji obydwu smartfonów prezentuję w tabelce. Pogrubieniem zaznaczyłem różnice między obydwoma modelami.
Realme 11 Pro | Realme 11 Pro+ | |
Wymiary | 161,7 x 73,9 x 8,8 mm | 161,6 x 73,9 x 8,7 mm |
Waga | 189 g | 189 g |
Wyświetlacz | 6,7 cala, AMOLED, Full HD, 120 Hz | 6,7 cala, AMOLED, Full HD, 120 Hz |
Układ SoC | Mediatek Dimensity 7050 | Mediatek Dimensity 7050 |
Pamięć RAM | 8 GB | 12 GB |
Pamięć na dane | 256 GB | 512 GB |
Aparat główny | 100 Mpix f/1,8, optyczna stabilizacja | 200 Mpix f/1,7, optyczna stabilizacja |
Aparat ultraszerokokątny | Brak | 8 Mpix f/2,2 |
Aparat pomocniczy | 2 Mpix f/2,4 (głębia) | 2 Mpix f/2,4 (makro) |
Kamerka do selfie | 16 Mpix f/2,5 | 32 Mpix f/2,5 |
Głośniki stereo | Tak | Tak |
Łączność bezprzewodowa | WiFi 6, Bluetooth 5.2, NFC | WiFi 6, Bluetooth 5.2, NFC |
Łączność przewodowa | USB-C 2.0 | USB-C 2.0 |
Biometria | Skaner linii papilarnych (pod ekranem) | Skaner linii papilarnych (pod ekranem) |
Bateria | 5000 mAh, szybkie ładowanie 67 W | 5000 mAh, szybkie ładowanie 100 W |
System | Android 13 | Android 13 |
Cena | 1799 złotych | 2199 złotych |
Zacznijmy od cech wspólnych, czyli tego, czego obydwu smartfonom brakuje. Żaden z nich nie oferuje teleobiektywu, ładowania bezprzewodowego, wejścia na kartę microSD czy wyjścia słuchawkowego. Trzeba jednak przyznać, że realia średniej półki cenowej pozwalają na przymknięcie oka na właściwie każdy z tych braków. Zwłaszcza, że telefony próbują zastępować teleobiektyw przy pomocy wycinania fragmentów z matryc o bardzo wielu megapikselach. Realme deklaruje, że tańszy smartfon oferuje dwukrotne bezstratne przybliżenie, podczas gdy droższy aż czterokrotne. Zapewne właśnie po to Realme 11 Pro+ ma matrycę o rozdzielczości aż 200 megapikseli.
Gdzie jeszcze szukać różnic? Zostańmy przy aparatach. Realme 11 Pro ma aparat główny z matrycą o rozdzielczości 100 megapikseli. Nie oznacza to jednak, w żadnym wypadku, że robi dwa razy gorsze zdjęcia. Wręcz przeciwnie, w zdecydowanej większości przypadków ciężko o istotne różnice. Sporą różnicą jest za to brak obiektywu ultraszerokokątnego w tańszym modelu. Skąd taka decyzja producenta? Nie mam bladego pojęcia. Inne jest również zastosowanie aparatu pomocniczego, który wskutek braku ultraszerokokątnego w tańszym smartfonie pełni rolę detektora głębi. W droższym zaś służy jako aparat do fotografii w trybie makro. Inna jest również kamerka do selfie. W tańszym smartfonie ma rodzielczość 16 megapikseli, a droższym 32 megapikseli.
Dalsze różnice znajdziemy w ilości dostępnej pamięci, co przy braku czytnika kart microSD może mieć znaczenie. Model Pro ma 8 GB pamięci RAM i 256 GB na dane użytkownika. W Pro+ pamięci jest odpowiednio więcej: 12 GB RAM i 512 GB na dane.
Ostatnia różnica to maksymalna moc ładowania baterii, która w droższym modelu wynosi 100 W, a w tańszym 67 W.
Czy na pytanie o to, czy lepszym wyborem jest Realme 11 Pro, czy jednak Realme 11 Pro+ można odpowiedzieć już teraz? Moim zdaniem tak. Jeśli obiektyw ultraszerokokątny nie jest dla Ciebie niezbędnym elementem wyposażenia smartfona, a 265 GB na dane w zupełności Ci wystarcza, wybierz Realme 11 Pro. Z pewnością znajdziesz mnóstwo lepszych sposobów na wydanie zaoszczędzonych 400 złotych.
Pierwsze wrażenia ze smartfonami Realme
Przyszła pora na to, by skończyć teoretyzowanie i przejść do praktyki. Nie będzie żadną niespodzianką, że poza mocniejszą ładowarką zawartość zestawów sprzedażowych jest identyczna. Oprócz smartfona i wspomnianej ładowarki w pudełku znalazło się miejsce dla przewodu USB-C, niezbędnej dokumentacji i silikonowego etui. Jest również, jak przystało na smartfon rodem z Chin, naniesiona fabrycznie folia zabezpieczająca ekran. Niestety naprawdę bardzo słabej jakości, dlatego radziłbym pozostawić ją na ekranie tylko do momentu znalezienia lepszego zabezpieczenia. A z tego warto skorzystać.
Dlaczego to tak istotne, by od pierwszych chwil chronić Realme 11 Pro w etui? To smartfon wyposażony w zakrzywiony ekran, co ma swoje zalety, ale również solidny mankament. Dzięki temu zabiegowi telefon Realme wygląda pięknie i sprawia wrażenie znacznie droższego niż jest w rzeczywistości. Za jaką cenę? Wystarczy upadek z naprawdę niewielkiej wysokości (chociażby z kieszeni) by na ekranie pojawiła się pajęczynka.
Jak wspomniałem wcześniej, smartfon niezależnie od wariantu wygląda na urządzenie flagowe. Ktoś, kto ceni sobie walory estetyczne elektroniki użytkowej, z pewnością spojrzy na Realme 11 Pro i Realme 11 Pro+ przychylnym okiem. Niezależnie od tego, czy wybierzemy wersję czarną, czy kremową ze złotym paskiem, kupimy urządzenie bardzo eleganckie i stylowe. Trzeba mieć jednak świadomość, że to jaśniejsza wersja będzie tą bardziej praktyczną. W przypadku gdy jednak zrezygnujemy z etui, chropowate plecki sprawią, że znacznie pewniej będzie się trzymało smartfon w dłoni.
O ile w aspekcie wizualnym obudowy smartfonów są bardzo atrakcyjne, tak w technicznym praktycznie wcale, stąd wycieczkę po zewnętrzu telefonów możemy sobie opuścić. Wspomnę jedynie, że na prawym boku znajduje się przycisk regulacji głośności i włącznik, a na dolnej krawędzi gniazdo USB-C. Przednia kamerka została ukryta w otworze pośrodku górnej krawędzi ekranu.
Taki powinien być smartfon do codziennego użytku
Jak testowane smartfony Realme sprawdzają się w codziennej eksploatacji? Moim zdaniem nie można im zarzucić absolutnie niczego. Działają szybko i stabilnie, czyli dokładnie tak, jak powinny. Owszem, sporadycznie zdarzą się przycięcia interfejsu, co jest na ekranie z odświeżaniem 120 Hz jest szczególnie widoczne, jednak z pewnością nie jest to duży problem. Zdarzają się na tyle rzadko i są na tyle nieuciążliwe, że spokojnie można przejść nad nimi do porządku dziennego. Zwłaszcza, że ani raz nie przydarzyła mi się konieczność resetowania testowanych egzemplarzy.
Kiedy zestawimy ze sobą to, że smartfony naprawdę dobrze leżą w dłoni (oczywiście jak na swoje spore wymiary), dysponują bardzo dobrymi wyświetlaczami i pracują płynnie, otrzymamy urządzenia niemal idealne do codziennego, zwykłego korzystania ze smartfona. Czegoś jeszcze brakuje? Odpowiedniej nakładki systemowej. Ta od Realme jest dokładnie taka, jak być powinna. Miła dla oka, prosta w konfiguracji i oferująca wystarczająco dużo funkcji, by dopasować urządzenie do własnych preferencji.
Jest coś jeszcze, co sprawia, że naprawdę bardzo polubiłem te smartfony.
Bateria na najwyższym poziomie
Tak, dokładnie. Poza ładowaniem bezprzewodowym baterie w Realme 11 Pro i 11 Pro+ to wzór dla wszystkich telefonów, nie tylko z tej półki cenowej. 5000 mAh z bardzo szybkim, albo jeszcze szybszym ładowaniem przewodowym. Tak szybkim, że brak bezprzewodowego jakoś łatwiej przełknąć. Jakim konkretnie? Realme 11 Pro+ potrzebuje zaledwie niecałych 30 minut by naładować rozładowaną baterię do 100%.
Jak radzi sobie tańszy z bliźniaczych smartfonów? Niewiele gorzej. Telefon pokazuje 50% naładowania już po niecałych 20 minutach, a pełne ładowanie to tylko nieco ponad 40 minut. Rewelacyjne wyniki, dzięki którym nawet ludzie, którzy intensywnie eksploatują swoje smartfony będą zadowoleni.
Biometria bez zarzutu
Za bezpieczeństwo naszych danych w bliźniakach od Realme odpowiada skaner linii papilarnych ukryty pod ekranem. Działa on po prostu bez zarzutów, przez co praktycznie nie trzeba posiłkować się odblokowaniem telefonu kodem. To bardzo istotne zwłaszcza podczas płatności mobilnych, które zarówno w Realme 11 Pro jak i w jego droższym wariancie funkcjonują naprawdę dobrze.
Na kilka słów zasługuje również jakość rozmów i stabilność połączenia z siecią. Przez cały okres testów nie zauważyłem tu żadnych problemów typu gubienie zasięgu czy problemy z komunikacją podczas rozmowy telefonicznej. Co jeszcze w tym roku może okazać się bardzo istotne, Realme 11 Pro nie miał żadnych problemów z pracą w sieci 5G. Włożyłem do niego swoją prywatną kartę działającą w sieci T-Mobile, dlatego mogę potwierdzić, że u tego operatora wszystko funkcjonuje jak powinno.
Multimedia? Niczego tu nie brakuje
Do komfortowej konsumpcji multimediów na smartfonie potrzebujemy dużego i ładnego wyświetlacza, solidnych głośników stereo i mocnej baterii. Wiemy już, że Realme 11 Pro i Realme 11 Pro+ świetnie radzą sobie z pracą na baterii i uzupełnianiem energii. Jak w pozostałych aspektach? Tak jak wspomniałem wcześniej, ekran prezentuje się bardzo dobrze. Jak przystało na panel w technologii AMOLED jakość wyświetlanego obrazu jest wzorowa, a odświeżanie 120 Hz to dodatkowy atut.
Pozostała jeszcze kwestia głośników stereo. O tych producent na całe szczęście pamiętał. Co można o nich powiedzieć? Są i grają całkiem nieźle. Owszem, daleko im do niektórych flagowców, jednak znowu musimy zwrócić uwagę na cenę. O basowym graniu raczej nie ma mowy, ale jest wyraźnie i głośno. To w zupełności wystarczająco, by na szybko wciągnąć kolejny odcinek ulubionego serialu.
Co z wydajnością? Czy 4 GB RAM więcej się przydaje?
Wewnątrz smartfonów Realme znalazł się procesor Mediatek Dimensity 7050, a także 8 albo 12 gigabajtów pamięci RAM. Jak sprawdza się to zestawienie? Jak przystało na telefon kosztujący około 2000 złotych, jest wszystko w porządku. Telefony pracują płynnie, nie zacinają się, nie stwierdziłem również problemów z osiąganiem nadmiernej temperatury.
W przypadku układów SoC produkowanych przez Mediatek testy syntetyczne mogą być nieco mylne. Z jakiegoś powodu układy te osiągają gorsze wyniki niż konkurencyjne Snapdragony. To jednak tylko testy syntetyczne. W rzeczywistości Dimensity 7050 pozwala nie tylko na komfortową obsługę smartfona, co oczywiste, ale również na granie w praktycznie wszystkie gry, jakie dostępne są w Sklepie Google Play.
Pozostaje jeszcze rozstrzygnąć kwestię tego, czy posiadanie dodatkowych 4 GB RAM jest istotne. Z moich doświadczeń mogę odpowiedzieć, że raczej nie. Nie zauważyłem, by któryś z testowanych telefonów działał szybciej niż drugi. Nie dostrzegłem również, by jeden szybciej wczytywał używane wcześniej aplikacje. Między innymi z tego powodu już na początku zaznaczyłem, że wcale nie trzeba dopłacać do droższego modelu.
Moje wnioski potwierdza również benchmark Geekbench, w którym różnica między obydwoma smartfonami jest pomijalna.
Aparaty, czyli piksele to nie wszystko
Na samym początku tej przedostatniej już części testu odpowiedzmy sobie na pytanie o aparaty. Czy Realme 11 Pro+ robi lepsze zdjęcia niż Realme 11 Pro? Co do zasady tak. Większa ilość megapikseli daje algorytmom obrabiającym zdjęcia większe pole manewru, a to właśnie oprogramowanie decyduje o tym, co finalnie zobaczymy. Nie oznacza to jednak, że różnica jest duża, a wręcz przeciwnie. W dobrych warunkach oświetleniowych obydwa smartfony radzą sobie ze zdjęciami naprawdę dobrze.
Przykładowe zdjęcia z Realme 11 Pro
Gdzie szukać różnic? Oczywiście w obecności obiektywu ultraszerokokątnego. Kiedy przyjdzie do sytuacji, gdy przydałoby się zmieścić w kadrze więcej, w Realme 11 Pro po prostu nie będzie to możliwe. Tańszy smartfon pozwala również na mniej w przypadku zbliżenia. Bezstratna jakość w przypadku Realme 11 Pro dostępna jest jedynie przy dwukrotnym zbliżeniu, gdzie w Realme 11 Pro+ mowa o przybliżeniu czterokrotnym.
Gdybym postawił się na miejscu osoby, która fotografuje smartfonem szczególnie często i chętnie, chyba mimo wszystko dopłaciłbym do droższego modelu chociażby dla wszelkiego spokoju. 400 złotych, w perspektywie kilku lat użytkowania smatfona, to nie jest nie wiadomo jak dużo. Jeśli jednak smartfonowa fotografia to nie jest coś absolutnie priorytetowego przy zakupie nowego telefonu, raczej wolałbym zaoszczędzić. Zwłaszcza że i tak w cale nie jest źle.
Przykładowe zdjęcia z Realme 11 Pro+
To jedne z najlepszych smartfonów w swojej klasie
Podsumowując, Realme 11 Pro i Realme 11 Pro+ to smartfony, które spodobały mi się na tyle, że śmiało mogę nazwać je jednymi z najlepszych w swojej klasie. Cóż, to już nie te czasy, gdy mocny telefon ze średniej półki cenowej można było kupić za nieco ponad 1000 złotych. Z drugiej strony, mimo inflacji i problemów, z jakimi zmaga się rynek smartfonów, Realme 11 Pro kosztuje bardzo rozsądne 1799 złotych. Czy tak wyposażony telefon jest wart wydania takiej sumy pieniędzy? Z pewnością tak.
Co istotne, to samo tyczy się droższego modelu – Realme 11 Pro+. Więcej pieniędzy za lepszy aparat, szybciej ładującą się baterię i więcej pamięci? To również rozsądna opcja, którą warto wziąć pod uwagę. Zwłaszcza wtedy, gdy robimy naprawdę dużo zdjęć i chcielibyśmy korzystać z aparatu ultraszerokokątnego. Droższy model przyda się również wtedy, gdy wbudowane 256 GB pamięci to za mało.
Z czystym sumieniem mogę zarekomendować zakup zarówno Realme 11 Pro, jak i Realme 11 Pro+. To bardzo dobre smartfony, w dodatku naprawdę opłacalne. Szukając telefonu za około 2000 złotych z całą pewnością warto mieć je na uwadze.
- Atrakcyjne wzornictwo, przywodzące na myśl urządzenia flagowe
- Szybka i stabilna nakładka systemowa
- Głośniki stereo dobrej jakości
- Bardzo dobre aparaty w jednym i drugim smartfonie
- Bateria i szybkie ładowanie
- Opłacalność
- Brak obiektywu ultraszerokokątnego w tańszej wersji
- Zakrzywiony na bokach wyświetlacz sprawiający wrażenie kruchego
- Brak ładowania bezprzewodowego
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu