Nie wiem ja dla was, ale dla mnie wszelkie programy typu „reality show” są synonimem jednego, wielkiego obciachu. Niezależnie czy mówimy o „Big Brotherach” czy jakichś grach „na przetrwanie” wygląda to wszystko sztucznie, pompatycznie i nie rozumiem, jak można to z zapałem śledzić. Ostatnio jednak przeczytałem zapowiedź programu, który nie dość że bym oglądał, to najchętnie bym się do niego zapisał. Nagrodą jest, nie mniej, nie więcej, 10-dniowy pobyt na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. To ja poproszę :)
Reality Show to obciach, prawda? A jeśli nagrodą byłby pobyt w kosmosie?
Prawda czy fałsz
Zapewne większości z Was pierwsze co przyszło na myśl, to że jest jakiś rodzaj przekrętu, gdzie jakiś cwaniak chce naciąć na pieniądze zakochanych w kosmosie marzycieli. Przyznam, że także u mnie była to pierwsza myśl, jaka przeleciała mi przez głowę. Wykluczyć tego do końca dalej nie można, ale okazuje się, że za tą inicjatywą stoi firma, która faktycznie działa w branży i współpracuje tak z NASA, jaki i SpaceX.
Axiom Space
Axiom Space, która ma być partnerem Space Hero Inc. odpowiedzialnej za produkcje całego show, to firma założona przez byłego szefa programu ISS (w latach 2005 - 2015) i zatrudniająca głównie byłych pracowników NASA. Celem tej organizacji, razem z NASA, jest rozpoczęcie ery kosmicznych wycieczek na tę stację. Co więcej, poczynając od 2024 r. mają zamiar dołączyć do niej specjalne, autorskie moduły turystyczne, które w dalszej przyszłości zostaną odłączone od ISS (tuż przed jej deorbitacją) i połączone w prywatną stację kosmiczną Axiom Station.
Firma podpisała już umowy z SpaceX i na 2021 r. przewidziana jest pierwsza komercyjna misja tego typu. Crew Dragon ma zawieźć trójkę astronautów-turystów wraz z przedstawicielem Axiom Space na pokład ISS. Inną ciekawą inicjatywą tej firmy, która w ostatnim czasie przyniosła jej rozgłos, są plany kręcenia w kosmosie zdjęć do filmu z Tomem Cruisem. O tym, że to nie jest dziennikarska kaczka świadczy to, że informacje o tym przedsięwzięciu potwierdzał sam szef NASA Jim Bridenstine.
Show
Program będzie się nazywał tak jak zakładająca go firma, czyli „Space Hero”. Treścią show będzie przetrwanie ciężkiej serii testów oraz treningu, jakiemu muszą się poddać kandydaci na astronautów. Na końcu, spośród osób które dotrwają do końca, w głosowaniu na żywo, widzowie z całego świata wybiorą tego jedynego szczęśliwca.
„Odebranie” nagrody, czyli start, jest przewidziany wstępnie na 2023 r., co oznacza że prace nad programem muszą się niebawem rozpocząć. Jestem ogromnie ciekaw co z tego wyjdzie, szczególnie że sporo osób mających uznaną w środowisku reputację jest w to zamieszanych, a w sumie, przy kosztach które i tak trzeba ponieść, odstąpienie jednego miejsca zwycięzcy show, w zamian za ogólnoświatowy rozgłos, to dość niska cen.
Co ciekawe, nie jest to pierwszy pomysł tego typu. Ponad dwie dekady temu swoich sił próbowała w tym zakresie stacja NBC, która planowała program „Destination Mir”. Tam nagrodą miała być podróż na pokładzie Sojuza na stację kosmiczną Mir. Niestety zanim plany się wykrystalizowały, to Mir zdecydowała się na przyśpieszoną wycieczkę w kierunku Ziemi i uległ zniszczeniu.
Gdzie podpisać?
Oczywiście pomimo tego, że Axiom współpracuje blisko z tuzami kosmicznego biznesu, należy pamiętać, że na razie nie wysłał w kosmos jeszcze nikogo, a nawet niczego. Z drugiej strony, NASA ostro promuje idee komercjalizacji kosmosu i ten plan idealnie wpasowuje się w ten trend. Ciekawe, czy skoro głosowanie będzie międzynarodowe, do programu będą mogły zgłaszać się osoby nie mieszkające w Stanach. Nie wiem jak wy, ale ja bym się chętnie wpisał, ale obawiam się że żona mi nie pozwoli ;). A co Wy o tym sądzicie, spróbowalibyście wystartować, gdyby to było możliwe?
Źródło: space.com
Zdjęcia: Axiom Space, Inc.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu