Off topic

Maszynka do golenia dla graczy – tym razem na poważnie!

Patryk Koncewicz
Maszynka do golenia dla graczy – tym razem na poważnie!
Reklama

Co ciekawe możesz ogolić się nią nawet jeśli nie jesteś graczem

Z okazji tegorocznego prima aprilis Razer wypuścił prześmiewczy film prezentujący myszkę Razer Razer, czyli połączenie gamingowego gryzonia i elektrycznej golarki. Taki produkt na rynek nigdy oczywiście nie trafił, ale idea połączenia marki dla graczy z akcesoriami do golenia najwyraźniej nie umarła, bo Razer nawiązał współpracę z Gillette, a jej owocem jest… ręczna maszynka do golenia. Tym razem na serio.

Reklama

Razer x Gillette, czyli zmarnowany potencjał

Maszynka nie ma co prawda podświetlenia RBG i nie podłączycie jej do dedykowanej aplikacji w celu zmiany kolorów, ale stylistyka i charakter marki Razer są widoczne na pierwszy rzut oka. Kolaboracja między gigantem akcesoriów gamingowych a Gillette została faktycznie zainspirowana prima aprilisowym żartem, ale w odróżnieniu od myszki Razer Razer zielona maszynka z wężowymi motywami faktycznie trafi do rąk klientów na całym świecie.

To w gruncie rzeczy zwykła maszynka serii GilletteLabs z pięcioma ostrzami i elementem usuwającym nieczystości ze skóry, opatrzona znakami towarowymi Razera w charakterystycznym kolorze jaskrawej zieleni. W zestawie znajduje się także magnetyczna podstawka z napisem for gamers, by gamers, choć elementy dla graczy na tym niestety się kończą. A szkoda, bo z podświetleniem RGB mogłaby stanowić ciekawy prezent dla gracza i zapewne cieszyłaby się większym zainteresowaniem, więc Razer zmarnował potencjał.

Gilette nie podzieliło się jeszcze szczegółami odnośnie ceny, ale biorąc pod uwagę fakt, że zwykła wersja maszynki GilletteLabs to koszt od 70 do około 100 zł (w zależności od sklepu), to spodziewałbym się kwoty nieznacznie wyższej. Wiadomo jedynie, że „gamingowa” maszynka ma zadebiutować pod koniec tego miesiąca.

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama