Ubisoft nie chciał odblokować zbanowanego konta, więc jego właściciel nakłamał policji, że w biurze developera przetrzymywani są zakładnicy. Kłamstwo ma jednak krótkie nogi...
Dostał bana w Rainbow Six Siege - w akcie zemsty nasłał na Ubisoft antyterrorystów
Niektórzy ludzie po prostu nie powinni brać się za gry wideo, albo chociaż darować sobie rozgrywki w trybie online. Frustracja spowodowana niepowodzeniami w sieciowych potyczkach może bowiem prowadzić do niebezpiecznych wydarzeń – stało się tak w przypadku 22-letniego gracza Rainbow Six Siege, który najpierw wyłapał bana za niewłaściwe zachowanie, a później w ramach zemsty nasłał na wydawcę gry specjalny oddział policji. Swoją głupotę będzie musiał teraz odpracować.
W zbanowane konto władował półtora tysiąca dolarów
W listopadzie 2022 roku policja z Montréalu otrzymała nietypowe zgłoszenie. Biuro Ubisoftu miało zostać rzekomo zaatakowane przez niebezpiecznych bandytów, przetrzymujących wewnątrz budynku grupę zakładników. Sytuacja wywołała niemałe zamieszanie, a biuro developera odpowiedzialnego za serię Rainbow Six czy Assassin’s Creed zostało otoczone przez uzbrojonych po zęby funkcjonariuszy specjalnych jednostek policji.
Policja zamknęła ulice, ewakuowała pracowników i weszła do środka tylko po to, by dowiedzieć się, że w biurze nie ma żadnego zagrożenia. Zamieszanie okazało się próbą zemsty na Ubisofcie za wielokrotne zbanowanie konta Yanniego Ouahioun. Sprawca miał wcześniej błagać developera o odblokowanie profilu, bo wydał na nim ponad 1500 dolarów na przedmioty kosmetyczne. Prośby nie przyniosły rezultatu, dlatego Ouahioun posunął się do fałszywego zgłoszenia, za co teraz będzie musiał ponieść karę.
Prace społeczne i przymusowe leczenie
Jak podaje The Montreal Gazette, po trzech latach od tamtych wydarzeń zapadł w końcu wyrok w sprawie sfrustrowanego gracza Rainbow Six Siege. Wyrokiem paryskiego sądu Yanni Ouahioune został skazany na 3 lata prac społecznych – będzie musiał także zapłacić odszkodowanie ofiarom oraz poddać się leczeniu, bo według biegłych nie jest on do końca stabilny psychicznie.
W toku przeprowadzonego śledztwa wyszło także na jaw, że 22-latek był zamieszany w ataki DDoS na francuskie biuro rządowe i groził twórcom Minecrafta. Policję do biura Ubisoftu miał zaś wezwać z domu swoich rodziców, szyfrując połączenie przy pomocy rosyjskich serwerów. Ukrycie tożsamości nie do końca mu jednak wyszło, bo policja szybko wpadła na jego trop. Nawet jednak w obliczu postawionych mu zarzutów Yanni Ouahioune wciąż ponawiał prośby o odblokowanie konta w Rainbow Six Siege, co wyraźnie wskazuje, że mężczyzna ma poważne problemy z uzależnieniem od gry.
„W tym procesie byliśmy zaangażowani w reprezentowanie interesów naszych pracowników, którzy ucierpieli z powodu fałszywego alarmu o zakładnikach w naszym studiu w Montrealu. Ważne dla nas było potępienie tego przemocowego i niedopuszczalnego incydentu. Z szacunku dla naszych pracowników dotkniętych tym zdarzeniem, nie będziemy udzielać dalszych komentarzy” – Magali Valence, dyrektor komunikacji zewnętrznej w Ubisoft
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu