Android

Qualcomm opracował alternatywę dla Chromecasta. Z obsługą 4K

Maciej Sikorski
Qualcomm opracował alternatywę dla Chromecasta. Z obsługą 4K
Reklama

Qualcomm nie ma ostatnio łatwego życia - pisałem już o zmaganiach korporacji z chińskimi urzędnikami, które zakończyły się ugodą uderzającą Amerykanów...

Qualcomm nie ma ostatnio łatwego życia - pisałem już o zmaganiach korporacji z chińskimi urzędnikami, które zakończyły się ugodą uderzającą Amerykanów po kieszeni (miliard dolarów kary, gorsze warunki współpracy z tamtejszymi producentami sprzętu). Potem Jakub wspominał o problemach producenta procesorów w Korei Południowej, możliwe, że na tym lista "niechcianych bonusów" się nie skończy. Tym razem jednak wiadomość z innej beczki - firma zaprezentowała nowe urządzenie: 4K Streaming Adapter.

Reklama

Czym jest wspomniany produkt? Najprostsza odpowiedź brzmi "zabójcą Chromecasta". No, może nie jest to odpowiedź najprostsza, ale popularna w mediach - wiele wyjaśnia i dobrze przy tym brzmi. Mamy do czynienia z czymś, co w zasadzie można uznać za komputer współpracujący z platformą Android. Gadżet wpinany jest do gniazda HDMI i poważnie zwiększa możliwości ekranu, do którego go podłączono - powstaje wartościowe urządzenie spełniające wiele funkcji. Tłumacząc w inny sposób, można napisać, że to smartfon bez wyświetlacza i baterii - zadania tych ostatnich spełni monitor lub telewizor.


Qualcomm 4K Streaming Adapter nie będzie sprzedawany bezpośrednio przez producenta - firma dostarczy go partnerom, którzy mogą opracować własne zastosowania, interfejs i wygląd dla tej przystawki. Do dyspozycji dostają maszynę napędzaną jednostką Snapdragon 800, kolejne wersje powinny otrzymać jeszcze nowsze procesory. Należy też wspomnieć o wsparciu dla sieci LTE oraz o informacji zawartej w nazwie: 4K - produkt podoła materiałom wideo w rozdzielczości 3840 × 2160 pikseli. Za sprawą geolokalizacji urządzenie może wyświetlać różne treści na różnych ekranach - może się okazać przydatne, jeśli ktoś będzie chciał używać produktu w domu i w pracy.

Na razie nie wiadomo, jaka może być cena produktu, które firmy są nim zainteresowane, jak zamierzają wykorzystać gadżet. Testy pewnie trwają, bo propozycję należy uznać za ciekawą. Wydaje się prawdopodobne, że pojawią się partnerzy chętni do skorzystania z efektów prac korporacji Qualcomm. Na rynek trafią wówczas pewnie kolejne ciekawe minikomputery, które stworzą konkurencję dla tych już dostępnych. Ten rynek rośnie i nie wydaje się, by coś miało go nagle złamać.


Widać, że Qualcomm nie próżnuje i próbuje szukać pieniędzy poza produkcją smartfonów czy tabletów (wspomniany gadżet nie jest totalnie innym źródłem przychodów, ale to jednak rozszerzenie wachlarza produktów). Firma nie zamyka się w wąskim środowisku, bo wie, że może się to dla niej tragicznie skończyć - nawet, jeśli dzisiaj są potentatem w tym biznesie. Konkurencja nie śpi, w powietrzu wiszą kary i zmiany warunków funkcjonowania firmy, trzeba się przygotować na gorsze czasy. "Zabójca Chromecasta" to krok zwiększający bezpieczeństwo.

Źródło informacji oraz grafik: slashgear.com

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama