Podjąłeś decyzję, że chcesz częściej korzystać z roweru i używać go jako środka transportu po mieście? To świetnie! Oto kilka wskazówek, o których warto pamiętać przed przesiadką na rower.
Rower zamiast auta do miasta? O tym warto pamiętać przed przesiadką na jednoślad
Czasy, gdy praca zdalna biła rekordy popularności, przeszły już do historii. Wiele firm zdecydowało się na powrót do biur czy to w pełnym, czy w ograniczonym zakresie w postaci pracy hybrydowej. Wraz z pracą z biura wróciła również konieczność przemieszczania się między zakładem pracy a domem, a z nią dylemat, który środek transportu wybrać.
Choć infrastruktura rowerowa nie rozwija się w Polsce tak szybko, jak w niektórych państwach na zachodzie Europy, dojeżdżanie do pracy przy pomocy siły własnych mięśni jest dziś prostsze niż jeszcze kilka lat temu. W wielu większych miastach można korzystać z rowerów miejskich, a pojazdy wyposażone we wspomaganie elektryczne pomagają dotrzeć do celu przy stosunkowo niewielkim wysiłku fizycznym. Jeśli wahasz się nad podjęciem decyzji o przesiadce na rower, bądź już ją podjąłeś i potrzebujesz dodatkowego ugruntowania jej słuszności, to materiał właśnie dla Ciebie. Wymieniamy w nim najistotniejsze korzyści z użytkowania roweru w mieście, a także zwracamy uwagę na to, o czym warto pamiętać jeszcze przed przesiadką.
Dlaczego warto wybrać rower jako miejski środek transportu?
Argumentów za podjęciem takiej decyzji jest bardzo wiele. Zacznijmy od tego najważniejszego, jakim jest koszt poruszania się przy pomocy roweru. Ten, co do zasady, jest jednorazowy. Za rower płacimy tylko w momencie jego zakupu. Ile? W zależności od wybranego modelu od kilkuset złotych do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Tak szeroka rozpiętość oznacza, że każdy znajdzie coś dla siebie, niezależnie od posiadanego budżetu.
Po zakupie roweru jego użytkownik ponosi jedynie znikome koszty serwisowania, gdzie właściwie każdą czynność można wykonać samemu w domowym zaciszu. Nie trzeba płacić za parkowanie, za paliwo, za usługi mechaników czy bilety na komunikację miejską. Obok przemierzania miasto pieszo, to właśnie rower jest najtańszym środkiem poruszania się w miejskiej dżungli.
Co jeszcze można zyskać, gdy wybierzemy rower zamiast samochodu? Coraz więcej użytkowników roweru zwraca uwagę na oszczędność czasu. Dojeżdżając do pracy jednośladem, nie musimy troszczyć się o to, czy po drodze napotkamy na korki. Nie musimy się również przejmować tym, czy na miejscu znajdziemy wolne miejsce parkingowe. Może się zatem okazać, że podróż rowerem zajmie mniej czasu niż dojazd samochodem, nawet jeśli ten jest w stanie poruszać się znacznie szybciej.
Użytkowanie roweru w mieście to nie tylko radykalne ograniczenie wydatków, czy w niektórych przypadkach oszczędność czasu. To również bardzo korzystny wpływ na zdrowie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Codzienne korzystanie z roweru bardzo dobrze działa na kondycję. Pomaga również odstresować się po ciężkim dniu w pracy.
Przy tylu atutach wystarczy jedynie krótka wzmianka o wpływie na środowisko naturalne, nieporównywalnie niższym niż w przypadku korzystania z samochodu czy innego pojazdu silnikowego.
O czym warto pamiętać, użytkując rower w mieście?
Te kilka rad to dla absolutnej większości rowerzystów oczywistość. Warto jednak zapoznać się z nimi, gdy dopiero zaczynamy swoją przygodę z codzienną eksploatacją roweru jako miejskiego środka transportu. Zacznijmy od tego, by podjąć właściwą decyzję już na etapie wyboru roweru do miasta. Jaki jednoślad sprawdzi się najlepiej? Przede wszystkim taki, który zapewni jak największą wygodę codziennej eksploatacji. Typowy rower górski czy szosowy nie będzie optymalnym wyborem do miasta. Warto postawić na konstrukcję bardziej uniwersalną (cross), albo typowy rower miejski, wyposażony we wszystko to, co może przydać się podczas użytkowania w mieście. Mamy tu na myśli zwłaszcza odpowiednie oświetlenie czy błotniki, wszak zwłaszcza wiosną czy jesienią pogoda w Polsce bywa kapryśna.
Przygotowując się do codziennego użytkowania roweru w mieście, warto również zadbać o odpowiednią odzież. Ta powinna być nie tylko wygodna, ale również odporna na zmienne warunki atmosferyczne. Jak dowodzą zapaleni miłośnicy jednośladów napędzanych siłą ludzkich mięśni, nie ma złej pogody na rower. Przy odpowiednim wyposażeniu i odzieży można pozwolić sobie na dojeżdżanie rowerem nawet w gorszych warunkach atmosferycznych.
Choć to na pozór oczywiste, niektórzy rowerzyści zapominają o tym, by przed przesiadką na rower odświeżyć wiedzę z zakresu przepisów ruchu drogowego. Wsiadając na rower i wyjeżdżając nim na drogę publiczną (niezależnie od tego, czy podróżujemy jezdnią, czy drogą dla rowerów) stajemy się uczestnikiem ruchu drogowego, zobowiązanym do bezwzględnego przestrzegania określonych nakazów i zakazów. Warto o tym pamiętać nie tylko z obawy przed otrzymaniem mandatu, ale przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo własne i pozostałych uczestników ruchu.
A skoro o bezpieczeństwie mowa, warto również pamiętać o okresowej kontroli stanu technicznego roweru. W przeciwieństwie do samochodu, który podlega okresowemu badaniu technicznemu na stacji diagnostycznej, za sprawność roweru odpowiadamy sami.
Naturalnie w ruchu drogowym mogą się zdarzyć również sytuacje niepożądane. Mowa tu przede wszystkim o wypadkach komunikacyjnych, ale również kradzieżach. Wielu z nich nie jesteśmy w stanie zapobiec. Możemy natomiast starać się ograniczyć ich negatywne skutki. W jaki sposób? Kierowcy samochodów korzystają w tym celu z ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej czy autocasco. Co ciekawe, rowerzyści również mogą skorzystać z ubezpieczenia przeznaczonego właśnie dla nich. Naturalnie, zdecydowanie tańszego niż w przypadku samochodów osobowych.
Jak działa takie ubezpieczenie? Ile kosztuje przykładowe ubezpieczenie rowerzysty i jego jednośladu? Przyjrzymy się temu na przykładzie oferty PZU.
Jak działa ubezpieczenie rowerowe i ile ono kosztuje?
Największy polski ubezpieczyciel oferuje ubezpieczenie PZU Rowerzysta. Przyjrzyjmy się nieco bliżej jego zakresowi. Podstawowy pakiet obejmuje ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) oraz assistance. Dla tych rowerzystów, którzy chcą mieć większy komfort i spokojną głowę, PZU przygotował ubezpieczenia dodatkowe. W ramach ubezpieczenia casco roweru ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie, gdy rower zostanie zniszczony lub skradziony. OC rowerzysty zapewnia wypłatę odszkodowania osobie, której zostanie wyrządzona krzywda przez ubezpieczonego rowerzystę podczas korzystania z jednośladu. Ubezpieczyć można także bagaż podręczny.
Bardzo istotnym atutem jest również możliwość wyboru długości ubezpieczenia. W zależności od tego, czy chcemy korzystać z roweru przez cały rok, czy tylko w sezonie, możemy indywidualnie dopasować okres ochrony do własnych potrzeb. Na życzenie rowerzysty ubezpieczenie może działać również poza granicami Polski (Polska + świat bez USA i Kanady, Polska + USA i Kanada, Polska + cały świat).
Ile kosztuje takie ubezpieczenie? Załóżmy, że potrzebujemy ubezpieczenia na sezon, czyli od kwietnia do października tj. 7 miesięcy, obowiązującego na terenie Polski. Suma NNW i OC to po 30 tysięcy złotych na każde ryzyko. Ubezpieczamy również roczny rower o wartości 3 tysięcy złotych w dniu zakupu. Płacąc składkę jednorazowo, zapłacimy 350 złotych. Za 50 złotych miesięcznie otrzymujemy w zamian wsparcie po wypadku, w którym ucierpieliśmy. Nie musimy również przejmować się ryzykiem sporych wydatków w sytuacji, gdy to my spowodujemy kolizję z pieszym czy innym rowerzystą, czy chociażby niechcący zarysujemy samochód.
Ubezpieczenie możemy kupić u agenta PZU, w oddziale firmy lub samodzielnie online u pośredników ubezpieczeniowych.
Korzystanie z roweru w mieście to nie tylko wygoda i oszczędność pieniędzy, ale przede wszystkim przyjemność. By czerpać ją pełnymi garściami, warto pomyśleć o tym, co niespodziewane i zainwestować w ubezpieczenie przeznaczone właśnie dla rowerzystów. Jazda bez dodatkowych trosk z pewnością będzie jeszcze przyjemniejsza i jeszcze bardziej odprężająca.
Materiał powstał we współpracy z PZU
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu