Google

Przypieczętowanie wielkiej miłości. LG i Google będą dzielić się patentami przez najbliższą dekadę

Tomasz Popielarczyk
Przypieczętowanie wielkiej miłości. LG i Google będą dzielić się patentami przez najbliższą dekadę
Reklama

LG ogłosiło nawiązanie globalnej współpracy patentowej z Google. Podpisana na najbliższe 10 lat umowa sprawi, że obaj producenci podzielą się swoją my...

LG ogłosiło nawiązanie globalnej współpracy patentowej z Google. Podpisana na najbliższe 10 lat umowa sprawi, że obaj producenci podzielą się swoją myślą technologiczną, a tym samym uodpornią na ewentualne ataki z zewnątrz. To już kolejny producent, z którym kalifornijski koncern zawiera takie porozumienie i trudno się mu dziwić.

Reklama

LG i Google podzielą się patentami


Google wydaje się tworzyć płaszcz ochronny wokół producentów urządzeń z Androidem. LG jest drugą po Samsungu firmą, z którą kalifornijski gigant podpisał umowę o dzieleniu się patentami. Przez najbliższe 10 lat Google otrzyma prawa do technologii LG, a LG będzie mogło posiłkować się rozwiązaniami prawnie należącymi do Google'a. Wydaje się to być przypieczętowaniem ciepłych relacji, jakie przez minione lata łączyły obie firmy (albo swoista rekompensata po oddaniu Nexusów w ręce Motoroli i HTC). Nie ujawniono, jakich obszarów dotyczy współpraca, ale można się spodziewać, że to w szczególności mobile oraz dział motoryzacyjny, w który LG również aktywnie się angażuje.

Android 5.0 jak na razie tylko dla Nexusa 9


Wczoraj mieliśmy otrzymać obrazy Androida 5.0 dla wszystkich Nexusów, ale najwyraźniej Google ciągle coś udoskonala. Pojawiła się bowiem jedynie paczka instalacyjna dla Nexusa 9. Na wersje dla pozostałych urządzeń będzie trzeba jeszcze poczekać. Jak długo? Według niektórych doniesień może to potrwać nawet do 12 listopada. To ciekawe, bo jeszcze w tym miesiącu światło dzienne ma ujrzeć Android 5.0 dla tabletu Nvidia Shield, którzy przecież bazuje na tym samych chipsecie co nexus 9. A jeśli Nvidia uwinie się z tym szybciej niż Google?

Założyciel The Pirate Bay aresztowany w Tajlandii


Jeden z twórców The Pirate Bay, Fredrik Neij został zatrzymany przez policję podczas przekraczania granicy między Laos a Tajlandią. Zarzuty? Rozpowszechnianie treści chronionych prawem autorskim. Przyczyną wpadki stał się t-shirt - Neij miał na sobie tę samą koszulkę, w której występował w aktach policyjnych. Teraz czeka go przewiezienie do Bangkoku, gdzie zostanie zorganizowana ekstradycja do Szwecji. Co ciekawe, Neij mieszkał na Laos od 2012 roku (krótko po tym, jak szwedzki sąd wydał wyrok i nałożył na twórcy TPB karę grzywny w wysokości 46 mln koron, co jest równowartością ok. 23 mln zł) i przekraczał granicę z Tajlandią kilkadziesiąt razy. Początkowo wyrokiem sądu został on skazany na 10 miesięcy pozbawienia wolności. Nie wiadomo, jak będzie wyglądał wyrok teraz.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama