Internet

Przeniosłem cały ten swój majdan na Zenbox.pl - szybko i bezboleśnie

Grzegorz Ułan

Ci z Was, którzy śledzili moje dotychczasowe wpisy...

167

Zaznaczam od razu na początek, wyprzedzając co poniektóre zapędy, nie jest to żaden artykuł sponsorowany, prawo nas obliguje do oznaczania takich tekstów. Po prostu, znajdą się zapewne wśród Was osoby, które znalazły się bądź znajdą się w takiej sytuacji jak ja, kiedy to kończył mi się okres aboname...

Zaznaczam od razu na początek, wyprzedzając co poniektóre zapędy, nie jest to żaden artykuł sponsorowany, prawo nas obliguje do oznaczania takich tekstów. Po prostu, znajdą się zapewne wśród Was osoby, które znalazły się bądź znajdą się w takiej sytuacji jak ja, kiedy to kończył mi się okres abonamentowy i stanąłem przed decyzją, czy przedłużać swój hosting czy zdecydować się na coś innego. Zdecydowałem się zrezygnować i wybór mój padł na Zenbox.pl.

Projektem tym zainteresowałem się już na samym początku, podczas rozmowy z Tomkiem Fiedorukiem, już wtedy nie wykluczałem, że skorzystam z ich propozycji. W końcu się zdecydowałem. Odbyło się to wszystko tak, jak mówią i piszą w sieci - szybko i bezboleśnie.

Oprócz pozytywnych opinii o samym Zenboksie oraz ich obsłudze klienta, przekonał mnie do tego głównie ich system rozliczeń. Mam trzy serwisy, które nie generują ruchu większego niż te kilka tysięcy, a musiałem rokrocznie płacić za nie 360 zł. Niezależnie, czy miałem w danym miesiącu ruch rzędu 3 tysięcy czy 0. Tutaj mam w kieszeni 180 zł i święty spokój, który obiecał mi sam proceder przejścia ze swoimi serwisami.

Dłużej trwał transfer domen od poprzedniego usługodawcy niż przeniesienie danych, import oraz podpięcie baz danych i uruchomienie wszystkich trzech serwisów już w ramach Zenbox.pl. Słyszałem też, że wystarczy dać im dostęp do swojego konta i baz, a z chęcią wykonują tę całą robotę za klientów, ale że sam lubię się czasem pobawić takimi rzeczami, zabrałem się osobiście do tych przenosin.

Dość fajnie rozwiązali samo podpięcie domen. Wystarczy dodać je w panelu w postaci całej nazwy, a na serwerze automatycznie tworzone są katalogi o takich samych nazwach.

Wystarczyło skopiować zawartość serwisów z poprzedniego serwera do właściwych katalogów oraz zaimportować bazy danych, a w plikach konfiguracyjnych poszczególnych serwisów podmienić adres bazy i dane logowania do nich. W zasadzie transfer w tym momencie zakończyłem. Zrobiłem to sobie wcześniej, na spokojnie, zanim rozpocząłem jeszcze migrację formalną.

Kody AuthInfo uzyskałem błyskawicznie, jednak sam transfer trwał kilka dni, a dla jednej z domen globalnych ponad 10 dni, nie wiem czyja to była wina, czy poprzedniego hostingu czy firmy Tucows. W każdym razie w momencie podpięcia domen zaczęły się schody, ale okazało się, że nie dla mnie. Tutaj już odezwał się we mnie leniwiec i skorzystałem ze sławnego już supportu Zenbox.pl:).

Zgłoszenia wysyłałem o różnych porach, zwykle wieczorem, kiedy to miałem czas przysiąść do tego. Zawsze spotykałem się z błyskawiczną reakcją. Problemem okazały się różnice w konfiguracji serwerów oraz moje skrypty. WordPress, nieaktualizowany od kilku miesięcy, PHP Link Directory z 2005 roku i Joomla, wersja z 2007 roku (przy okazji sobie zaktualizowałem). Z Joomlą chłopaki walczyli do 1 w nocy, rano odczytałem tylko info, że wszystko już śmiga.

W momencie udanego transferu ostatniej z domen, tej globalnej, miałem już wszystkie serwisy w pełni działające na nowym serwerze, zanim jeszcze wygasł abonament u poprzedniego usługodawcy. Z uwagi na wspomniane problemy odnotowałem tylko kilkuminutowe przestoje, związane z ich rozwiązaniem przez obsługę Zenboksa.

Podczas całych tych przenosin spotkał mnie tylko jeden zgrzyt, wynikający z mojej niewiedzy. Otóż okazało się, że za sam transfer domen .pl i .com.pl musiałem zapłacić po 20 zł (już raz je przenosiłem, 5 lat temu bez ponoszenia takich opłat). Podobno wina leży po stronie NASK-u, ale taką informację powinien Zenbox udzielić lub zamieścić, gdzieś w widocznym miejscu na stronie (jednak była taka informacja). Domenę globalną normalnie mogłem opłacić i przedłużono mi jej ważność o kolejny rok, uwzględniając okres jej obowiązywania jeszcze u poprzedniego operatora.

Niemniej, jeśli stajecie teraz przed opcją zmiany hostingu, mogę śmiało polecić Wam ten hosting pod rozwagę. Jeśli macie też dodatkowe pytania, co sprawdzić u nich, co i jak działa - piszcie w komentarzach, sprawdzimy ich już do końca:).

Leniwiec - Martha de Jong-Lantink.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

hosting