Bezpieczeństwo w sieci

Prowadzisz stronę na Facebooku? Uważaj na oszustów

Piotr Kurek
Prowadzisz stronę na Facebooku? Uważaj na oszustów
Reklama

Prowadzisz fanpage na Facebooku i otrzymałeś dziwną wiadomość o naruszeniu regulaminu? Jeśli nie chcesz stracić dostępu do strony, nie reaguj i nie klikaj w zamieszczone tam linki. To oszuści próbujący wykorzystać sytuację i przejąć dostęp do danych logowania.

Jak informuje serwis Niebezpiecznik.pl, który również wysłał cyberalert za pośrednictwem aplikacji CyberAlerty, oszuści obrali sobie za cel profile stron internetowych na Facebooku:

Reklama

W ostatnich dniach obserwujemy znaczny wzrost fałszywych wiadomości kierowanych do użytkowników Facebooka, zwłaszcza tych, którzy prowadzą jakiś fanpage. Oszuści podszywają się pod administrację Meta (Facebooka) i pod pretekstem “naruszenia zasad społeczności Facebooka” proszą o weryfikację konta, grożąc jego zablokowaniem. Wiadomości są wysyłane zarówno w języku polskim jak i angielskim.

Źródło: Niebezpiecznik

Wiadomości, które rozsyłane są do różnych polskich fanpage'y rozsyłane są zarówno w języku polskim, jak i angielskim i imitują oficjalne kanały, przez które mogłaby się rzeczywiście komunikować firma Meta - właściciel Facebooka (i nie tylko). Szybko jednak okazuje się, że to zwykła próba oszustwa.

Uwaga na wiadomości na Facebooku. Nie daj się nabrać na działania oszustów

Również na naszym profilu na Facebooku widzimy takie wiadomości, które na pierwszy rzut oka mogą wyglądać wiarygodnie, ale wystarczy kilka sekund, by przekonać się, że to zwykła próba oszustwa. Na co wskazują? Jedna z nich ostrzega o naruszeniu przez profil praw autorskich. Jak rozwiązać problem? Wystarczy wypełnić formularz, przesłać odpowiednie dane i "załatwione". Konta, z których przychodzą takie wiadomości odgrażają się również, że choć rozumieją, że ta sytuacja może mieć wpływ na bieżące operacje biznesowe, jeśli nie otrzymają informacji zwrotnej, decyzja o zablokowaniu naszego konta będzie ostateczna i nieodwracalna.

My nie dajemy się nabrać. Pytanie tylko, jak wielu z nas świadomych jest tego typu zagrożenia. Przestraszeni, że możemy stracić dostęp do strony, którą prowadzimy od lat. Wystarczy odruchowo kliknąć w link zamieszczony w wiadomości, wypełnić formularz - i gotowe. Oszuści dostali na tacy wszystkie najpotrzebniejsze dane, które ułatwią im przejęcie profilu, który później będzie trudno odzyskać. Uważajcie!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama