Prognoza pogoda to zdecydowanie przydatna rzecz. Nie da się ukryć, że bez tych wartościowych informacji o nadchodzących warunkach atmosferycznych, niewiele moglibyśmy zrobić, ale IBM ma pomysł, jak je poprawić, a to wszystko z wykorzystaniem naszych smartfonów.
Potęga smartfonów
Nie od dziś wiadomo, że urządzenia mobilne oferują naprawdę szerokie spektrum możliwości. Znajdziemy w nich szereg przydatnych czujników, dysponują bardzo dobrą wydajnością, a do tego stanowią nasze centrum łączności ze światem oraz multimediów. IBM wraz z The Weather Company postanowiły opracować nowy system prognoz pogody. Będzie on korzystał również z możliwości właśnie telefonów.
Czytaj również:
Nowe rozwiązanie ma pobierać dane ze stacji pogodowych, co jest oczywiste, a do tego również z sensorów w samolotach oraz barometrów w smartfonach. Te wszystkie informacje mają być analizowane przez superkomputery - wspomina się tu o maszynach w amerykańskim Departamencie Energetyki, Summit oraz Sierra. W ten sposób to wszystko ma być analizowane w miarę na bieżąco.
IBM podkreśliło znaczenie samych prognoz. Można z nimi się zgodzić, że wpływają bezpośrednio na plany ludzi, a przy tym także na większe organizacje, które za sprawą nowoczesnego systemu będą w stanie wszystko lepiej rozplanować. Mimo wszystko przede wszystkim chodzi o to, żeby mogły zarabiać więcej.
GRAF (Global High-Resolution Atmsopheric Forecasting System), bo tak nazywa się cały system, będzie w stanie zapewniać znacznie dokładniejsze przewidywania warunków, a najwyższej jakości będą te w promieniu do trzech kilometrów od miejsce zbierania danych. Przy obecnych urządzeniach oraz rozwiązaniach, te prognozy pogody będą mogły być aktualizowane co godzinę.
Prognoza pogody, a prywatność
Ostatnio The Weather Company ma problemy natury prawnej, ponieważ wykorzystywali dane lokalizacyjne użytkowników, nieszczególnie przejmując się łamaniem prywatności. Tym razem jednak IBM zapewnia, że udostępnianie danych z czujników będzie opcjonalne i będzie wymagało zgody ze strony człowieka. Zobaczymy jednak, czy na pewno będzie to tak wyglądać.
Amerykanie twierdzą, że powinno udać się im wprowadzić system GRAF na rynki globalny jeszcze w ciągu tego roku. Niewątpliwie jest na co czekać. Inna sprawa, ile czasu zajmie potencjalne wdrożenie całej infrastruktury, w dodatku największy problem tkwi w samym zapleczu technicznym. Mimo wszystko tak ogromne ilości danych, jakie są potrzebne do skutecznego działania, wymagają odpowiednio mocnych serwerów, a to z kolei wiąże się ze sporymi nakładami finansowymi. Jestem ciekaw, które państwo lub firmy zdecydują się na implementację.
Cały projekt pokazuje istotę smartfonów w naszym świecie. Ich popularność rzeczywiście daje ogromne pole do popisu dla wielu graczy, którzy mogą z ich wykorzystaniem poprawić działanie wielu rzeczy. Nie da się zresztą ukryć, że obecnie analityka danych z urządzeń dostarcza ogromnej ilości wiedzy. Interesujące, co jeszcze zostanie wymyślone z użyciem potencjału telefonów oraz wszystkich zamontowanych w nich czujnikach. Niewątpliwie jest na co czekać.
źródło: Engadget
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu