Felietony

Problematyczne starty gier. Najbardziej spektakularne wpadki na premierę

Kacper Cembrowski
Problematyczne starty gier. Najbardziej spektakularne wpadki na premierę
2

Nie zawsze wszystko idzie po myśli twórców. To sprawia, że zarówno deweloperom, jak i graczom, przychodzi mierzyć się z niezbyt przyjemnymi sytuacjami.

Falstarty gier - szczególnie produkcji lub trybów sieciowych - to niestety zdarzenia bardzo częste. Nie jest to jednak wyłącznie przypadłość małych produkcji od niezależnych deweloperów, a bardzo często dotyczy to największych firm. Sprawdźmy więc, jakie produkcje zaliczyły wtopy na początku.

Źródło: Capcom

Street Fighter V

Jedna z najbardziej kultowych serii bijatyk, która w Polsce może nie osiągnęła poziomu popularności na poziomie Tekkena czy Mortal Kombat, chociaż w Kraju Kwitnącej Wiśni jest to bez dwóch zdań klasyka. Całe szczęście, SF jest coraz bardziej popularne - co widać po gigantycznym zainteresowaniu dotyczącym nadchodzącej, szóstej części (nasze wrażenia z zamkniętej bety możecie znaleźć pod tym linkiem).

Piąta odsłona również przyciągnęła do siebie mnóstwo graczy - lecz, jak się okazało, w dniu premiery wcale nie okazało się to szczególnie trafione. Mnóstwo graczy nie było w ogóle w stanie się połączyć, a szczęśliwców, którzy zdołali włączyć pojedynek online, wyrzucało w środku walki ze względu na niestabilność serwerów. Capcom podjął dość drastyczną decyzję o wyłączeniu serwerów na kilka godzin, żeby spróbować naprawić ten problem - niestety, niesmak pozostał, a wielkie oczekiwania i ekscytacja zamieniły się w frustrację.

Źródło: Blizzard

Diablo III

Przy premierze “trójki”, Diablo przez wielu było uważane za jedną z najlepszych serii w historii branży gier wideo, a Blizzard dla całej masy graczy miał renomę absolutnie najlepszego studia deweloperskiego. Oczekiwania były wielkie, a finalny rezultat… cóż - sama gra na premierę okazała się ogromną klapą. Słynny error 37, który nie pozwalał graczom wejść do gry przez pierwszych kilka dni i system mikrotransakcji w domu aukcyjnym spowodowały prawdziwy wybuch frustracji fanów marki.

Minęło jednak trochę czasu. Dom aukcyjny został usunięty, Blizzard zapewnił regularne sezonowe aktualizacje, które bawiły graczy przez następne lata, a wisienką na torcie były dodatkowe klasy postaci i DLC Reaper of Souls.

Overwatch 2

Skoro jesteśmy już przy temacie Blizzarda, to nie można zapomnieć o Overwatchu 2 - najnowszej premierze na całej tej liście, która była prawdziwym bałaganem. Nieskończone kolejki do zalogowania się na serwery gry, setki tysięcy graczy którzy czekali na połączenie swoich kont Battle.net na przykład z PlayStation Network i zwyczajnie masa problemów.

Jak pisałem w recenzji tej produkcji, pierwszy mecz udało mi się rozegrać dopiero pięć dni po oficjalnej premierze. Sytuacja była o tyle dziwna, że natłok graczy był absolutnie spodziewany - w końcu pierwsza odsłona miała fenomenalną renomę, a przejście na tryb free-to-play sprawił, że mnóstwo osób zdecydowało się sprawdzić hero shootera - bo nie musieli zapłacić za to ani grosza. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Blizzardem z prośbą o komentarz dotyczący tego, co mogło spowodować taką sytuację. Firma odpowiedziała w następujący sposób:

Uruchomienie Overwatch 2 jako usługi na żywo wiązało się z niesamowitymi możliwościami i wyzwaniami - zarówno oczekiwanymi, jak i nieoczekiwanymi. W dużej mierze ustabilizowaliśmy grę i poczyniliśmy znaczne postępy w naprawianiu lub poprawianiu problemów, z którymi borykają się niektórzy z was. Zobowiązujemy się do konsekwentnego badania problemów w miarę ich pojawiania się, szybkiej pracy nad poprawkami i przejrzystego informowania naszej społeczności o statusie Overwatch 2.

Zespół nadal pracuje nad wdrożeniem kolejnych aktualizacji dotyczących stabilności, [...] a my uważnie monitorujemy grę pod kątem pojawiających się problemów i błędów. Informujemy was wszystkich na forach za pomocą oddzielnych postów.

Kolejki do logowania, awarie serwerów i problemy ze stabilnością są ze sobą powiązane. [...] Gracze mogli widzieć, jak ich numery kolejek przeskakują, przechodząc od małej do większej liczby. Wynika to z faktu, że istnieją dwie kolejki dla graczy – jedna przez Battle.net, a druga przez samą grę. Ten proces jest zwykle niewidoczny dla graczy, ale był obserwowany w czasie rzeczywistym. Wprowadziliśmy zmiany, aby uprościć proces kolejkowania, więc gracze powinni teraz doświadczać tylko jednej kolejki przed wejściem do gry.

Jest kilka kwestii, w ramach których pracujemy nad poprawą stabilności. Ostatnio załataliśmy serwer, który ma kluczowe znaczenie dla logowania, a ta zmiana zwiększyła niezawodność tego procesu. Poza kolejkami, pracujemy nad kolejną aktualizacją serwera, która zmniejszy przypadki rozłączeń graczy, którzy już są w grze.

Blizzard w ramach przeprosin przyznał graczom prezenty w postaci specjalnych elementów kosmetycznych oraz kilku weekendów z podwójnym XP, żeby pomóc nadrobić stracony czas. Czy jest to satysfakcjonująca rekompensata? To już zostawiam do oceny własnej.

Źródło: Xbox

Halo: The Master Chief Collection

Halo to nie tylko bardzo ważna marka dla Microsoftu, ale dla całej branży gier wideo. W końcu to właśnie ta seria udowodniła, że w FPS-y da się grać na kontrolerach i konsole również nadają się do tego gatunku - mało tego, potrafią sprawiać naprawdę ogromną frajdę, opowiadając przy okazji całkiem niezłą historię. Odświeżone wydanie najbardziej kultowych odsłon w jednej grze zdawało się być zatem spełnieniem marzeń wielu graczy - co więc poszło nie tak?

Multiplayer w Halo całkowicie leżał. Serwery po prostu nie działały i niemożliwe było znalezienie meczu nie tylko ze znajomymi w teamie, ale nawet z randomowymi graczami. Mnóstwo osób zdecydowało się na zakup tej produkcji tylko ze względu na tryb wieloosobowy, więc spowodowało to zrozumiałą frustrację. Deweloperzy po czasie naprawili swój błąd, jednak w ramach zadośćuczynienia musieli zapewnić graczom darmowy miesiąc Xbox Live Gold, avatar, specjalną tabliczkę na nazwę gracza i bezpłatną kopię Halo 3: ODST. Mimo wszystko zdaje się, że największą nagrodą i tak była możliwość wsiąknięcia w ten fenomenalny tryb sieciowy.

Źródło: CD Projekt RED

Wiedźmin: Pogromca Potworów

Mobilna gra z uniwersum Wiedźmina, inspirowana niezwykle udanym Pokemon GO od Niantic, również nie miała najlepszego startu. Gra po swojej premierze działała dosłownie kilka godzin, po czym jej serwery zostały na jakiś czas wyłączone - a na to złożył się również fakt, że w produkcji wystąpił niespodziewany błąd.

Gracze dostawali niebotyczne ilości punktów doświadczenia za samo ukończenie samouczka i pierwsze łowy, co sprawiało, że na samym początku gry zdobywali największy możliwy poziom. To oczywiście w znacznym stopniu zepsuło cały bilans i zepsuło zabawę. Skontaktowaliśmy się z producentem, firmą Spokko, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi - jeśli coś się zmieni, zaktualizujemy artykuł.

Źródło: Rockstar

Grand Theft Auto Online

GTA Online to globalny fenomen i ogromny sukces Rockstar Games. Tryb sieciowy debiutujący w GTA 5 porwał miliony graczy na wiele lat i był głównym powodem, dla którego odsłona Grand Theft Auto z numerkiem “5” w tytule pojawiła się na aż trzech generacjach konsol.

Niestety jednak, Rockstar również miewał swoje problemy - i kolejny gigant nie podołał w kwestii zainteresowania własnym dziełem, co sprawiło, że gracze nie mogli się połączyć i wejść do tego świata - a nawet jeśli im się to udało, to spotykali mnóstwo bugów, błędów, tracili zapisy i wyrzucało ich z sesji.

Źródło: Blizzard

World of Warcraft

Powracamy do Blizzarda, który - jak widać - nie miał w przeszłości najlepszych startów swoich gier wideo. Klasyczny już WoW w istocie był fenomenalnym MMO, jednak w okolicach swojej premiery był zwyczajnie jednym, wielkim bałaganem z ogromnymi problemami w kwestii działania serwerów.

New World

Pozostając w klimatach MMO, nie można zapomnieć o New World. Produkcja Amazona, która bez dwóch zdań okazała się (mimo wszystko dość zaskakującym) sukcesem, przeszła również masę problemów i z początku to zdecydowanie frustracja dominowała wśród graczy. Gigantyczny server lag, mnóstwo bugów i niemal niegrywalny stan.

Z którą z wymienionych gier mieliście największe problemy? A może dotyczyły one produkcji, która nie znalazła się na tej liście? Dajcie znać w komentarzach.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu