Xiaomi dotychczas uważałem za bardzo rozsądnego producenta, jeżeli chodzi o dodawanie kolejnych modeli do swojego portfolio. Wśród smartfonów mogliśmy zobaczyć klarowny podział na następujące klany: Redmi, Redmi Note oraz wyżej pozycjonowane Mi. Jak się jednak okazuje, pierwsza z nich zostanie rozbudowana o nową serię, skierowaną przede wszystkim do osób, poszukujących tanich modeli.
Powitajcie Redmi Y
Dotychczas najtańszą propozycją w ofercie Xiaomi był Redmi 4A. Doczekał się już jednak następcy w postaci Redmi 5A, który nie wprowadził zbyt wielu zmian, co nie spodobało się wielu obserwatorom. Pomijając jednak tą subiektywną sprawę, warto zwrócić uwagę na dopiero co zaprezentowane w Indiach urządzenia.
Kraj, w których odbyła się konferencja, nie został wybrany przypadkowo. Państwo leżące nad Gangesem to obecnie drugi największy rynek sprzedaży smartfonów tuż po Chinach, więc każda firma stara się go traktować priorytetowo. To właśnie tam odbywają się decydujące pojedynki o to, kto wygra w rankingach światowych. Naturalnie największym zainteresowaniem cieszą się przystępne cenowo modele, z których Xiaomi znane jest doskonale.
Dobre budżetowce
Gigant z Państwa Środka jeszcze kilka lat temu miał dosyć łatwą sytuację. Brylował wzrostami, wszyscy zapowiadali dogonienie przez niego Samsunga i Apple, jednak w międzyczasie, jak to w świecie biznesu bywa, wszystko się pokomplikowało. W dodatku na własnym podwórku wyrosło wielu groźnych konkurentów. Najpoważniejszym pozostaje BBK Electronics, właściciel Oppo czy Vivo, oraz Huawei, który zdecydowanie odskoczył od tej części peletonu. W takiej sytuacji Xiaomi musiało zmienić swoją strategię.
Linia Redmi Y będzie tą składającą się wyłącznie z najtańszych modeli. Docelowo powyżej niej zobaczymy przedstawicieli Redmi A oraz Redmi X, nad którymi z kolei będą pozycjonowane Redmi Note – taki podział wydaje się być naprawdę sensowny. Jestem jednak ciekaw, co ostatecznie przygotują jako najtańszy low-end, ponieważ zaprezentowane nowości trudno zaliczyć do wyjątkowych pod tym względem.
Zaprezentowane nowości
Producent zaprezentował szerszej publiczności dwa modele, bazujące na istniejących 4A i 4X. Obydwa mają plastikową obudowę z aluminiową ramką i będą dostępne w dwóch wersjach kolorystycznych: białej oraz złotej.
Xiaomi Redmi Y1 | Xiaomi Redmi Y1 Lite | |
Ekran | 5,5” HD Corning Gorilla Glass | 5,5” HD Reklama |
Procesor | Snapdragon 435 Adreno 505 | Snapdragon 425 Reklama |
RAM | 3GB | 2GB |
Pamięć wbudowana | 32GB | 16GB |
Oprogramowanie Reklama | Android 7.1.2 z MIUI 8 | Android 7.1.2 z MIUI 8 |
Dual SIM | tak | tak |
Skaner linii papilarnych | tak | nie |
Bateria | 3080 mAh | 3080 mAh |
Aparat | 13 Mpix, PDAF, f/2.2 | 13 Mpix, PDAF, f/2.2 |
Kamerka | 16 Mpix, f/2.0 | 5 Mpix, f/2.0 |
Pierwszy z nich ma kosztować 140 dolarów, drugi natomiast – 110. W mojej opinii wydają się być naprawdę porządnymi urządzeniami, choć nie mogą pochwalić się żadnym wybitnym stosunkiem ceny do oferowanych możliwości. Trzeba jednak przyznać, że w tym segmencie cenowym propozycji z układami Qualcomma nie znajdziemy zbyt wiele.
Rozsądny krok
Xiaomi czeka teraz trudny bój o powiększanie swojej sprzedaży. Zdecydowanie żaden konkurent nie ułatwi zadania, ale nowa seria Redmi Y powinna spełnić swoje zadanie. Zastanawiam się jednak, czy w planach jest jej ekspansja na kolejne rynki. Być może to produkty wyłącznie dla Indii, choć mam nadzieję, że takie ciekawe telefony zawitają również do naszego kraju. Szczególnie Redmi Y1 z kamerką z diodą doświetlającą zapowiada się jako świetny wybór dla wielbicieli selfie.
źródło: NextPowerUp
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu