Urządzenia służące do monitorowania stanu naszego zdrowia oraz wspomagające nas w profilaktyce są coraz chętniej kupowane. To wiąże się bezpośrednio z nowymi produktami z tej kategorii. Możemy do niej zaliczyć nie tylko wszystkie wearables, typu smartwatche czy smartbandy, ale również inteligentne wagi. Szczególnie dla osób lubiących obserwować swoje postępy, będzie to znakomite rozwiązanie. Nic zatem dziwnego, że właśnie taka nowość pojawiła się w ofercie Huawei.
Huawei Body Scale AH100 to pierwsza waga, którą można kupić od tego producenta. Na pierwszy rzut oka może wydawać się to dziwna decyzja, skoro firma celuje przede wszystkim w sprzęt z wyższej półki, a tu nagle prezentuje coś takiego. Mimo to właśnie takie sprzęty stanowią świetne uzupełnienie portfolio. Nawet a informacji prasowej nie zapomniano podkreślić, że stworzy doskonały ekosystemy z Huawei Watch oraz ich smartfonami. Co jednak dokładniej będzie oferować?
Oprócz oczywistego pokazywania naszej wagi, może informować również o BMI, zawartości wody w organizmie, masie tkanki kostnej czy BMR (wskaźnik podstawowej przemiany materii). Co więcej, umożliwi synchronizację danych ze smartfonem dzięki łączności Bluetooth. Warto wspomnieć o tym, że może przechowywać informacje na temat aż 10 osób, dzięki czemu idealnie sprawdzi się dla wszystkich mieszkańców domu. Niektórym przypadnie do gustu szczególnie to, że progresem wagowym można pochwalić się na portalach społecznościowych, udostępniając odpowiednie informacje.
Waga Huawei stanowi nie tylko dobry sprzęt elektroniczny. Poza tym to po prostu ładne urządzenie, wykonane z białego hartowanego szkła, z podświetleniem LED, a całość waży 1,85 kilograma. Kompatybilne z tą nietypową nowością będą wszystkie modele z co najmniej Androidem 4.4 lub iOS 8. W sprzedaży pojawi się już 18 grudnia, a cena będzie wyjątkowo atrakcyjna i wyniesie 199 złotych, co zważywszy na jego możliwości oraz dostępność w oficjalnej polskiej dystrybucji prezentuje się przyzwoicie.
Jestem ciekaw, jak tego typu produkty będą dalej przyjmowane przez rynek. Owszem, oferuje sporo, choć z drugiej strony, ile osób potrzebuje tego? Mimo wszystko tego typu dodatku ułatwiają kontrolę stanu naszej kondycji i motywują do działania. W dodatku liczba urządzeń Internetu Rzeczy w naszych domach rośnie, ich czas dopiero nadchodzi. To jednak nie wszystko, co Huawei przygotowało dla Polski.
Porsche Design to produkty stylowe, prestiżowe, a także drogie. Już w zeszłym roku producent zaskoczył wszystkich zaprezentowaniem Mate 9 w takiej wersji, a teraz mamy powtórkę z rozrywki, ale już w Mate 10. Względem pierwowzoru różni się nawet wyglądem, czarnym szkłem z tyłu, zmiany objęły nawet interfejs. W dodatku każdy użytkownik dostanie w zestawie skórzane etui. Miły dodatek i szkoda, że nie spotyka się takich na co dzień.
Ponadto wyróżnia się 256 GB pamięci wbudowanej i 6 GB RAM. Reszta specyfikacji jest identyczna, jak w Mate 10 Pro. Kirin 970 z koprocesorem do uczenia maszynowego, 6-calowy wyświetlacz FullView, aparaty główne 12 i 20 Mpix oraz baterię 4000 mAh. Ile to jednak wszystko kosztuje? Nieskromne 5699 złotych. Cóż, zawsze propozycję segmentu premium swoje kosztowały i tu nie ma odstępstwa od reguły.
Firma z Państwa Środka zdobywa kolejne rynki i segmenty. Jeszcze kilka lat temu nikt by nie powiedział, że będą rywalizować z Samsungiem czy Apple, jak równy z równym. Obecnie to już nikogo nie dziwi. Ostatnie nowości na nasz rynek prezentują się ciekawie i zdobędą swoją niszę, choć nie wróżę im od razu wielkiej popularności. Na wszystko przyjdzie czas.
źródło: informacja prasowa
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
