Do tej pory zwykle publikowaliśmy Wam zestawienia ofert na internet mobilny do domu, jako alternatywę w oczekiwaniu na podłączenie w Waszej lokalizacji światłowodów. Dziś będzie nieco inaczej - będą to oferty, że tak powiem na prawdziwy internet mobilny.
Bywało nawet tak, że pod naszymi zestawieniami ofert na internet mobilny zarzucaliście nam, że to nie są oferty na internet mobilny, bo często korzystanie z niego warunkowane jest przywiązaniem do jednego adresu, co przeczy jego mobilności.
Podejrzewam, że były to osoby, które poszukują prawdziwego internetu mobilnego, na jakieś wyjazdy, na działkę - do mobilnego mini routera WiFi czy do tabletu. Które to leżą przeważnie gdzieś w szufladzie i wyciągane są w razie takowej potrzeby skorzystania z mobilnego dostępu do sieci. Taka potrzeba zdarza się zwykle kilka razy do roku, a więc warto by na ten czas nieaktywności nie trzeba było ponosić za ten internet mobilny żadnych opłat, według prostej zasady - nie korzystasz, nie płacisz.
Do niedawna, świetnie sprawdzały się do tego oferty na kartę, gdzie wystarczyło wykupić usługę rok ważności konta. Było tak do czasu, aż operatorzy wpadli na pomysł, by wprowadzić opłatę za utrzymanie numeru. Jest ona wprawdzie niewielka, zwykle wynosi maksymalnie 5 zł miesięcznie, no ale jednak jest. W przypadku niekorzystania z niej przez dajmy na to pół roku, płacimy 30 zł za „leżakowaną” kartę SIM.
Przeszukując inne oferty na internet mobilny znalazłem dwie, które powinny nadać się idealnie na okazjonalny, prawdziwy mobilny dostęp do sieci. Są to oferty na abonament, ale na szczęście na czas nieokreślony, więc w każdej chwili będziecie mogli umowę wypowiedzieć, z miesięcznym okresem wypowiedzenia. Co jeszcze ważne, obie skonstruowane są według wspomnianej zasady - nie korzystasz, nie płacisz, ale z jednym takim samym ograniczeniem. To niekorzystanie nie może trwać dłużej niż 6 następujących po sobie miesięcy.
Elastyczny internet mobilny w Play
Zaczynamy od tańszej oferty, ale ten niższy koszt przekłada się na mniejsze zużycie transferu. Mamy tu przelicznik 1 GB za 1 zł, z tym że operator liczy opłatę minimum 10 zł, za każdy rozpoczęty transfer danych do minimum 10 GB.
Klient może w ustawieniach konta sam sobie zdefiniować dalsze progi od 10 GB do 600 GB, ale za to ma zawsze pewność, że po ich przekroczeniu nie zapłaci więcej, bo transfer jest automatycznie wyłączany. Ma to też swoje minusy, bo w zasadzie nie możemy nic zrobić w takim przypadku do końca okresu rozliczeniowego. Warto więc na start ustawić sobie jakiś optymalny limit do wykorzystania, na poziomie dajmy na to 30 GB. Można go zabrać za granicę? Tak, działa tu roaming w UE wg zasady RLAH. Za każde rozpoczęte 10 GB transferu danych, przyznawanych jest tu 1,92 GB do wykorzystania w strefie EURO. Nie jest to jednak praktyczne, bo 2 GB to niewiele, a po wykorzystaniu tego limitu wchodzi standardowa stawka 10,43 zł za 1 GB (naliczanie co 1 kB), no chyba, że wrócimy na chwilę do Polski, by aktywować kolejne 10 GB krajowego transferu.Internet mobilny w nju mobile
Druga oferta dostępna jest w submarce Orange - nju mobile. Pakiet 60 GB transferu danych wykupimy w cenie 29 zł miesięcznie. Transfer ten rośnie jednak wraz ze stażem, po pół roku do 120 GB, po roku do 150 GB, a po dwóch latach do 180 GB - w tej samej cenie. Mamy tu też większy limit transferu danych w roamingu UE - 5,57 GB co miesiąc.
W nju wysokość Twojego rachunku zależy od tego ile korzystasz z internetu mobilnego. Jak nie korzystasz, to nie płacisz nic. Wyjątek stanowią 3 pierwsze miesiące, gdzie najniższa faktura to 9 zł. Po 3 pełnych okresach rozliczeniowych kwota ta przestaje Cię obowiązywać, a rachunki mogą już wynosić 0 zł.
Reklama
Jednak, jak już zaczniemy w danym miesiącu korzystać z dostępu do sieci na tej karcie, to raczej na pewno zapłacimy te 29 zł, bo do tej kwoty płacimy 19 gr/1 MB, a więc już przy nieco ponad 100 MB osiągniemy ten pułap, po którym koszty nie są już naliczane.
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu