Praca w IT

Specjaliści IT aplikują na niższe stanowiska, by nie zostać bez pracy

Grzegorz Ułan
Specjaliści IT aplikują na niższe stanowiska, by nie zostać bez pracy
Reklama

Zbliżający się koniec roku, to między innymi czas podsumowań i na pierwsze z nich pokusili się już twórcy cyklicznych raportów z branży IT - No Fluff Jobs.

W tym celu, portal ten udostępnił swoisty kalendarz adwentowy, ukrywając pod poszczególnymi dniami grudnia trendy z branży IT lub HR zaobserwowane przez ekspertów w ciągu ostatnich kilku miesięcy tego roku, a rzutujące z pewnością na to, jak będzie wyglądał rynek pracy w IT w przyszłym 2024 roku.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Ktoś "hakuje" smartfony w warszawskim metrze. Można się przed tym chronić

Najciekawszym z nich jest tytułowa „autodegradacja” specjalistów IT, którzy zaczynają aplikować na oferty pracy na stanowiska z niższym poziomem doświadczenia. Początek tego trendu ten zaobserwowano już na początku tegorocznych wakacji, a wynikał on z okresu zakończonych licznych projektów oraz co za tym idzie zwolnień. Dotknęło to aż 40% specjalistów IT z doświadczeniem na poziomie mid i senior.

Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs:

Od początku lata obserwujemy rekordy w liczbach aplikacji na poszczególne stanowiska. To pokłosie zwolnień, kryzysu i zamykanych projektów. Z powodu tej nadwyżki kandydatów i kandydatek aż 40,5 proc. osób z doświadczeniem seniorskim oraz 39,1 proc. o średnim doświadczeniu deklaruje, że aplikuje na stanowiska o niższym poziomie doświadczenia niż aktualnie posiadany. Dla pracodawców to wyzwanie – z jednej strony mogą liczyć na więcej jakościowych kandydatów/kandydatek o wysokich kwalifikacjach. Z drugiej – te osoby będą chciały jak najszybciej zbliżyć się do poziomu dotychczasowych zarobków.

Prawdopodobnie z tego względu wzrosła liczba ofert składanych na jedno ogłoszenie. Dla porównania w kategorii Artifical Intelligence, w październiku 2022 roku na jedną ofertę spływało średnio 24 aplikacji, w październiku 2023 już 51, czyli zaobserwowano ich wzrost aż o 111,4%.

Z drugiej strony, podobny odsetek przedsiębiorców (43%) wprowadziło ścieżki upskillingu lub reskillingu dla swoich pracowników. To wszystko z uwagi na trend, który dotarł już do nas z USA, a według którego to zakres kompetencji potrzebnych do wykonywania pracy w tej branży co roku zwiększa się o 10%, jednocześnie 30% umiejętności potrzebnych jeszcze kilka lat temu, traci dziś już niemal zupełnie na znaczeniu.

Nie będzie tu zaskoczeniem, iż istotnym elementem tych ścieżek jest dziś sztuczna inteligencja i już niemal połowa pracodawców w Polsce zezwala na wspomaganie się narzędziami AI w codziennej pracy, a 37% firm umożliwia to tylko na wybranych stanowiskach.

Reklama
W podsumowaniu tym zwrócono też uwagę na wejście na rynek osób z pokolenia Z, czyli urodzonych między 1997 a 2012, dla których oprócz wartości firmy, z którymi mogą się utożsamiać, elastyczności czy dbania o work-life balance, niezwykle istotne są jasne kryteria wynagradzania. Aż 85% z nich nie złoży swojej aplikacji na ofertę pracy bez podanych widełek wynagrodzenia.

Co ciekawego w przyszłym roku nas czeka? Na czoło wysuwa się tutaj planowane wprowadzenie przez Unię Europejską ograniczeń możliwości zatrudniania pracowników na kontrakcie B2B, co z pewnością spotka się z silnym oporem ze strony branży IT, gdzie zawieranie kontraktu jest standardem.

Reklama

Źródło: No Fluff Jobs
Stock Image from Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama