IT

ChatGPT w pracy? Pracownicy tego chcą, choć część pracodawców wciąż mówi NIE

Piotr Kurek
ChatGPT w pracy? Pracownicy tego chcą, choć część pracodawców wciąż mówi NIE
Reklama

Sztuczna inteligencja rozgościła się niemal w każdej dziedzinie naszego życia - także w pracy. Już ponad 90 proc. specjalistów z sektora IT korzysta w swojej pracy z rozwiązań wykorzystujących AI.

Jak wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez No Fluff Jobs - 94 proc. polskich specjalistów IT o różnych poziomach doświadczenia wykorzystuje narzędzia AI w codziennej pracy. 70,5 proc. respondentów myśli o zgłębieniu tematu i szkoleniu się w obszarze używania AI na swoim stanowisku. Co ciekawe, prawie 1/3 pytanych obawia się, że w ciągu najbliższych kilku lat sztuczna inteligencja zastąpi ich w pracy. Do roli lub specjalizacji IT związanej z rozwijaniem sztucznej inteligencji planuje przekwalifikować się 16,7 proc. specjalistów i specjalistek IT.

Reklama

53 proc. polskich firm pozwala wszystkim pracownikom IT na korzystanie z narzędzi sztucznej inteligencji w codziennej pracy, podczas gdy w 37 proc. firm używanie AI zależy od stanowiska, na którym pracują pracownicy. Niektóre firmy podchodzą do tego tematu z dystansem - co dziesiąta firma zabrania zespołom IT korzystania ze sztucznej inteligencji. Dlaczego? Najczęstszym powodem jest obawa dotycząca wydajności tych narzędzi oraz strach przed generowaniem przez nie kosztownych błędów.

Sztuczna inteligencja w pracy na stanowisku IT. Jakie jest najpopularniejsze narzędzie?

Zdecydowanie najpopularniejszym narzędziem w zespołach IT jest ChatGPT, czyli czatbot, którego na co dzień w swojej pracy używa aż 80,2 proc. badanych. Drugie miejsce zajął przeznaczony do wspierania pracy programistycznej GitHub Copilot, z którego korzysta 36,5 proc. badanych, a trzecie GPT-3/4 (26,7 proc. badanych), czyli duży model językowy, który, w przeciwieństwie do ChatGPT, nie jest „filtrowany” ani nastawiony na konwersacyjność.

Firmy, które postawią na reskilling i upskilling załogi, mogą zbierać owoce pracy dużo szybciej niż te, które wciąż będą tkwić w starym podejściu. Wystarczy popatrzeć na dane z GitHuba, które uświadamiają nam, że już dziś można pisać kod o połowę szybciej przy użyciu co-pilota. Ale chodzi nie tylko o programowanie, bo HR, marketing czy sprzedaż też mają szereg powtarzalnych zadań, które wkrótce będzie można zautomatyzować lub usprawnić, uwalniając czas pracowników i pracowniczek na inne czynności.

- komentuje Paulina Król, Chief People and Operations Officer w No Fluff Jobs

Źródło: informacje prasowe

Stock image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama