Off topic

Popularny twórca przyznaje, że jest mocno spóźniony

Bartosz Gabiś
Popularny twórca przyznaje, że jest mocno spóźniony
Reklama

Fani Pieśni lodu i ognia cierpliwie czekają i autor o tym wie, ale póki co, może jedynie przyznać się do błędu.

Już prawie piętnaście lat minęło od przeczytania ostatniej strony Tańca ze Smokami. Od tylu lat fani książek żyją w próżni wypełnionej szczęśliwymi (i nieszczęśliwymi również) chwilami fanów obydwu telewizyjnych serii HBO Max. Tym pierwszym pozostaje jedynie obejść się smakiem.

Reklama

Światełko w tunelu, Martin wie

Autor jednak nie pozostaje całkowicie ślepy na ich nieszczęście. Posypuje głowę popiołem i przyznaje, że sam nie wie, jak do tego doszło, że prace nad The Winds of Winter (Wichry Zimy) trwają już przeszło trzynaście lat. Sam też już pewnie ma dość, bo po tylu latach i globalnym sukcesie Gry o Tron, pytanie o szósty tom serii, samo się nasuwa.

"Niestety, jestem spóźniony trzynaście lat. Za każdym razie gdy to mówię na głos, myślę sobie, „jak to jest możliwe, że jestem spóźniony trzynaście lat?”. Nie wiem, ale tak to po prostu mija dzień po dniu.", powiedział niedawno George R. R. Martin dla Hollywood Reportera

Nie jest to wielkie pocieszenie, ale przynajmniej wiadomo, że autor wciąż pamięta o swojej książce. Co nie jest takie oczywiste, bo trudno sobie wyobrazić, że fani nie czują się zdradzeni, gdy widzą Martina zaangażowanego w kolejne projekty. Od seriali, przez gry komputerowe po filmy.

Hit z konsol i PC, Elden Ring, do którego twórca pomagał stworzyć historię świata

Niepokój wśród fanów, budzi też po prostu naturalny bieg życia. Martin długo pracuje nad swoimi dziełami, a już za trzy lata stuknie mu osiemdziesiąt lat. Autor jest wyraźnie młody duchem i cieszy się popularnością wśród innych, młodszych twórców, lecz życie jak książka ma początek oraz koniec. I jakby wyczuwając tę obawę w powietrzu, na pocieszenie dodał:

„Ale jest to <szósty tom Pieśni> wciąż priorytet. Wiele osób już mi zaczęło wypisywać nekrologi: „Ach, on nigdy tego nie dokończy!". Może mają rację? Nie wiem. Teraz jestem żywy! I to całkiem w formie!”

I oby jak najdłużej!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama