Apple

Apple udowadnia, że to nie ich własne oprogramowanie króluje w App Store

Kamil Świtalski
Apple udowadnia, że to nie ich własne oprogramowanie króluje w App Store
Reklama

Na zlecenie Apple przygotowano raport o tym jakie aplikacje w poszczególnych rejonach królują w AppStore. Rzadko gdzie to ich własne oprogramowanie znalazło się na szczycie.

Przeglądając rozmaite zestawienia najpopularniejszych aplikacji i gier mobilnych czasem łapię się za głowę. Staram się śledzić rynek na bieżąco, testować jak najwięcej nowości i... po prostu wiedzieć co w trawie piszczy. Mimo wszystko zdarza mi się trafić na produkty, które widzę po raz pierwszy. Często przy bliższym przyjrzeniu okazuje się, że to po prostu specyfika rynku — i wiele z tamtejszych platform jest po prostu bardziej lokalnych. Nowy raport przygotowany przez Analysis Group na zlecenie Apple pokazuje jakie produkty cieszą się największą popularnością. Firma przyjrzała się aplikacjom z podziałem na rynki i kategorie — niestety, wyszczegolnienia w niej Polski zabrakło.

Reklama

Najpopularniejsze aplikacje w App Store? Rzadko zdarza się, by królowały te od Apple

Najwyraźniej gigant z Cupertino chciałby zaakcentować, że nie tylko ich aplikacje zarabiają i nie tylko ich aplikacje cieszą się dużą popularnością. Jak na dłoni widać to chociażby w przypadku oprogramowania do czytania — poniższe zestawienia pokazują średnią liczbę użytkowników oraz minut spędzanych tam przez użytkowników ze Stanów Zjednoczonych. Widać jak na dłoni, że Książki nie mają za dużych szans w starciu z Wattpadem czy Kindle — zwłaszcza gdy spojrzymy na to, jak to prezentuje się czasowo (wykres po prawo).

Nieco lepiej poszło im w kwestii muzyki. I choć nadal nie udało im się przebić Spotify (ani na rynku amerykańskim, ani brytyjskim), to są chociaż na drugim miejscu. Biorąc pod uwagę jak problematyczną, kapryśną i irytującą usługą potrafi być Apple Music — można to uznać za ogromny sukces. Jak na dłoni jednak też widać lokalne wpływy — w Stanach Zjednoczonych: Pandory (trzecie miejsce), w Wielkiej Brytanii — BBC (trzecie miejsce). Zupełnie szalonymi rynkami są te azjatyckie — Chiny mają w ogóle swoją kategorię, w Japonii króluje Apple, a na trzecim miejscu jest LINE MUSIC, zaś Korea... ma swojego Melona, Genie, na trzecim miejscu Apple Music. Spotify w rankingu zabrakło w ogóle.

Komunikacja to jedna z najważniejszych kategorii kiedy mowa o telefonach. Apple i ich wiadomości (prawdopodobnie za sprawą iMessage) królują w USA, Francji, Australii i Nowej Zelandii. Ogromnym szokiem jest dla mnie pierwsze miejsce w UK (Telefon), zaś reszta... chyba nikogo specjalnie nie dziwi. Chiny, Japonia i Korea mają swoje lokalne komunikatory, Niemcy uwielbiają WhatsApp. Gdyby na wykresach znalazło się miejsce dla Polski, prawdopodobnie numerem jeden byłby FB Messenger, prawda? ;-)

A jak sprawy mają się z mapami? Propozycja Apple — przynajmniej w Polsce — daleka jest od ideału. Ale właściwie wszędzie gdzie są dostępne mapy od Google — królują własnie one. No, może poza Koreą — ale w ogóle mnie to nie dziwi. Sam miałem (nie)przyjemność doświadczenia tego, jak marnie sprawdzają się tam w praktyce. Dlatego nie dziwi mnie popularność KakaoMap.

A jak wygląda kwestia VOD? Tutaj bezapelacyjnym królem pozostaje Netflix. Właściwie wszędzie króluje właśnie on — i znacznie przewyższa całą resztę. Wyjątkiem na mapie pozostaje... Japonia! I jestem szczerze zaskoczony — i to nie dlatego, że nie Netflix jest tam numerem jeden, ani że nie króluje Apple TV+ (bo co by tam można tak długo oglądać). Stawiałbym jednak, że numerem jeden będzie tam któryś z lokalnych serwisów, a nie VOD od Amazona.

Jaki udział w różnych kategoriach (i krajach) ma Apple?

Ten raport ewidentnie miał pokazać, że to nie aplikacje od Apple królują w App Store — i że wszyscy mają tam szansę zabłysnąć. Jak — w poszczególnych kategoriach — wygląda rozkład sił, widać na poniższych wykresach:

źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama