Polskie technologie

Polacy robią biznes na afrykańskich krowach. Jaki?

Patryk Koncewicz
Polacy robią biznes na afrykańskich krowach. Jaki?
1

Polska fundacja wspiera tanzańskich rolników w procesie przechodzenia na zieloną energię. To rozwiązuje jeden z najbardziej palących problemów mieszkańców.

Co Polacy robią u podnóża Kilimandżaro? Cóż, odpowiedź może Was zaskoczyć. Fundacja ekonomiczna produkuje tam dobrą i czystą energię przy pomocy… tanzańskich krów. W ramach projektu współfinansowanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych wybudują tam przydomowe gazownie.

Ekologiczne biogazownie powstające dzięki polskim inwestycjom

Fundacja Ekonomiczna Polska – Afryka Wschodnia nawiązała współpracę z regionalną mleczarnią Kondiki nieopodal Kilimandżaro, zmieniając ją z niewielkiego wiejskiego warsztatu przetwórczego w dobrze zorganizowane przedsiębiorstwo.

Hodowla bydła wiąże się z powstawaniem obornika, a ten można później wykorzystać do realizowania ekologicznych celów. Polacy postanowili wykorzystać gazy emitowane przez rozkładający się obornik i w systemie zwanym beztlenową komorą fermentacyjną przetwarzać go na energię odnawialną do zasilania gospodarstw domowych, rozwiązując tym samym jeden z najbardziej palących problemów mieszkańców Tanzanii, czyli braku dostępu do prądu, a konsekwencji utrudnionej możliwości przygotowywania posiłków.

„W środowisku, gdzie praktycznie cały rok dostępna jest świeża żywność, nie ma potrzeby jej innego przetwarzania i konserwowania, niż bieżące gotowanie.  Wiąże się to ze stałą potrzebą zapewnienia gospodarstwom domowym opału, najczęściej właśnie drewna. I tu pojawia się dodatkowy kontekst problemu” – Robert Zduńczyk, prezes PEAEF

Jak działa przydomowa biogazownia? W zasadzie nie jest to proces zbytnio skomplikowany. Rozkład zwierzęcych odchodów powoduje emisję metanu. Ekskrementy wymieszane z wodą umieszcza się w kulistych komorach fermentacyjnych, stawianych zazwyczaj na tyłach zagrody dla krów. W górnej części komory zbiera się i spręża gaz, doprowadzany następnie rurami do gospodarstwa – tam zaś w procesie spalania uzyskuje się energię do podgrzewania wody czy gotowania. Reszta odpadów wykorzystywana jest jako cenny nawóz do użyźniania pól.

Jak podaje Magazyn Biomasa, Koszt budowy jednej instalacji biogazowej o wielkości komory 6 m3 to ok. 2 mln szylingów tanzańskich, czyli mniej więcej 4 tys. złotych. Mieszkańcy Tanzanii, będący partnerami projektu, mogą jednak skorzystać z bezzwrotnego dofinansowania. Dzięki środkom przekazanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w ramach programu Polska Pomoc, chętni mogą wybudować własną biogazownie przydomową, pokrywając tylko 50% kosztów inwestycji.

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

news