Zeszłoroczne odsłony serii Pokemon spotkały się z wyjątkowo ciepłym przyjęciem. Twórcy postanowili nie zwlekać niepotrzebnie i iść za ciosem, serwując nam w tym roku... więcej tego samego dobra. Czy warto sięgnąć po Pokemon Ultra Sun oraz Pokemon Ultra Moon?
Te gry powinny były wyglądać właśnie tak już rok temu — recenzja Pokemon Ultra Sun / Moon
Pokemon Ultra Sun / Moon: więcej tego samego!
Zeszłoroczne odsłony kultowej serii przedstawiły nam nowy region w świecie Pokemon: Alola. Inspirowane Hawajami wyspy okazały się być strzałęm w dziesiątkę. Pomijając już nowy zestaw ponad osiemdziesięciu Pokemonów, poznaliśmy też nowe wcielenie znanych nam stworków, które musiały przystosować się do nowych, gorących realiów. Ponadto poznaliśmy też całe grono nowych bohaterów, a miejsca które zwiedzaliśmy tam po raz pierwszy — wywarły na graczach bardzo pozytywne wrażenie. Nie bez powodu dużo mówiło się o tym, że to jedna z najfajniejszych generacji od wielu, wieeelu lat. Tym razem mówimy o wersji ostatecznej siódmej generacji Pokemon — zrobionej na wzór Yellow, Crystal, Emerald czy Platinum. Z tą jednak różnicą, że tutaj nie mówimy o jednej nowej grze, ale jej dwóch odsłonach: Ultra Sun i Ultra Moon!
Niby to samo, ale jednak znalazło się miejsce dla zmian
Wszystkie dotychczasowe ulepszone wersje gier wprowadzały po prostu szereg poprawek i drobnych dodatków — tym razem w tej kwestii obyło się bez rewolucji. Wiem że gracze którzy spędzili przy zeszłorocznych edycji setki godzin będą wściekli za te słowa, ale dla tych, którzy z doskoku i sentymentu lubią potrenować Pokemony, to po prostu ta sama gra. Bo wbrew pozorom nie wszyscy którzy sięgają po te tytuły spędzają długie godziny na rozmnażaniu, poszukiwaniu odpowiednich rodziców, a później jeszcze natury i umiejętności. Przygoda z grubsza podobną, chociaż teraz historia koncentruje się wokół nowej legendy: Necrozma. Ponadto poznajemy zestaw nowych bohaterów z Ultra Recon Squad i mamy okazję zapoznać się z historią także przez ich pryzmat, zaś Ultra Wormhole odgrywa w nowych wersjach dużo większą rolę niż poprzednio. Nikt raczej nie powinien być zdziwiony na wieść o tym, że twórcy nieco przetasowali mapę i w tych samych regionach występują zupełnie inne rasy. Nie zabrakło także urozmaicenia w postaci nowych ruchów specjalnych (Z-Moves), miejsc do których wcześniej nie mieliśmy dostępu, a także bardzo fajnego urozmaicenia jak zręcznościowe sekwencje surfingu na Mantine. Nieco podrasowano także interfejs walk oraz zaimplementowano nowy element rozgrywki: poszukiwania złotych naklejek, które później można wymienić na Totemy.
Trudno zatem powiedzieć, aby były to te same gry — prawda jednak jest taka, że jeśli w Moon / Sun graliście kilka tygodni temu, to warto sobie zrobić dłuższą przerwę. Różnic bowiem nie ma aż tyle dużo, aby nie dać się znużyć.
Kup Pokemon Sun / Moon już dzisiaj!
Niestety — pewne rzeczy pozostały bez zmian
Nie będę ukrywał, że wyruszając raz jeszcze w przygodzie po regionie Alola po cichu liczyłem, że tym razem twórcy zadbają o lepszą optymalizację gry. Niestety — przeliczyłem się. Pokemon Ultra Sun / Ultra Moon działają... niezmiennie marnie. Pojedynki w których znajdują się więcej niż dwie postacie niemalże stoją w miejscu — tutaj już trudno mówić o klatkowaniu. Od wydania polecenia, do faktycznego ataku potrafi minąć nawet kilkadziesiąt sekund — z zawieszoną animacją w bonusie. I właściwie każdy bardziej wymagający element (animacje specjalnych ataków, efekty pogodowe) zawsze skutkują tym samym. Na nowszych, mocniejszych, konsolach — jest nieco lepiej, ale do ideału im daleko. Gamefreak po raz kolejny wykazał się niechlujnością w kwestiach technicznych...
Czy warto kupić Pokemon Ultra Sun / Moon?
Od lat zagrywam się w kolejne odsłony kultowej serii i nie będę ukrywał, że niezmiennie dają mi one od groma radości. Niestety — nie mam już czasu, tak jak kiedyś, zaglądać w każdy kąt i poświęcać jednemu bohaterowie kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu godzin. Nie przeszkadza mi to jednak doskonale się bawić przemierzając kolejne regiony w poszukiwaniu co rzadszych postaci. I jeżeli pytanie brzmi: czy warto poznać te gry — to jak najbardziej, TAK! Problem pojawia się przy zestawieniu ich z zeszłorocznymi odsłonami, które są bliźniaczo podobne — tutaj sprawa wcale nie jest taka oczywista. Nie da się jednak ukryć, że tegoroczne wydania to ulepszona wersja świetnej gry... i jeżeli nie boicie się powtórki z rozrywki, to właściwie nie macie się nad czym zastanawiać. Jeżeli zaś należycie do grupy, która niekoniecznie ma ochotę na przeżywanie tego samego — to czas uzbroić się w cierpliwość i zaczekać na kolejną odsłonę, która rzekomo miałaby pojawić się już na Nintendo Switch.
Pokemon Sun / Moon dostępny w cdp.pl. Sprawdź!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu