Podpis elektroniczny to ciągle dość odległa perspektywa poświadczania tożsamości i dokumentów w internecie. Plany są ambitne, założenia dobre, ale z w...
Podpisy elektroniczne w dokumentach Office'a. Microsoft ma nowego konika
Podpis elektroniczny to ciągle dość odległa perspektywa poświadczania tożsamości i dokumentów w internecie. Plany są ambitne, założenia dobre, ale z wykonaniem wychodzi jak zwykle marnie - przynajmniej na naszym rodzimym poletku. Pewną zmianę chce w tym aspekcie wprowadzić Microsoft zawierając sojusz z firmą DocuSign.
Nie tak dawno media snuły wizje o podpisach elektronicznych dla wszystkich Polaków. Gdzieś przemknęły nawet zapowiedzi wymiany dowodów osobistych na takie, które miałyby posiadać ten element. Na ziszczenie się tych futurystycznych wizji przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Swój pomysł na popularyzację tego rozwiązania ma Microsoft, który właśnie ogłosił partnerstwo z firmą DocuSign specjalizującą się w podpisach elektronicznych. Na mocy tej współpracy technologia ta zostanie zintegrowana z pakietem biurowym Office 365. Przy czym ma to się odbyć kompleksowo. Tym samym będziemy mogli podpisywać dokumenty bezpośrednio w Wordzie czy Excelu, a za sprawą połączenia z DocuSign z Windows Azure Active Directory do całości zalogujemy się przy użyciu tych samych danych dostępowych. Całość ma być natomiast zapisywana do folderu w chmurze SkyDrive (niebawem OneDrive).
Sam elektroniczny podpis ma bazować na danych biometrycznych, kodach jednorazowych oraz pytaniach. Całość dodatkowo zabezpieczy szyfrowanie. DocuSign nie jest jakimś debiutantem w tym aspekcie, bo wśród jego klientów znajdują się największe firmy świata. Nie da się zatem ukryć, że Microsoft mierzy wysoko. Gigant z Redmond zapłaci swojemu partnerowi 100 mln dolarów, a, jak zapewnia, to dopiero początek współpracy. W przyszłości może ona zatem zostać rozszerzona na inne płaszczyzny.
Co istotne cyfrowe podpisy od DocuSign są zgodne z prawem USA oraz UE, a więc mogą być swobodnie wykorzystywane w sprawach urzędowych czy firmowych. Choć spójrzmy prawdzie w oczy - jeśli chodzi o nasze rodzime realia, nie mamy raczej zbyt szerokiego spektrum możliwości.
Innym problemem są ceny. Nie ukrywam, że widząc tę informację, byłem przekonany, że wszyscy użytkownicy Office'a 365 otrzymają dostęp do nowej technologii. I owszem tak jest, ale z ograniczeniem do zaledwie pięciu wysłanych dokumentów. Za całkowite zdjęcie limitów trzeba zapłacić i to niemało bo aż 300 euro w skali roku. Sprawia to, że elektroniczne podpisy od Microsoftu i DocuSign trafią jedynie do firm.
Microsoft w ten sposób chce zwiększyć atrakcyjność swojego pakietu dla biznesu i najwyraźniej mu się to uda. Trudno bowiem inne rozwiązanie oferujące integrację z elektronicznymi podpisami na tak wysokim poziomie. Ciekawe co na to "konkurenci".
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu