Microsoft

Jeżeli PlayStation 4 znacząco wyprzedziło Xboksa One w USA, to wiedz, że coś się dzieje

Kamil Ostrowski
Jeżeli PlayStation 4 znacząco wyprzedziło Xboksa One w USA, to wiedz, że coś się dzieje
25

Najnowsze PlayStation toczy zaciekły bój ze swoim microsoftowym konkurentem. Zdaje się, że polityka Sony zaczyna przynosić wymierne efekty. Odkąd sięgam pamięcią, nie udało się zagrozić dominacji Xboksa na nowym kontynencie. Do teraz. Przecieki styczniowych wyników firmy analitycznej NPD nie...

Najnowsze PlayStation toczy zaciekły bój ze swoim microsoftowym konkurentem. Zdaje się, że polityka Sony zaczyna przynosić wymierne efekty. Odkąd sięgam pamięcią, nie udało się zagrozić dominacji Xboksa na nowym kontynencie. Do teraz.

Przecieki styczniowych wyników firmy analitycznej NPD nie pozostawiają wątpliwości. Geoff Keighley na Twitterze poinformował, że wedle jego informacji PlayStation 4 sprzedało się za oceanem dwa razy lepiej, niż sprzęt konkurencji. Szacunki VentureBeat mówią o 280 tysiącach PS4 i 145 tysiącach Xboksów One. Niezależnie od konkretnych liczb, rozbieżność w proporcji pozostaje szokująca.

Dzisiaj natomiast Sony poinformowało w komunikacie prasowym o najnowszych wynikach globalnych. 5,3 miliona, wedle stanu na ósmego lutego 2014. Na początku stycznia było to 4,2 miliona i odpowiednio 3 miliony Xboksów One. Biorąc pod uwagę to, jakim zainteresowaniem cieszyła się konsola Microsoftu za oceanem, raczej nie ma co spodziewać się fantastycznych wyników w innych regionach. Przecież to USA jest tradycyjnie bastionem Xboksa.

Pamiętajmy, że póki co Microsoft zaatakował rynki, w których był górą. W Japonii, gdzie żadna z konsol jeszcze nie dotarła, prawdopodobnie zainteresowanie będzie znikome, podczas gdy Sony może liczyć na spore zyski w swoim mateczniku. Premiera w Kraju Kwitnącej Wiśni została nieco odłożona w czasie z uwagi na konieczność zaspokojenia pierwszej potrzeby w krajach, gdzie zdecydowano się na ostrą walkę z Microsoftem (a wciąż są braki!), ale PS4 wyląduje tam już za moment. Tymczasem wedle ostatnich plotek Xbox jeszcze przez jakiś czas nie będzie oficjalnie dostępny w wielu krajach, nawet tych „pierwszego świata”. Dopiero w październiku tego roku ma się zakończyć okres wprowadzania konsoli na rynek. Do tego czasu Sony zdąży się już wygodnie umościć.

Jeżeli nic się nie zmieni w polityce Microsoftu, może się okazać, że kilka dobrych gier na wyłączność nie wystarczy, żeby wyprzedzić Sony. Konkurencja ma mocniejszy sprzęt, tańszy, a do tego PlayStation Plus i coraz bardziej kuszący dodatek w postaci PlayStation Vita. Xbox One ma Halo. A właściwie to perspektywę Halo. Jak lubię Microsoft (hej, Windows 8 jest super!), tak perspektywy są raczej marne. Z drugiej strony – skoro Sony udało się wygrzebać z kiepskiej sytuacji w jakiej byli z PlayStation 3, to nie ma powodu, dla którego Microsoftowi miało by się nie udać. Konkurencja jest zdrowa.

Z drugiej strony jeżeli sytuacja stanie się dla Microsoftu bardzo nieciekawa, korporacja może pójść w drugą stronę. Biorąc pod uwagę  perspektywy plotki o sprzedaży dywizji Xboksa Amazonowi przestają być takie „absurdalne”, jak je skomentował Aaron Greenber, menadżer w Microsofcie, zajmujący się m.in. konsolą firmy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu