Jeden z czołowych serwisów do zapisywania treści internetowych na później ma już rok. W związku z tym twórcy udostępnili kilka imponujących statystyk ...
Jeden z czołowych serwisów do zapisywania treści internetowych na później ma już rok. W związku z tym twórcy udostępnili kilka imponujących statystyk dotyczących swoich użytkowników, a także wprowadzili nowe funkcje. Odtąd będziemy mogli nie tylko odkładać artykuły na potem, ale też dzielić się nimi z innymi użytkownikami.
Rok temu Read it Later zmieniło nazwę na Pocket, co zapoczątkowało bardzo dynamiczny rozwój tej usługi i uczyniło ją chyba wręcz liderem, jeśli chodzi o internetowe schowki na artykuły (digesty). Dziś z Pocketa korzystają miliony użytkowników na całym świecie (w tym ja, porzuciwszy dla niego kilka tygodni temu Readability).
Jak podają twórcy, miesięcznie do naszych schowków zapisujemy 35 mln pozycji. Liczba developerów oraz dostawców treści, którzy dostarczają treści do Pocketa wzrosła natomiast do aż 12 tys. Trudno odnieść te liczby do innych usług, ale myślę, że chyba wystarczająco działają na wyobraźnie i dają do zrozumienia, że usługa ciesz się dużą popularnością.
Co jednak z nowościami, po które większość z Was zapewne tutaj kliknęła? Dotyczą one aplikacji mobilnej serwisu, która ciągle jest udoskonalana oraz poprawiana. Przykładowo wczoraj ją aktualizowałem w związku z likwidacją kilku błędów. Dziś z samego rana natomiast dostałem urodzinowy update. Wśród nowości pojawiły się funkcje udostępniania zapisanych treści znajomym oraz nowy interfejs udostępniania na iOS. O ile ta ostatnia zmiana jest kosmetyczna, to pierwsza wprowadza szereg ciekawych udogodnień.
Na blogu Pocketa możemy znaleźć informację, co jest akurat zaskakujące dla mnie, że dwukrotnie częściej udostępniamy artykuły za pomocą... poczty e-mail niż serwisów społecznościowych (Twittera i Facebooka razem wziętych). W związku z tym, w aplikacji pojawiła się funkcja "Send to Friend", która ma służyć właśnie do tego celu. Po jej wybraniu, zobaczymy nowy ekran, w którym wystarczy podać adres e-mail znajomego i ewentualnie dopisać komentarz lub wiadomość. Odbiorca otrzyma nie tylko maila, ale też stosowne powiadomienie w samej aplikacji (zakładając, że jego profil ma przypisany ten sam adres). Może wówczas zapisać artykuł w specjalnej skrzynce odbiorczej lub go po prostu zignorować.
Nowe rozwiązanie brzmi przekonująca, choć przyznam się, że raczej nigdy nie udostępniałem mailem treści z Pocketa. Nie da się jednak nie zauważyć, że to też recepta na zdobycie większej liczby użytkowników. Mail z informacją, ze został przesłany za pomocą aplikacji z pewnością zwróci uwagę wielu internautów, którzy jeszcze usługi nie znają. W rezultacie Pocket ma szansę dotrzeć do nowych użytkowników i jeszcze bardziej podbić sobie statystyki.
Osobiście ciągle brakuje mi w Pockecie jednego - natywnej funkcji przesyłania artykułów na Kindle. Sytuację ratuje co prawda Crofflr opisywany jakiś czas temu przez Jana, ale to ciągle nie to, co by mnie najbardziej satysfakcjonowało. Jestem jednak dobrej myśli, bo przy tej dynamice rozwoju jest duża szansa, że z czasem doczekam się również i możliwości czytania artykułów z Pocketa na czytniku ebooków.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu