Europa

PKP nadal ma problem z WiFi w wagonach, a ten pociąg może oferować siłownię i salę konsolową

Maciej Sikorski
PKP nadal ma problem z WiFi w wagonach, a ten pociąg może oferować siłownię i salę konsolową
Reklama

Jak będzie wyglądała motoryzacja przyszłości? Coraz częściej słyszymy, że jej filarami staną się elektryczność, współdzielenie oraz autonomiczna jazda. A co można powiedzieć o kolei przyszłości? Ten temat jest już rzadziej podejmowany, wypada założyć, że niewiele się zmieni: pociąg może i przyspieszy, ale nadal będzie to dobrze nam znany środek transportu masowego. Deutsche Bahn, jedna z największych na świecie firm z tego sektora, pokazuje, iż może być inaczej, pociąg w jej wizji to zapowiedź podróży w bardzo przyjemnych warunkach...

Pociąg pociągowi nierówny - jeśli poruszacie się tym środkiem transportu w Polsce, wiecie, że można różnie trafić: jedne składy są nowe, czyste i zadbane, inne przypominają, że ten segment jest w trakcie transformacji, wykonał już kilka kroków naprzód, ale do mety droga daleka. I pewnie musi jeszcze upłynąć kilka dekad, nim przyjemna, szybka jazda stanie się czymś powszechnym i oczywistym.

Reklama


Na Zachodzie sprawa wygląda lepiej, ale nie oznacza to, że można osiąść na laurach. Co więcej - firmy z tego sektora mogą mieć poważne problemy, jeśli nie będą myślały o przyszłości. Temat ten podniosła wspomniana już korporacja Deutsche Bahn, która rocznie przewozi 2 mld pasażerów. Niedawno zaprezentowała Ideenzug/Idea Train, czyli wizję tego, jak może wyglądać pociąg, którym pojedziemy za 5, 10, a może 15 lat. Ewentualnie nigdy - podkreślę, że to projekt, Niemcy nie sprecyzowali, co zamierzają z nim zrobić. Czytając i patrząc na grafiki można się jednak rozmarzyć.


Dwupoziomowy skład o długości kilkudziesięciu metrów wyposażony jest np. w siłownię. Wyobraźmy sobie, że każdego dnia pokonujemy trasę dom-praca, praca-dom i siedzimy/stoimy, a moglibyśmy w tym czasie poćwiczyć. Koniec z wymówkami w stylu "nie mam na to czasu". Wolisz relaks? Udaj się do wagonu z konsolami i zmierz się chociażby z innymi pasażerami. A jeśli wybierasz tv i mecz czy film, nie ma z tym problemu: pociąg posiada duże telewizory. Są też pomieszczenia dla dzieci oraz miejsce, w którym pasażer kupi jedzenie. To ostatnie wydaje się oczywiste, ale... chyba wszyscy wiemy, jak bywa w rzeczywistości - tak prosta i oczywista usługa jest czasem niedostępna.



Wspominałem głównie o relaksie, ale pociąg wg projektu Deutsche Bahn to także możliwość wykonywania pracy: znajdzie się dźwiękoszczelna kabina, w której można przeprowadzić rozmowę telefoniczną, są i kapsuły tłumiące hałas - człowiek może w nich spokojnie pracować na komputerze. A jeśli ktoś chce po prostu posiedzieć, może skonfigurować swój fotel: nie tylko go rozłożyć, ale też odwrócić, jeśli jedzie się tyłem. Pasaże będzie mógł podziwiać krajobraz przez panoramiczne okna.

Reklama


Brzmi nieźle, prawda? Jeździłbym. Pytanie tylko, czy realizacja takich planów na zatłoczonych trasach jest wykonalna? Przewoźnik podkreśla, że w przyszłości koleje mogą tracić pasażerów, bo ci wybiorą autonomiczne pojazdy: do atrakcyjnej ceny dojdzie czynnik oddawania się rozrywce - przecież wspomina się już, że auto przyszłości będzie wyglądało inaczej, otrzyma m.in. duże ekrany, by pasażer się nie nudził. Jeżeli ktoś wybiera pociąg, bo nie chce każdego dnia prowadzić samochodu, to samojezdna maszyna pozwoli mu spojrzeć na to zagadnienie pod nowym kątem. I co wtedy? Możliwe, że... nic. Ludzie nadal masowo będą wybierać pociąg. Gdyby jednak stało się inaczej, gdyby kolej zaczęła tracić na znaczeniu (przypomnę, że Deutsche Bahn inwestuje w autonomiczne samochody), trzeba się jakoś przygotować na walkę o klienta. Przywołany skład miałby w tym pomóc. Jak widać, autonomiczne pojazdy mogą namieszać w wielu segmentach. Ciekawe, ile z tych zapowiedzi stanie się rzeczywistością?

Reklama


Źródło grafik: DPA

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama