Apple

Po premierze iPhone 16 czas na inne sprzęty. Oto co przygotowuje gigant

Piotr Kurek
Po premierze iPhone 16 czas na inne sprzęty. Oto co przygotowuje gigant

Premiera iPhone'a 16 za nami. Nowe modele na sklepowe półki trafią już w ten piątek, a pierwsi kupujący, którzy zdecydowali się na przedsprzedaż, wyczekują kurierów. Apple liczy na sukces, ale nie spoczywa na laurach. Już w za miesiąc ma odbyć się jeszcze jedna konferencja. Co przyniesie?

iPhone 16, iPhone 16 Plus, iPhone 16 Pro, iPhone 16 Pro Max, nowe słuchawki AirPods, nowe kolory i złącze USB-C w słuchawkach AirPods Max, Apple Watch Series 10 i nowy kolor Apple Watch UItra 2. Wrześniowa konferencja Apple zatytułowana "It's Glowtime!" za nami. Niektórzy są zachwyceni jesienną ofertą sprzętów z logo nadgryzionego jabłka, inni narzekają, że Apple zapomniało o jakichkolwiek innowacjach. Nie da się jednak ukryć, że Amerykanie przyciągnęli uwagę całego świata technologicznego. Samą transmisję prezentacji na YouTube oglądało na żywo ponad 2 mln widzów. Jednak nie samymi iPhone'ami i zegarkami Apple Watch żyje amerykańska firma. W swojej ofercie ma przecież komputery Mac i tablety iPad, które czekają w kolejce na swoją premierą. A ta, według najnowszych plotek, ma się odbyć już za kilka tygodni.

Jak donosi Mark Gurman z Bloomberga, Apple szykuje się do premiery całego szeregu nowych i odświeżonych produktów, które do sprzedaży trafią przed najgorętszym okresem tego roku. Źródła zbliżone do firmy z Cupertino sugerują, że ma to nastąpić w ciągu kilku najbliższych tygodni. Nie byłoby w tym nic dziwnego – w końcu Apple wielokrotnie organizowało jeszcze jedną konferencję po premierze iPhone'ów. A na niej miałyby się pojawić komputery MacBook Pro z M4 – układami, które debiutowały w tegorocznych modelach iPadów Pro. Do tego nowe odsłony iMaców, Maców mini – oraz iPadów: podstawowego i mini. Mowa jest również o nowym MacBook Air, Mac Studio i Mac Pro, choć wiele wskazuje, że te sprzęty odświeżone zostaną dopiero w przyszłym roku.

Apple do końca roku ma jeszcze kilka premier. Co pokaże firma?

Trzeba przyznać, że Apple będzie miało sporo do pokazania – pod warunkiem że sprawdzą się plotki i przecieki podawane przez zachodnich dziennikarzy i leaksterów powołujących się na źródła zbliżone do amerykańskiej korporacji. Można jednak założyć, że część wspomnianych wyżej urządzeń zostanie zaprezentowana w październiku – stawiałbym przede wszystkim na nowe MacBooki Pro oraz podstawowego iPada 11. generacji i iPada mini 7. generacji. Osobiście wyczekuję tego ostatniego. Obecnie sprzedawany iPad mini jest dla mnie ogromnym rozczarowaniem, przede wszystkim za sprawą jego ekranu i problemu z odświeżaniem i tak zwanym jelly scrolling – efektem falującego ekranu, który jest dostrzegalny, gdy iPad mini trzymany jest pozycji pionowej.

Oprócz usprawnionego ekranu iPad mini 7 otrzyma także lepsze podzespoły. Mowa jest m.in. o układzie A17 Bionic, który pojawił się w zeszłorocznych iPhone'ach 15. Lepszy procesor oznacza lepsze osiągi, tym bardziej że w tym modelu pojawić się ma również 6 lub 8 GB pamięci RAM (iPad mini 6. generacji wyposażony jest w 4 GB pamięci RAM). Niewykluczone jest jednak, że Apple zdecyduje się na umieszczenie w mini któregoś z układów z serii M – to najwyższa pora, by firma pożegnała się z układami A Bionic w swoich wszystkich iPadach.

Jak będzie w rzeczywistości? Mamy już połowę września. Jeśli plotki się potwierdzą, Apple pod koniec miesiąca roześle zaproszenia na konferencję organizowaną w październiku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu